Temperatura podawania piwa

[iron]

Nie pamiętam gdzie, czy od kogo to słyszałem, ale jak ów tajemniczy interlokutor twierdził szybkie schładzanie piwa odbija się na smaku tegoż.

Jest też inna szkoła - aby piwka (nawet lagery) pić w temperaturze pokojowej - powiedzmy kilkanaście stopni Celsjusza. Ponoć wtedy najlepiej wyczuwalne są wszelkie niuanse smakowe, jest tylko jedno ale - przejdzie to tylko z dobrymi piwami - piwka nienajlepsze czy przeciętne będą raczej nie do wypicia.

Osobiście wolę jednak piwa schłodzone, a czy szybko czy wolno to zależy od aktualnej sytuacji i potrzeb.

[wiciu_w]

To o czym mówi iron dotyczy przede wszystkim nowych (temp. pokojowa) warunków oceniania piw podczas profesjonalnych degustacji

[drwicik]

Ja tam lubię piwko schłodzone tak do 7-8 stopni 9wszelakie jasne), mocne piwa ciemne lubię cieplejsze 12-14 stopni. A zima przy -20 zdarza mi się chłodzić piwko na parapecie, od temp pokojowej do "idealnej" w 20 minut, ale ile ona wynosi nawet nie chce wiedzieć, takie uroki zimowego piwa z parapetu.

[zgroza]

Uprzejmie donoszę, że na Graffenwaldera przetrzymanego na parapecie zewnętrznym od lutego do kwietnia (ok. 20 przejść przez 0) zamrażanie wpłynęło zauważalnie, ale nie smakował dużo gorzej. I czemuś miał dużo obfitszą pianę.

[baklazanek]

W jednym z opolskich barów nadziałem się na ciekawą ofertę. W karcie oferowano Arcyzimnego Żywca Nie skusiłem się, ale następnym razem zapytam, o jaką temperaturę chodzi.