Czyż kilka lat temu browar Stary Kraków nie próbował (jako działanie piwowara domowego) warzyć kontraktowo piw knajpianych z polskich składników? Nie były to ani mocne piwa, ani na wymyślnych czy drogich składnikach. Szczególnie bursztynowe i ciemne wciąż mi się przypomina. Nie licząc Irlandera z Namysłowa było to jedyne w tej kategorii piwo knajpiane dostępne przez dłuższy okres czasu.
Btw, to piwo wydawało się piwem dla hobbystów, a jednak zdobyło rzeszę zwoleników, wciąż wspominających milo to piwo.
Btw, to piwo wydawało się piwem dla hobbystów, a jednak zdobyło rzeszę zwoleników, wciąż wspominających milo to piwo.
E-prezesie, rynek to też knajpy, oczywiście! Wywód wiązałem jednak bliżej browarów i dlatego przepraszam za "luźny" wpis w temacie o "lokalach z potencjałem". Potencjał mają lokale z masowym produktem. Niszowe z definicji mają klientelę ograniczoną do "sekciarzy"/smakoszy/ciekawskich okazjonalnie. Podniosłeś mnie na duchu na koniec tego ciężkiego dnia.
delikatnie chmielony bitter albo brown/mild do 11 Blg
Comment