Jestem pod ogromnym wrażeniem twojego oślego uporu, Abernacka. Nie prowadzisz sklepu z piwem, ale wiesz najlepiej jak taki biznes prowadzić. Nie badałeś rynku, ale wiesz najlepiej co chcą pić Polacy. Nie sprowadzałeś piwa z Kirgistanu, ale wiesz najlepiej, że to żaden problem i niewielkie koszty. Cóż, "ja wiem najlepiej, zjadłem wszystkie rozumy świata" - częsta przypadłość, nie tylko wśród Polaków. Po co zakładasz dyskusję na forum, skoro Ty wiesz wszystko i zdania nie zmienisz? Zresztą nie musisz go zmieniać, masz prawo do swoich poglądów, ale pozwól mieć też swoje (odmienne) poglądy innym, zamiast przez 8 stron dyskusji wmawiać wszystkim, że są idiotami, "bo ja wiem lepiej".
Jak mówię znajomym, że warzę piwo w domu, to zwykle pytają "czy mogę im uwarzyć dowolne piwo jakie chcę". Gdy potwierdzę, nie proszą mnie o BPA, IPA, RIS czy FES tylko o miodowe, wiśniowe, albo "takie jak Tyskie". To chcą pić potencjalni konsumenci więc to bym sprzedawał, jakbym miał sklep. Przypadki w stylu "Strefa Piwa" to chlubne wyjątki, ludzie odważnie wychylający się przed szereg i powoli kształtujący kulturę piwną w Polsce, ale przy okazji bardzo dużo ryzykujący. Jak jesteś taki mądry i pewny, że ludzie chcą pić piwa z Burundi, to rzuć robotę, wydaj oszczędności życia i zainwestuj w naprawdę specjalistyczny sklep z piwem. Ale ty już masz "pracę dającą Ci spełnienie". To nie każ innym ryzykować dorobku życia wygodnie siedząc na swojej ciepłej posadce.
Jak mówię znajomym, że warzę piwo w domu, to zwykle pytają "czy mogę im uwarzyć dowolne piwo jakie chcę". Gdy potwierdzę, nie proszą mnie o BPA, IPA, RIS czy FES tylko o miodowe, wiśniowe, albo "takie jak Tyskie". To chcą pić potencjalni konsumenci więc to bym sprzedawał, jakbym miał sklep. Przypadki w stylu "Strefa Piwa" to chlubne wyjątki, ludzie odważnie wychylający się przed szereg i powoli kształtujący kulturę piwną w Polsce, ale przy okazji bardzo dużo ryzykujący. Jak jesteś taki mądry i pewny, że ludzie chcą pić piwa z Burundi, to rzuć robotę, wydaj oszczędności życia i zainwestuj w naprawdę specjalistyczny sklep z piwem. Ale ty już masz "pracę dającą Ci spełnienie". To nie każ innym ryzykować dorobku życia wygodnie siedząc na swojej ciepłej posadce.
. Myślę, że nie docenia umiłowania starego kontynentu w nakazach zakazach i regulacjach, w końcu kultywujemy tą chlubną tradycję od czasów Imperium Romanum. Ten kraj ma akcyzę, tamten ma blokadę na import, trzeci okres ochronny dla producentów buraków etc.
Tak zniszczonych kobiet alkoholem dawno nie widziałem.
Comment