Artykuł Kacpra Górki: Skazani na lagera i miodowe? - Komentarze

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • a1410
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2003.08
    • 613

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
    Ciężko się z tobą rozmawia. Rozumiem, że ciężko ci przyjąć fakt, że to wino to produkt marketingowców. Trudno, tak jest.
    A gdzie ja to napisałem? Piszę przecież chyba wyraźnie, że cała sprzedaż to dobry marketing i w związku z tym dziwi mnie to, że komuś może przeszkadzać, iż komuś innemu mogą smakować słodkie piwa. To już zakrawa na jakąś odmianę terroru; macie pić gorzkie piwa, bo taki jest ich styl. A jeżeli moda na miodowe jest właśnie początkiem nowego stylu?

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      #32
      To już zakrawa na jakąś odmianę terroru; macie pić gorzkie piwa, bo taki jest ich styl. A jeżeli moda na miodowe jest właśnie początkiem nowego stylu?
      Nikt nikogo nie terroryzuje, każdy pije to co uważa za najlepsze. Ale jeśli rynek dba doskonale o potrzeby jednych (kilkanaście róznych piw miodowych) a o innych wcale (miłośnicy goryczki i wytrawnych ciemniaków) to nic dziwnego, że pewny rodzaj konsumentów moze czuć się zaniedbywany. I trudno takim piwoszom odmawiać prawa do krytyki czy niezadowolenia.

      Comment

      • a1410
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.08
        • 613

        #33
        Ja też wolę gorzkie piwa i nie czuję się jakoś strasznie zaniedbywany. Wybór nie jest szczególnie wielki, ale jest. I chyba jest jednak większy, niż liczba piw miodowych...

        Comment

        • pioterb4
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.05
          • 4322

          #34
          Jeżeli ograniczymy się tylko do polskiej produkcji to myślę że jednak nie jest większy. Weźmy same pilsy - jesteś pewien że jest ich przynajmniej 15?
          Last edited by pioterb4; 2011-08-28, 16:35.

          Comment

          • a1410
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2003.08
            • 613

            #35
            Wśród pilsów pewnie nie, ale gorzkie są także piwa ciemne...

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #36
              No wytrawnych ciemniaków to niestety też za dużo nie widzę. Na dzień dzisiejszy to dostrzegam Ciemne z Gościszewa, Czarną dziurę, Zawiercie Czekoladowe i stouta z Browaru Południe - cztery pozycje. Pilsów uzbiera się drugie tyle i łącznie to wciąż mniej niż zajmują piwa miodowe.

              Comment

              • darekd
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍺🍺🍺
                • 2003.02
                • 12468

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410
                Wśród pilsów pewnie nie, ale gorzkie są także piwa ciemne...
                u nas, ile?

                Przyjmuję do wiadomości, że piwa smakowe /nie tylko miodowe/ cieszą się popytem. Nie oznacza to jednak, że są to niszowe piwa.
                Temat w sumie jest oklepany. Konkluzja jest prosta i niezmienna - wciąż mało u nas browarów. Martwi mnie natomiast wywiad z jakimś panem, właścicielem firmy Stefbud lub Zdzichpol, który wypowiada się w stylu - tu postawimy hotel z restauracją, minibrowarem. Kolega coś takiego widział w Austrii. Będzie piwo miodowe, teść ma pasiekę. Wszystko ruszy do mistrzostw w piłce nożnej.
                Takie podejście nie wróży nic dobrego

                Comment

                • a1410
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2003.08
                  • 613

                  #38
                  Nie przesadzaj! A amberowski Koźlak, ciemny Boss z Witnicy, Irish z Kormorana, jabłonowski Belfast, Ale z corneliusa i cała grupa gorzkich Porterów z różnych browarów, w tym i z koncernowych. Przykładów mogę podać Ci więcej, tylko po co się licytować. Jeszcze raz napiszę; jako zwolennik piw gorzkich nie czuję się poszkodowany....
                  @DarekD
                  Coraz bardziej drażni mnie Twoje lekceważenie wszystkiego co polskie...podobni do Ciebie sprowadzili nam tu kiedyś Krzyżaków...
                  Last edited by a1410; 2011-08-28, 18:43.

                  Comment

                  • pioterb4
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.05
                    • 4322

                    #39
                    Irisha z Kormorana i Belfasta w życiu bym nie nazwał goryczkowymi. Koźlak Ambera - OK. Porterów do zestawienia nie brałem, rozważałem wyłącznie piwa sesyjne.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410
                      @DarekD
                      Coraz bardziej drażni mnie Twoje lekceważenie wszystkiego co polskie...podobni do Ciebie sprowadzili nam tu kiedyś Krzyżaków...

                      Stary, co tak lajtowo, kto pamięta Krzyżaków? Można mocniej - podobni do Ciebie, sprowadzili to NKWD, albo podobni do Ciebie, podpisywali volkslistę.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • ART
                        mAD'MINd
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2001.02
                        • 23894

                        #41
                        Proszę oczywiście nie kontynuować tych wycieczek.
                        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                        Comment

                        • darekd
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍺🍺🍺
                          • 2003.02
                          • 12468

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410
                          @DarekD
                          Coraz bardziej drażni mnie Twoje lekceważenie wszystkiego co polskie...podobni do Ciebie sprowadzili nam tu kiedyś Krzyżaków...
                          Mój dziadek ich sprowadził! Chyba nadepnąłem na Twój nacjonalistyczny odcisk. I o dziwo sprawiło mi to nieukrywaną radość. Popijając sobie krajowe piwko pamiętaj, że zawdzięczasz je obcym - Niemcom, Czechom, Żydom, Anglikom a nawet Szkotom.

                          Tu zarys:

                          - Hochbergowie (Tychy),
                          - Habsburgowie (Żywiec, Cieszyn),
                          - Goetzowie z Bawarii, Haberbuschowie z Bawarii, Schielowie z Niemiec, Klawowie z Bawarii, szkoccy Machlejdowie (browary Mazowsza)
                          - Vetter i Żydzi Zylberowie browary Lublina,
                          - Zwierzyniec - piwowarzy brytyjscy (Millard)
                          - browar Jędrzejów był w posiadaniu niejakiego Jan Frohlichena
                          - browar Grybów postawił Franz Paschek z Węgier
                          - browary Wołynia - w większości postawione przez kolonistów czeskich /m.in. browar Zemana/
                          - Bojanowo - Franz Junke
                          - Grodzisk - duma polsich piw: Karl Bahnish i Wilhelm Klosse
                          - Częstochowa - Limprecht i Szwede
                          - Bydgoszcz- Strelow-Linder
                          - Zelów k. Bełchatowa - Czesi /Pospiszyl/
                          - Chełm - Hamaczek i Howorkowie - Czesi
                          - Kraków - Goetzowie i Johnowie
                          - białostockie Dojlidy - Rüdigerowie
                          - Poznań - m.in. May i Hugger (ten ostatni Wirtembergia)
                          - Czarnków - Streich i Koeppe
                          - Łódź i Zduńska Wola - Anstadtowie z Saksonii
                          - Suwałki - J. Kunc
                          - Grudziądz - rodzina Chales de Beaulieu

                          To jest historia rzeszy ludzi przybyłych z różnych stron Europy, by budować zręby sztuki browarniczej tu. Nie tylko ten wycinek właścicieli, ale jeszcze więcej piwowarów, słodowników i innych pracowników. bez Niemców nie ma historii piwa w Polsce

                          Oczywiście byli też Polacy. Doskonałym przykładem jest tu Miłosław.

                          Czy ze swoimi poglądami możesz pić polskie piwo? Polskie minibrowary buduje przecież Krzyżak Kaspar Schulz, słód dodaje komtur Weyermann / - rycerze Bambergu, Bayern.

                          Tak jak kiedyś, tak i teraz dobre piwo potrzebuje dobrych wzorców. Myślę, że przydałoby się sprowadzać następców Krzyżaków, by nauczyć się od nich czegoś cennego o piwie. Zresztą oni jeżdżą tu

                          Prosit

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
                            ... Popijając sobie krajowe piwko pamiętaj, że zawdzięczasz je obcym - Niemcom, Czechom, Żydom, Anglikom a nawet Szkotom....
                            To jest historia rzeszy ludzi przybyłych z różnych stron Europy, by budować zręby sztuki browarniczej tu ...
                            Ciekawe rzeczy powiadasz, kolego. Nie znałem tej teorii.
                            Wynika z tego, że Piast Kołodziej na postrzyżynach syna gości częstował nalewką, a Chroby podejmował cesarza Żubrówką, dobrze kojarzę?

                            Comment

                            • dawekk
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2007.12
                              • 22

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
                              Obawiam się, że jesteś w błędzie. Opat Medovy, Cerna Hora Kvasar to przykłady miodowych piw z Czech, Anglicy też warzą miodowe, bodajże Browar Fuller's. Kopyr na blogu niedawno recenzował szkockie ale z dodatkiem miodu a nasz "amerykański" forumowicz Latarnik parę dni temu wrzucił kilka zdań na temat miodowego piwa z USA. Także stwierdzenie że piwo miodowe wyróżnia nas ponad inne nacje jest przesadzone. Faktem jest że ich udział pośród wszystkich aktualnie warzonych w Polsce piw jest większy aniżeli w skali rynku czeskiego czy brytyjskiego ale chyba nie w ilości a w jakości powinna tkwić siła. Jak mam ochotę na coś słodkiego to kupuję sobie ptysia a od piwa oczekuję nieco innego profilu. Budowanie wizerunku piwa jako słodkiego napoju alkoholowego nie bardzo mi pasuje a już w szczególności gdy odbywa się to kosztem styli klasycznych.
                              Zdaję sobię sprawę z faktu warzenia piw miodowych poza granicami Polski, ale udział piw miodowych w rynku Anglii jest mniej więcej taki jak IPA w Polsce innycg miodowych niż Polskich nie miałem okazji spróbować, natomiast nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że siła piw miodowych tkwi w ilości a nie jakości. Ilość, owszem jest ich sporo, ale jest kilka bardzo dobrych jak choćby piwo na miodzie gryczanym z Jabłonowa czy honig weizen ( swoją drogą oba piwa to innowacje i rozwój tego gatunku ) orkiszowe z miodem ( też ciekawostka ), cała masa dobrych piw jak ciechan miodowy czy miodne i zaledwie kilka mało liczących się piw miodowych o których można stwierdzić, że to wstrętne ulepy nazw nie przytoczę o tym, że piwo ma być koniecznie słodkie i miodowe nikt przecież nie piszę, sam bym nie chciał żeby tak było ponieważ lubię mieć dużą różnorodność w piwach które piję i uważam, że wszystkiego warto spróbować. Co nie zmienia faktu, że piwa miodowe obok porterów bałtyckich są wg. mnie świetną wizytówką polskiego browarnictwa. To, że ktoś lubi piwa miodowe nie oznacza także, że nie lubi np wytrawnych ciemniaków Jest sporo osób które lubią słodkie piwa i właśnie tego oczekują browary idą naprzeciw tym wymaganiom i takie piwa warzą, moim zdaniem klasyczne style piwa wcale na tym nie cierpią, gdyż również w tym temacie widać wiele nowości

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                #45
                                o tym, że piwo ma być koniecznie słodkie i miodowe nikt przecież nie piszę, sam bym nie chciał żeby tak było ponieważ lubię mieć dużą różnorodność w piwach które piję i uważam, że wszystkiego warto spróbować.
                                O właśnie, różnorodnosć, o to się cały czas rozchodzi. Obecnie co druga nowość wśród polskich piw to albo miodowe, albo jakichś inny sad w piwie a zupełnie odłogiem leży cała sterta nieruszonych nawet styli klasycznych. We wspomnianej Anglii ten stosunek jest zdrowy: piwa typu bitter, brown ale, stout to codzienność a miodowe to jakiś tam przerywnik, dodatek. Ja wchodząc do sklepu mam przed sobą więcej piw miodowych i owocowych niż normalnych pilsów - czy to jest dobra wizytówka? Moim zdaniem właściwe proporcje gdzieś zostały zatracone. Piwo miodowe jest zrobić łatwo, cięzko je spaprać i tak jak napisano gdzieś w innym wątku: można dodatkami smakowymi zakryć też niedostatki piwa. Bock, bitter czy IPA już jakiejś wiedzy i doświadczenia wymagają więc i wielu browarnikom na ręke jest sytuacja w której konsument woli te proste aromatyzowane piwka - po co zmieniać tą postać rzeczy, wystarczy uwarzyć jedno piwo a potem doprawić je 5-6 róznymi aromatami i świecić oczami jakie to mamy super niszowe piwa.
                                est sporo osób które lubią słodkie piwa i właśnie tego oczekują browary idą naprzeciw tym wymaganiom i takie piwa warzą, moim zdaniem klasyczne style piwa wcale na tym nie cierpią, gdyż również w tym temacie widać wiele nowości
                                Jesteś pewien, że nie cierpią? Jeden stout, dwa bittery i to wszystko z górnej fermentacji, nie licząc pszenic. Alty, weizen bocki, marzeny - nieobecne w wersjach butelkowych. Jak na 40 mln kraj to lipa straszna.

                                Comment

                                Przetwarzanie...