Są jeszcze ludzie na tym świecie! angasc odebrał dla chętnych z Warszawy butelcyny, bo "akurat był w pobliżu". Nie musieliśmy dymać na Pragie, tylko zjawić koło pl. Konstytucji. Wyłożył za nas kasę, przywiózł, przybiił piątkę.
To znaczy, że ten świat jeszcze trochę potrwa. Wielkie dzięki angasc!!!
Chyba tacy specjaliści i smakosze jak wy wyczujecie różnice między zwykłym porterem a leżakowanym przez 25 miesięcy
Choć nie czuję się ani specjalistą, ani jakimś ekstra smakoszem, to w mojej skromnej ocenie - jeśli musiałbym już wybierać - wolałbym portera "zwykłego", od tego, który przeleżał 2 lata. Moja ocena dotyczy piwa żywego, z drożdżami.
Do Annetki: Pojawiły się niepokojące informację, że kończycie
przygodę z porterem. Nie wiem, czy to potwierdzona informacja,
ale uważam, że byłby to duży błąd. Chciałbym wam pogratulować
nie tyle sukcesu finansowego (bo pewnie takim będzie sprzedanie już
700 butelek portera za 25 zł), ale marketingowego. Akcja z porterem
w kamionkowej butli sprawiła, że wiele osób zaczyna inaczej patrzeć w
Waszą stronę. Jednym ruchem wskoczyliście na wyższą półkę.
Zachowanie portera w ofercie (nawet, jeśli nie jest to produkt, na którym
robi się największy obrót) sprawi, że browar nie zaprzepaści tej pracy, którą
właśnie wykonaliście.
Akcję możnaby powtarzać co roku, tyle że warto by wystartować trochę wcześniej
(tak, aby każdy spokojnie mógł zaopatrzyć się prze Świętami).
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Kamionka nr 493 została wręczona koleżance na gwiazdkę, dla siebie, na specjalną okazję zachowam butelczynę 499. W Zofmarze jest tych porterów więcej niz by wynikało z samej liczby zamówień. Więc jednak da się "normalnie" dostać to piwo w sklepie, chociaż zależy w jakim
Comment