Nieściszalni - fajny  europejski komediodramat o perkusyjnych anarcho-terrorystach wypowiadającym wojnę muzycznemu establishmentowi.
							
						
					Przy piwie o filmie
				
					Collapse
				
			
		
	X
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2013-05-31, 10:00.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
 - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
 - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
 
 Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Seksmisja w wersji dla niewidomych
 
 Dla widzących raczej męczące.- Wiesz Luciu, co ci powiem?
 - ???
 - ...napiłbym się piwa.
 ------------------------------------------
 Dzień dobry panu.
 Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Obejrzałem wczoraj "Ostatecznie rozwiązanie" o spotkaniu różnych przedstawicieli aparatu nazistowskiego, na którym zapadła decyzja o masowej eksterminacji Żydów. Warte obejrzenia, ale najbardziej przybijająca jest końcówka, w której pokrótce przedstawione są losy uczestników spotkania - prawie połowa z nich została po wojnie uwolniona z braku dowodów zbrodni wojennych, część znalazła zatrudnienie w Stanach... Wiedziałem, że denazyfikacja w Niemczech była, delikatnie mówiąc, niepełna, ale że takim ludziom się upiekło, naprawdę przygnębia.
 
 Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Oglądając film, człowiek podświadomie szuka pozytywnych bohaterów, czy może po prostu postaci, którym, ekhm, kibicuje. No i jest tutaj jest trzech gości opowiadających się za sterylizacją (zamiast eksterminacji); zwłaszcza jeden ostro o nią walczy i się wykłóca - aż się chce trzymać jego stronę. A to współautor norymberskich ustaw rasowych...
 
 Dwie główne role (Heydrich i Eichmann) bardzo dobre.Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2013-07-02, 21:35.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Tym razem wpadłem w ciąg jutjubowy pod znakiem miniatur z Himilsbachem i Maklakiewiczem.
 
 Chciałbym się ogolić, czyli Maklakiewicz jako prowincjonalny fryzjer: http://www.youtube.com/watch?v=C01R48IiH7o
 
 Deja Vu, czyli trzy przypadki psychologiczne z gabinetu prof. Himilsbacha: http://www.youtube.com/watch?v=F4VvgzkpZlM. "Podaje że w dzieciństwie brał udział w zbiorowych zabawach z indorkiem. Od najmłodszych lat pije jedynie spirytus."
 
 Witajcie w stolicy, czyli opowiastka dydaktyczna: http://www.youtube.com/watch?v=LcpZleNvHUoComment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Fajne, takie Jarmuschowe Albo raczej okazuje się, że Jarmusch jest Kondratiukowy... Albo raczej okazuje się, że Jarmusch jest Kondratiukowy...
 
 No i nie wiem jak to zrobiłeś Żą ale wczoraj wieczorem puścili to w TVP Kultura  
 A ja się na YT męczyłem  Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Miasteczko, polski film z 1958 r. Słodko-gorzki obraz tytułowego miasteczka w dzień odpustu, kwintesencja moich odczuć wobec takich miejsc. Z jednej strony bardzo chciałbym mieszkać w takiej małej społeczności, z drugiej - brak anonimowości i większa chyba presja środowiskowa nieco przerażają. Film moim zdaniem naprawdę wart obejrzenia choćby dla galerii postaci i scenek rodzajowych z odpustu. Mam ostatnio nawrót nastrojów antyklerykalnych, ale ukazany w Miasteczku klimat wydarzenia religijnego i przygotowań do niego (nie wnikając już, na ile otoczka odpustu zdominowała aspekty duchowe), z proboszczem jako jedną z centralnych figur społeczności, wydał mi się w jakiś sposób urzekający.
 
 Nie wiem, może patrzyłem na to jak turysta. Tak to bywa, że łatwiej dostrzec koloryt w obcej kulturze (hinduizm, mitologia antyczna, wierzenia Indian itd.) niż tuż za rogiem, gdzie wszystkie negatywne rzeczy bardziej rzucają się w oczy. Cholera, wynika z tego, że staję się turystą we własnym kraju. Niedobrze, turyści więcej płacą. Tak to bywa, że łatwiej dostrzec koloryt w obcej kulturze (hinduizm, mitologia antyczna, wierzenia Indian itd.) niż tuż za rogiem, gdzie wszystkie negatywne rzeczy bardziej rzucają się w oczy. Cholera, wynika z tego, że staję się turystą we własnym kraju. Niedobrze, turyści więcej płacą. Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2013-11-22, 01:44. Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2013-11-22, 01:44.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Dawno tu nie pisałem.
 
 Dziś obeźrzałem sobie Rancho Texas, polski film z 1958 r. Bieszczady, studenciaki dorabiają wypasaniem bydła, jednemu nieco odbija palma, w tle jakaś intryga chyba przemytnicza i folklor góralski, aha, no i oczywiście romanse. Dobrze mi się to oglądało, tak sobie myślałem, że aktor odgrywający wspomnianego studenciaka jest taki mało charakterystyczny z wyglądu, mimo że amancko przystojny, a tu się okazuje, że to Bogusz Bilewski, czyli Kwiczoł z Janosika. W obsadzie jest również Teresa Iżewska, znana z Kanału. W obsadzie jest również Teresa Iżewska, znana z Kanału.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Pamiętam ten film. Z tego co sobie przypominam była to próba zrobienia westernu w polskich warunkach, a dokładniej bieszczadzkich.
 Szkoda że w tamtych latach krytyka zniszczyła pomysł, bo kontynuowanie kierunku może wdrożyłoby coś interesującego do naszej kinematografii.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Westernowość tego filmu jest autoironiczna, co widać w piosence i dialogach. Ale faktycznie, są westernowe sceny, jak np. wjazd konno do gospody (i wynikająca z tego rozróba).
 
 W tamtych czasach powstało więcej takich westernowatych filmów. Parę miesięcy temu oglądałem Wilcze echa, rzecz o walkach milicji z tzw. bandami, też działo się to w Bieszczadach (lub czymś bieszczadopodobnym), zasuwali wierzchem po połoninach, strzelali do siebie. Wyszedł mi opis głupkowatego filmu , ale też miał klimat, chyba że ktoś nie potrafi przeboleć milicjantów w roli bohaterów pozytywnych. Ale bezkonkurencyjne jest Prawo i pięść - to jeden z niewielu przypadków, o ile nie jedyny, kiedy film bardziej podobał mi się od książki. No ale z taką obsadą i ścieżką dźwiękową... , ale też miał klimat, chyba że ktoś nie potrafi przeboleć milicjantów w roli bohaterów pozytywnych. Ale bezkonkurencyjne jest Prawo i pięść - to jeden z niewielu przypadków, o ile nie jedyny, kiedy film bardziej podobał mi się od książki. No ale z taką obsadą i ścieżką dźwiękową...
 
 Po wklepaniu w wyszukiwarkę "polski western" wyskakuje sporo tytułów. Chyba dziś sobie jeszcze jakiś zapodam, może Południk zero (jest na youtube).Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Żą jak jesteś/stajesz się fanem tego typu agitek (ups, polskich łesternów) to leć po prostu całą twórczość Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Masa perełek. Też lubię oglądać tyle, że niestety patrzę na to nie jak filolog a niestety historyk  Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Te filmy to niestety żadne agitki. Tyle, że dzisiaj (temat walk z bandami terroryzującymi ludzi ktorzy po zakończeniu wojny chcieli w końcu żyć spokojnie i odbudować kraj) się je odczytuje, nie przez pryzmat historii właśnie (czyli ustawienia faktów w określnej czasoprzestrzeni) ale polityki historycznej dzisiejszych "zwycięzców".
 To tak na marginesie.
 A Prawo i Pięść to jeden z najlepszych polskich filmów w ogóle. Howgh "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia" "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Wiem - „Jeśli chcesz osiągnąć prawdę obiektywną, badając w warunkach kapitalizmu zagadnienia społeczne, musisz świadomie zająć klasowe stanowisko proletariatu”. Niestety Schaff i jego filozofia jest mi obca. Miedzy innymi dzięki temu, że studiować mogłem już pod dzisiejszymi "zwycięzcami" a nie tymi, którzy za pomocą strzału w tył głowy wprowadzali filozofię pana Schaffa po 1944 roku. HowghTe filmy to niestety żadne agitki. Tyle, że dzisiaj (temat walk z bandami terroryzującymi ludzi ktorzy po zakończeniu wojny chcieli w końcu żyć spokojnie i odbudować kraj) się je odczytuje, nie przez pryzmat historii właśnie (czyli ustawienia faktów w określnej czasoprzestrzeni) ale polityki historycznej dzisiejszych "zwycięzców".
 To tak na marginesie.
 A Prawo i Pięść to jeden z najlepszych polskich filmów w ogóle. Howgh   Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Skąd wiedziałem, że obaj się odezwiecie. 
 
 Leona, nie jestem fanem "agitek", tylko polskiego kina w ogólności. A tak się składa, że gros najlepszych polskich filmów powstało za PRL-u, między innymi niedługo po wojnie w wiadomych uwarunkowaniach społeczno-ustrojowych, które niewątpliwie wpłynęły na ich treść. Biorę na to poprawkę, jednocześnie żywiąc przekonanie, że prawda o "bandach" leży jednak gdzieś bliżej środka, a nie po prawej czy lewej.
 
 Dlatego nie mam problemu z oglądaniem takich filmów, ale np. scen przyjaźni polsko-radzieckiej w Czterech pancernych już nie trawię.Comment
Related Topics
				
					Collapse
				
			
		
	- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Chyba wszystko w tym piwie jest mi mocno nieznane. Chyba wszystko w tym piwie jest mi mocno nieznane.
 
 1, Browar. Kraftowiec z Manchesteru. Nie wiem od kiedy warzą, bo na stronie niezbyt przytomnie napisali, że od 3 lat uwarzyli szeroką gamę stylów, pytanie zatem brzmi kiedy postawili tą stronę. Zakładam, że to dość młody browar....- 
							Channel: Anglia
 2025-10-06, 16:59
- 
							
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Browar z Dallas w Teksasie. Browar z Dallas w Teksasie.
 
 Piwo opisane jako "A fine polish Lager"
 
 5% alk.
 Chmiele – Lubelski, Sybilla, Marynka
 
 Aromat – chmielowy (ziołowy, lekka korzenność, owocowo-kwaskowe muśnięcie), łagodny słód bez wyraźniejszego profilu...- 
							Channel: USA
 2025-02-05, 02:24
- 
							
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Dzisiejszy wpis to jeden z dziwniejszych browarów jakie kiedykolwiek odwiedziłem. Nowoczesny i obszerny kompleks browaru, wraz z restauracją, położony jest prowincji niemal na z dala od wszystkiego. Ghindești, liczące ok. 1650 mieszkańców (za Wikipedią), to jedno z najmniejszych miast w kraju.... Dzisiejszy wpis to jeden z dziwniejszych browarów jakie kiedykolwiek odwiedziłem. Nowoczesny i obszerny kompleks browaru, wraz z restauracją, położony jest prowincji niemal na z dala od wszystkiego. Ghindești, liczące ok. 1650 mieszkańców (za Wikipedią), to jedno z najmniejszych miast w kraju....- 
							Channel: Mołdawia
 
- 
							
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			Witam
 Jakiś czas temu uwarzyłem witbier-a ale po fermentacji burzliwej zaówarzyłem że na jego powierzchni pojawiła się smuga, jakby coś tłustego. Wygląda jak delikatny korzuch bezbarwny. Czasem jak zbyt długo parzy się herbatę pojawia się coś takiego na powierzchni. Piwo jest już...- 
							Channel: Kołyska piwowarska
 2018-03-20, 09:51
- 
							
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Efekt współpracy znanego browaru z Freising pod Monachium i belgijskiego St, Bernardusa. Efekt współpracy znanego browaru z Freising pod Monachium i belgijskiego St, Bernardusa.
 
 14,6% ekstr.
 6,5% alk.
 28 IBU
 
 Drożdże z Bernardusa, chmiel z Hallertau czyli z Bawarii.
 
 https://www.weihenstephaner.de/unser.../braupakt-2024
 
 Aromat...- 
							Channel: Niemcy
 
- 
							
- Loading...
- Koniec listy.
 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
Comment