przy piwie o samochodach

[pieczarek]

nie polecam nowych VOLVO...

A u mnie w firmie wszyscy są zadowoleni z tej marki. Najmniej zawodne spośród posiadanych samochodów (Volvo, Mercedes, Man, Scania, Iveco, Steyr). Najniższe zużycie paliwa. Najlepszy stosunek masy własnej do masy całkowitej. Najszybsza dostawa. Właśnie kupujemy następną ciężaróweczkę - nówkę Volvo.

[grzes_ch]

W każdym aucie, które ma ksenonowe reflektory trzeba w serwisie wymieniać żarówki.

Żarówki xenonowe nie przepalają się tak jak zwykłe bo nie ma się tam co przepalić . Charakteryzują się dużą żywotnością porównywalną z żywotnością samochodu.
Praktycznie wymianie podlegają na skutek mechanicznych uszkodzeń ( zderzenie itp ).
Konstruktorzy nie musieli martwić się specjalnie o klienta i ułatwić mu dostęp do nich bo i po co. Dlatego wymiana ich wiąże się najczęściej z wymontowaniem kilku części.
Po drugie bardzo ważne jest ich ustawienie gdyż strumień światła jest mocniejszy od standardowych żarówek .
Dla pocieszenia np w Fordach Mondeo ( nawet tych bez xenonów ) by wymienić żarówkę trzeba zdemontować grill i wyjąć całą lampę.
Jeszcze więcej problemów nastręcza wymiana oleju a właściwie filtra oleju - tu trzeba zdemontować koło , nadkole , osłonę silnika i mieć ręce japońskiej gejszy.

[garfunkel]

nie polecam nowych VOLVO: samochód prosto z salonu - w ciągu 8 miesięcy 4 razy (sic ) zawiódł: tzw black-out i wzywanie lawety. Można rzec: "no i cóż, że ze Szwecji ?"...

Tak, zdecydowanie lepsze są ciut starsze Volvo . Trzeba było zamówić taki model.

[JAckson]

Dla pocieszenia np w Fordach Mondeo ( nawet tych bez xenonów ) by wymienić żarówkę trzeba zdemontować grill i wyjąć całą lampę.
J

Wymieniałem trzy razy zwykłe żarówki w fordzie focusie
Idzie mi już coraz lepiej. Najszybsza metoda to odkręcenie i wysunięcie lampy (za pierwszym razem 45min, obecnie ~15min). Być może po jeszcze kilku wymianach będę mógł to robić bez wyciąganialewej lampy (od strony pasażera). Do prawej lampy(od kierowcy) dostęp blokuje akumulator.
W starym golfie robiłem to ~1min.

W sprawie ksenonów.
Klosze lamp ksenonowych powinny być czyste dlatego stosuje się automatyczne spryskiwacze lamp (być może są też ręczne). Wynik zużycia płynu do spryskiwaczy na odcinku ~500km - 10 litrów. (na podstawie zeznań właściciela).

[Rolek]

W każdym aucie, które ma ksenonowe reflektory trzeba w serwisie wymieniać żarówki.

Typ żarówek nie ma w przypadku Audi A2 żadnego znaczenia. Tam nie wymienisz nawet żarówek kierunkowskazów. Żeby się dostać do lamp, trzeba otworzyć pokrywę silnika, a to można zrobić tylko w serwisie.

[ART]

Typ żarówek nie ma w przypadku Audi A2 żadnego znaczenia. Tam nie wymienisz nawet żarówek kierunkowskazów. Żeby się dostać do lamp, trzeba otworzyć pokrywę silnika, a to można zrobić tylko w serwisie.

założysz się że nie tylko?

Przecież w Polsce mieszkamy

[Rolek]

założysz się że nie tylko?

Przecież w Polsce mieszkamy

Nie chciałem o tym pisać, choć miałem to na uwadze. W końcu po to kupuje się auto, żeby w nim grzebać .
A to, że Polak potrafi, to wiadomo od dawna.

[bolek1970]

"made in sweden" to tylko naklejka, wiekszosc jest z belgii i holandii. A o rdzy to juz wogole lepiej nie mowic. Dlatego polecam V70, to jeszcze w maire "szwedzki" model,
Ogolnie wszystkie modele o, ktorych Becik pisze to udane "staruszki" 740, 850, a juz 760 to zgroza.
Widze na codzien co jeszcze gania po wiejskich , Szwedzkich drogach.
A propo VW Jetta to tez swietny woz, moj pasierb przez rok czasu wlozyl w niego 400 zlotych, ale niejaki Zenon Kowalski wjechal w niego Poldkiem i juz po jettcie, teraz kupilismy vento, ale to juz nie to.

[bolek1970]

Z tego samego powodu w Rosji wciaz nie ma muzeum motoryzacji, brak eksponatow. Wszystko co sie jezscze nadaje do jazdy jest eksploatowane, i chyba w Polsce jest podobnie....

[becik]

nie polecam nowych VOLVO: samochód prosto z salonu - w ciągu 8 miesięcy 4 razy (sic ) zawiódł: tzw black-out i wzywanie lawety. Można rzec: "no i cóż, że ze Szwecji ?"...

Pytanie na ktore juz Bolek odpowiedział, skąd wiesz, że dany model jest szwedzki, a nie holenderski? (Nie wiem które modele są belgijskie).
Tak jak awaryjne bardziej były Volvo z serii "czterysta" (czyt. holenderskie DAF-Y) tak jak i obecna seria S nie jest skadynawska,a to własnie w niej teraz trzeba wymieniać linki od hamulcow ręcznych.

[grzes_ch]

Pytanie na ktore juz Bolek odpowiedział, skąd wiesz, że dany model jest szwedzki, a nie holenderski? (Nie wiem które modele są belgijskie).

Najlepiej sprawdzić to po VIN-ie.

[emes]

"made in sweden" to tylko naklejka, wiekszosc jest z belgii i holandii. A o rdzy to juz wogole lepiej nie mowic. Dlatego polecam V70, to jeszcze w maire "szwedzki" model,

Dwa lata temu jechałem tym autem i strzeliła chyba turbosprężarka. Nawet do serwisu nie można było dojechać, trzeba było wzywać serwis z holowaniem. Za naprawę tego możnaby jakieś z tańszych mark nowe auto kupić. Polecanie aut , które kosztują jako nowe kilkaset tysięcy złotych w lepszych wersjach to jakieś pierdoły marzycieli. Na takie auta, to trzeba mieć naprawdę sporo kasy, żeby je ze spokojem użytkować.

[becik]

Najlepiej sprawdzić to po VIN-ie.

Tylko jak zaglądać pod maskę każdemu napotkanemu modelowi? \
Zresztą nie wiem juz jaki kraj do jakiego symbolu przypisać, wiem, że Szwecja to Y....

[zAjkA]

Pytanie na ktore juz Bolek odpowiedział, skąd wiesz, że dany model jest szwedzki, a nie holenderski? (Nie wiem które modele są belgijskie).
Tak jak awaryjne bardziej były Volvo z serii "czterysta" (czyt. holenderskie DAF-Y) tak jak i obecna seria S nie jest skadynawska,a to własnie w niej teraz trzeba wymieniać linki od hamulcow ręcznych.

Sądzę że Volvo nadal byłoby dobrej jakości gdyby do wszystkiego nie przyłożył ręki "niejaki" Ford. A jak jest z Fordami wiadomo. Pozatym samochody obu marek stają się do siebie coraz bardziej podobne co jest rzeczą naturalną. Co do nowych Volvo o zdanie można by zapytać pawełka59 gdyż o ile się nie mylę jeździ modelem S60 z silnikiem Diesla.

[kiszot]

Sądzę że Volvo nadal byłoby dobrej jakości gdyby do wszystkiego nie przyłożył ręki "niejaki" Ford. A jak jest z Fordami wiadomo.

Nie generalizuj.Jak będziesz miał pecha to zawsze trafisz na awaryjny egzemplarz.
Ja jeździłem Fordem i bardzo sobie chwaliłem.Matizem jeżdżę już 5 lat i nic większego nie robiłem przy nim.Więc chyba nie ma na to reguły.