przy piwie o samochodach

[grzes_ch]

A jak ci się uda to kupisz jeszcze wersję 4WD.

[arcy]

No i nici z Mitsubishi. Przy takich warunkach kredytowania niech się w nos ugryzą.

[albeertos]

Nie lepiej poczekać na styczeń, luty? Na pewno w wielu salonach na rocznik 2007 będą korzystne oferty.

[arcy]

Tak naprawdę już teraz są. ale problem rozbija się o finansowanie. Pobieranie kilku tysięcy prowizji przez bank, który na pozyskanie klienta nie musi przeznaczyć większego wysiłku, jest śmieszne.

Dlatego wiele wskazuje na to, że wezmę Fiata Linea z kredytem nieoprocentowanym.

A na ciekawe oferty w Mitsubishi nie ma co liczyć. Po pierwsze, Lancer jest zbyt świeżym modelem, po drugie oni do dzisiaj bujają się z wyprzedażą rocznika 2006.

[alnus]

A czemu się tak uparłeś na sedana?

[arcy]

Odpowiedź jest bardzo racjonalna - bo sedany podobają mi się najbardziej. Do hatchbacków i liftbacków nie mam jakoś przekonania, a zalet kombi, które zrekompensowałyby jego wady, nie potrzebuję.

[alnus]

Tyle, że fajne sedany kosztują minimum 3x tyle co Linea. Raz miałem Lanosa sedana - bo się podobał. Przestał natychmiast po tym , jak miałem nim przewieżć niewielki 19" monitor CRT . Razem z pudełkiem wszedł mi tylko na przednie siedzenie, przy czym nie dało się wbić 5-tego biegu. Co z tego, że miał wielki bagażnik, skoro prowadziła do niego wąska szczelina, przez którą ciężko byłoby wsunąć nawet grubszą walizkę. Był to dla mnie szok, bo w zamierzchłych czasach jeździłem Wartburgiem - też sedanem, do bagażnika którego dało się włożyć 200l beczkę na paliwo i zamknąć klapę. Z tego co zauważyłem większość dzisiejszych kompaktowych sedanów ma wąską klapkę do bagażnika. Sprawdź przynajmniej czy zmieści się tam skrzynka z piwem

[Marusia]

a zalet kombi, które zrekompensowałyby jego wady, nie potrzebuję.

A jakie kombi mają wady? Bo ja widzę same zalety

[arcy]

Powiedzmy, 2 x tyle. Ale ja naprawdę nie potrzebuję bagażówki.

[arcy]

A jakie kombi mają wady? Bo ja widzę same zalety

1. Nie są sedanami.

2. Przestrzeń bagażowa jest zbyt słabo oddzielona od pasażerskiej.

[Pancernik]

Dajcie arcy'emu spokój.
Przeprowadzono badania, że w dawnych demoludach społeczeństwo woli sedany i już (pewnie w podświadomości mamy Syreny 105 De Luxe i Trabanty 601 w wersji limuzyna ). Jeździłem i sedanami, i kombiakami, i hatch- oraz liftbackami (a nawet Żukiem i Tarpanem - czyli pikapami chyba ) i każdy z nich ma swoje plusy dodatnie i ujemne. Grunt, że można przebierać...

A swoją drogą - alnus - beczka 200-litrowa w bagażniku Wartburga - szacunek! A ile by tam się zmieściło piwa?

[albeertos]

Ale przy każdej przeprowadzce, jak znalazł

[arcy]

Syreny 105 De Luxe i Trabanty 601 w wersji limuzyna

Bardzo podobała mi się zawsze klasyczna sylwetka Fiata 125p. Niestety, już takich nie produkują

[arcy]

Ale przy każdej przeprowadzce, jak znalazł

Eee, jak przeprowadzałem się w obrębie Poznania to żadnego samochodu nie miałem i dałem radę. Samochód przydał się przy przenosinach do Poznania, ale sedanem drobiazgi przewiozłem. Bez ciężarówki i tak się nie dało. Przy kolejnej okazji będzie podobnie.

[alnus]

Powiedzmy, 2 x tyle. Ale ja naprawdę nie potrzebuję bagażówki.

Do momentu, kiedy by się jednak przydała. Ale to twoja kasa i twoja decyzja. Linea w sumie ładnym samochodem jest, ale to niestety w dalszym ciągu Fiat. Jeśli masz zamiar jeździć 2-3 lata, to nie ma większego problemu - tylko tyle, że nadenerwujesz się trochę w serwisach podczas przeglądów i napraw, ale po 3 latach ( tyle chyba jest gwarancji) poczujesz ile kosztuję części do tej "ekskluzywnej" marki. Osobiście radziłby ci poszukać jakiegoś koreańczyka, ale Kia i Hyundai już nie są tanimi samochodami, a poza tym finansowanie może być takie samo jak w przypadku Mitsubishi. Pozostanie Chewrolet, ale tutaj jest kwestia "podobaniasię". To samo pewno będzie dotyczyć Opla Astry Classic. Bo nowa , choć ładna, to jednak już trochę drożej.