dzisiaj śniło mi się że jakiś baran dzwonił do mnie. O 5 rano. ym. zaraz to chyba nie był sen
.
).
, że mam lecieć zaraz, nawet się trochę tłumaczę gdzieś w przestrzeń, że nie mogę, bo jestem właśnie w piżamie, albo że właśnie bez piżamy...ale rozkaz to rozkaz - kazali lecieć, to się pakuję w pośpiechu i pędzę na to nasze częstochowskie lotnisko
...
Gościszewa nie kojarzę.
Comment