Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire




Tylko na dobrą sprawę wychodzi na to, że ja jestem niepotrzebna w tym kredytobraniu i możesz sam
A kredyty mieszkaniowe ostatnio chyba wszyscy biorą, a jak nie na zakup, to na refinansowanie starego, drogiego kredytu. A ja tylko kontakcik do takiej osoby chcę, odpalam kawał kasy za szepnięcie słówka, a od klienta nic nie biorę. No czyż nie raj na ziemi?

Comment