Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika albeertos

Poza tym - nie tylko nie zamierzam składać samokrytyki, ale wręcz samopochwałę a'propos picia mocniejszych trunków - kieliszek nalewki, lampka koniaku czy szklaneczka łyskacza wypita w jesienny/zimowy wieczór potrafi dostarczyć równie ciekawych wrażeń, jak piwo...
który został po imprezie sylwestrowej mojej siostry. I nie wypiję go, bo dopiero by samokrytyka była
W takim razie i ja składam samokrytykę
Comment