Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
Człek na luzie,gdy obowiązki nie krzyczą jest wyluzowany i wtedy wszystko wchodzi lepiej
Choć w górach piwko wchodzi mi rewelacyjnie, nad morzem również,nad jeziorem też ,w sumie to wszędzie
Oj pojechałoby się w góry,tęsknię za nimi straszniasto.Z Westą planujemy w styczniu ,na kilka dni wypadzik do Krakowa ,wtedy to pewnie zahaczymy o Zakopca
, " Brackie " wolę pić raczej w Wiśle " U Olimpijczyka " - naprawdę warto !

Comment