Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • pizmak666
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber
    Śnieg tam można trafić nawet w lipcu czy sierpniu, wszystko zależy od aktualnej pogody.
    Wczoraj w nocy był przymrozek.

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    A jak z niebieskim szlakiem przez Zawrat i żółtym przez Krzyżne? Z tego co wyczytałem to też jakieś super trudne nie są, ale to już chyba podejście subiektywne osób opowiadających.

    Ogólnie koncepcja jest taka aby wybrać się w Kuźnic do Morskiego Oka i z powrotem, rozłożone na dwa dni

    Leave a comment:


  • Basik
    replied
    Jak dla mnie to było proste zejście. Ale basik się bała (nie lubi łańcuchów ... ).
    Ogólnie jak jest strach przed łańcuchami to zalecam podejście od drugiej strony lepiej wejść na Szpiglasową i potem zejść do morskiego.

    To pisałem ja - piotry

    Leave a comment:


  • grzeber
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
    Wyjazd za dwa tygodnie.
    Śnieg tam można trafić nawet w lipcu czy sierpniu, wszystko zależy od aktualnej pogody.

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson
    Jak się nie obawiasz kilku łańcuchów to dasz radę. Oczywiście jak nie ma śniegu.
    Wyjazd za dwa tygodnie.

    Leave a comment:


  • JAckson
    replied
    Jak się nie obawiasz kilku łańcuchów to dasz radę. Oczywiście jak nie ma śniegu.

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Nawiązując do moich wcześniejszych pytań o Tatry, oznajmiam wszem i wobec, że właśnie na Tatry padł wybór.

    Zaczęliśmy szukać odpowiednich szlaków i ich połączeń ze schroniskami i w sumie większość padło na Tatry Zach., jednakże chcemy też się wybrać nad Morskie Oko. No i tutaj pytanie, czy szlak przez Szpiglasową Przełęcz można spokojnie sobie zaliczyć? Czytałem kilka opinii, jakieś skale trudności i teoretycznie tak jest, ale w praktyce? Był ktoś, kto może wypowiedzieć się z czystym sumieniem na ten temat?

    Pozdrawiam!

    Leave a comment:


  • zgroza
    replied
    Po przekroczeniu Bieszczad z pełnym obciążeniem stwierdzam, że takie obciążenie dodaje wiele procent do satysfakcji. Na góre wnieśliśmy Soproni Fekete Demona (nie pytajcie dlaczego) i wypiliśmy na trzypunkcie

    Bieszczady Słowackie serdecznie polecamy, nie ma wrażenia, że jest się w kurorcie jak w Cisnej/Wetlinie. Cisza, spokój, tylko Bieszczady niższe
    http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=109334 - kemping godny polecenia.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotry
    Wolałbyś aby tobie gratulowano, i to głównie z powodu wieku?
    Nie lubię Cię

    Leave a comment:


  • piotry
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    Najbardziej mnie to wk..., że wszyscy gratulują SZCZEGÓLNIE młodemu... .
    Wolałbyś aby tobie gratulowano, i to głównie z powodu wieku?

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gringo
    Wiesz jak to było z tym wierszem Tuwima, czy widziałeś wieloryba ? No chyba...
    Nie czujesz niepewności czy zaliczyłeś polski wierzchołek ? Bo z opisu można wywnioskować że słowacki

    A tak na serio to gratulacje, szczególnie dla młodego, ja w jego wieku to byłem tylko na... w... Jeleniej i Zielonej Górze
    Najbardziej mnie to wk..., że wszyscy gratulują SZCZEGÓLNIE młodemu... .

    Leave a comment:


  • Gringo
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
    Chmury spowodowały, że szliśmy, szliśmy i... weszliśmy. Chcieliśmy iść dalej, ale jak się rozejrzeliśmy okazało się, że w okolicy nie ma nic wyższego .
    Wiesz jak to było z tym wierszem Tuwima, czy widziałeś wieloryba ? No chyba...
    Nie czujesz niepewności czy zaliczyłeś polski wierzchołek ? Bo z opisu można wywnioskować że słowacki

    A tak na serio to gratulacje, szczególnie dla młodego, ja w jego wieku to byłem tylko na... w... Jeleniej i Zielonej Górze

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    No, dobra, Panie i Panowie (Panny w szczególności ), melduję wykonanie zadania. Strat własnych nie zanotowano .
    Niniejszym zakończyliśmy z Juniorem zdobywanie Korony Gór Polski. Robiliśmy to dla siebie, nie mamy stempelków, potwierdzeń i innych ch... mujów dzikich węży .
    W minionym tygodniu weszliśmy w upale na Wysoką (ew, Wysokie Skałki) w Pieninach. Następnego dnia, w pogodzie zmiennej, poganiani przez mruczącą burzę, a potem i deszcz, bryknęliśmy na Babią Górę (jednak nie Percią, scykaliśmy się burzy , tylko czerwonym przez Bronę w te i nazad), oraz w piątek, w pogodzie kombinowanej, na Rysy.
    Weszliśmy od Słowacji, od Popradskiego Plesa, i bardzo dobrze. Pierwotny plan, żeby wejść od Morskiego Oka, ostatecznie zweryfikowała pogoda. Lało od świtu tak, że do odzieży własnej dokupiliśmy śliczne "pielgrzymkowe" (biało-czerwone, z orłem i napisem POLSKA ) peleryny przeciwdeszczowe. A następnego ranka od Słowacji - słoneczko, luz-blues... aż do Chaty pod Rysmi. Potem chmury i lekki deszczyk. Chmury spowodowały, że szliśmy, szliśmy i... weszliśmy. Chcieliśmy iść dalej, ale jak się rozejrzeliśmy okazało się, że w okolicy nie ma nic wyższego . Wracając na Słowację uciekliśmy przed największą ulewą do Chaty, ale i tak padało prawie aż do końca.
    W związku z tym proszę się do mnie zwracać per KORONERZE .
    Oprócz sfokusowania się i stargetowania na KGP weszliśmy do Doliny Pięciu Stawów, a potem przez Świstówkę Roztocką do Morskiego Oka - głównie w upale.
    Większość wrażeń, zwłaszcza z tłumu w okolicach Morskiego Oka opiszę może, jak ochłonę...

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    Znalezienie tego zajęło mi 10 sekund: http://tpn.pl/kontakt/struktura-i-kompetencje

    Sądzisz, że to się samo zrobi, za darmo?

    Leave a comment:


  • JAckson
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy
    Przedwczoraj wymyśliłem sobie nowe wyzwanie do zaliczenia - Główny Szlak Sudecki. ~440km ze Świeradowa do Prudnika. Oczywiście na raty. Wiele rat
    I od razu, wczoraj padł pierwszy odcinek od kropki w Świeradowie do IT poniżej dworca Górnego w Szklarskiej. Miała iść również małżonka, ale rano wymnientkła

    Namówieni przez duet Basik&Piotry idziemy w tym roku połówkę. Myślę, że 70km w 24h to na razie wystarczający sprawdzian. I tak będzie bolało.
    Jak by kto chciał - na połówkę nadal można się zapisać. Na całość (~140km/48h) miejsc brakuje już zwykle kilka godzin po otwarciu zapisów
    http://www.przejsciekotliny.org/inde...=68&Itemid=203
    Ja zapisałem się na całość. Nie wiem czy dam radę, ale spróbuję.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...