Z tego co kojarzę to chodzi o usunięcie związków białkowo-polifenolowych a poprzez to nadanie piwu tzw. połysku, który zwykle uzyskuje się poprzez stabolizację PVPP.
Okresowa kontrola piw niepasteryzowanych
Collapse
X
-
Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
Nie no, dajcie spokój - tak na chłopski (babski) rozum, to filtr jest sitem, tak? Im drobniejsze oczka, tym mniej przechodzi. Czyli powyżej 4 egebege przechodzi na tyle mikroelementów, drożdży i innych składników, że nie można tego nazwać filtracją wyjaławiającą. Przynajmniej ja tak to rozumiem.Comment
-
Nie no, dajcie spokój - tak na chłopski (babski) rozum, to filtr jest sitem, tak? Im drobniejsze oczka, tym mniej przechodzi. Czyli powyżej 4 egebege przechodzi na tyle mikroelementów, drożdży i innych składników, że nie można tego nazwać filtracją wyjaławiającą. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
To jest trochę tak jak ze strategią na studiach. Jeden uczy się tylko tyle, by zaliczyć, jak ma pecha to ma poprawkę (tutaj bym porównał do tych, którzy z piwem niepasteryzowanym nic nie robią tylko nalewają do butelek), drugi uczy się tyle ile uważa, że wystarczy na 4, jak ma szczęście dostanie nawet 5, a jak pecha to i tak na pewno zda czyli ma 3-3,5 (to jest mikrofiltracja, ale na grubszym sicie). Trzeci zaś uczy się dniami i nocami, nie śpi, nie imprezuje i jak ma pecha dostaje 4-4,5 a normalnie to ma 5 - tylko jakim kosztem (i tu bym wstawił filtrację wyjaławiającą stosowaną przez największych).
I teraz tak - najlepsza jakość życia, jak wszystko idzie dobrze, jest w wariancie minimalistycznym - jest czas na imprezowanie, wysiłek niewielki - bajka, no chyba, że coś pójdzie nie tak i ma się 4 poprawki, albo nawet cały kurs do poprawki czy dziekankę brać trzeba. Wtedy już tak pięknie nie jest, można to porównać do piwa n/p, które do klienta trafia zepsute. Natomiast kujon ma pełny indeks 5 i nic z tego nie wynika, bo nie ma czego wspominać ze studiów, ma za to wrzody, nerwice itd. Tak samo nie ma co wspominać pijąc wyjałowione piwo pokroju Millera.Comment
-
4 "egebege" (czyt. mikrony), to nie jest granica dla filtracji wyjaławiającej. Pytanie brzmi, czy jest to granica dla mikrofiltracji? O ile dobrze zrozumiałem, to Pan Jakubiak odżegnuje się nie tylko od filtracji wyjaławiającej, ale również właśnie od mikrofiltracji.Last edited by delvish; 2010-03-28, 10:13."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Nie pokręciłam, Jakubiak się odżegnuje od pasteryzacji przede wszystkim, chyba, ze coś gdzieś przeoczyłam, bo temat się nieco rozrósłComment
-
Ja się sugerowałem wypowiedzią Kopyra:
Myślę, że co do braku pasteryzacji to sprawa jest od dłuższego czasu, tj. odkąd Czes przepraszał na Komisji Etyki, jasna."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Wydaje mi się, że jest to kwestia nieporozumień dotyczących pojęcia mikrofiltracjiComment
-
Od pasteryzacji to jest oczywiste. Od mikrofiltracji wyjaławiającej też. Ja zrozumiałem, że od mikrofiltracji w ogóle również. I tu jest ewentualna kwestia sporna.Comment
-
A moim zdaniem nie ma znaczenia przez jakie filtry ktoś filtruje.
W zasadzie to co wnosi ta informacja?
Rzecz idzie pasteryzowane czy nie? Jezeli nie i tak "stoi" na etykiecie to ok.
Moim zdaniej producent odpowiada za wyrób. Jezeli "przetrzyma" do terminu ważności to wszystko w porządku.
Fitry "polerujące" stosuje się po to żeby poprawić "wygląd piwa". Rzecz w tym, że filtry gdzie materiałem filtracyjnym jest ziemia okrzemkowa, przepuszczają m.in ową ziemię i klarowność spada. Poza tym przechodzą drożdże, które można wyłapać i osiagnac połysk.
Fitracja wyjawiająca to naprawdę wyższa "szkoła jazdy". Taka filtracja wymaga gruntownego oczyszczenia piwa przez szerego filtrów połaczonych szeregowo. W innym przypadku pory zostałyby natychmiast zatkane.
Po takiej filtracji piwo należy sterylnie rozlać do butelek, podobnie jak przy pasteryzacji w przepływie.Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.plComment
-
Fitry "polerujące" stosuje się po to żeby poprawić "wygląd piwa". Rzecz w tym, że filtry gdzie materiałem filtracyjnym jest ziemia okrzemkowa, przepuszczają m.in ową ziemię i klarowność spada. Poza tym przechodzą drożdże, które można wyłapać i osiagnac połysk.
Fitracja wyjawiająca to naprawdę wyższa "szkoła jazdy". Taka filtracja wymaga gruntownego oczyszczenia piwa przez szerego filtrów połaczonych szeregowo. W innym przypadku pory zostałyby natychmiast zatkane.
Po takiej filtracji piwo należy sterylnie rozlać do butelek, podobnie jak przy pasteryzacji w przepływie.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
A moim zdaniem nie ma znaczenia przez jakie filtry ktoś filtruje.
W zasadzie to co wnosi ta informacja?
Rzecz idzie pasteryzowane czy nie? Jezeli nie i tak "stoi" na etykiecie to ok.
Moim zdaniej producent odpowiada za wyrób. Jezeli "przetrzyma" do terminu ważności to wszystko w porządku.
Fitry "polerujące" stosuje się po to żeby poprawić "wygląd piwa". Rzecz w tym, że filtry gdzie materiałem filtracyjnym jest ziemia okrzemkowa, przepuszczają m.in ową ziemię i klarowność spada. Poza tym przechodzą drożdże, które można wyłapać i osiagnac połysk.
Fitracja wyjawiająca to naprawdę wyższa "szkoła jazdy". Taka filtracja wymaga gruntownego oczyszczenia piwa przez szerego filtrów połaczonych szeregowo. W innym przypadku pory zostałyby natychmiast zatkane.
Po takiej filtracji piwo należy sterylnie rozlać do butelek, podobnie jak przy pasteryzacji w przepływie.Comment
-
Ale pojawia się inny problem, otóż duże koncerny widząc skutek finansowy (brak pasteryzacji) zaczynają stosować słowo "niepasteryzowane”, jako wytrych do niszy marek lokalnych, mam informację, że i Żywiec rozpoczął pracę nad filtracją wyjaławiającą i pojawi sie następne niepasteryzowane. Muszę gruntownie przemyśleć zmianę określenia niepasteryzowane na inne, ale jakie? Dzisiaj Kasztelan opuścił drastycznie ceny na niepasteryzowane.Pozostawiam ten fakt bez komenatrza.Last edited by Marusia; 2010-03-29, 11:05.Comment
-
Takie określenie to piwo "żywe", niestety w Polsce jest to marka.
Z tym, że "żywe" nie powinno być też "polerowane" - powinno zawierać żywe drożdże.Last edited by Seta; 2010-03-29, 11:10.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
Comment