Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • iron
    replied
    A ja mam o te 11 lat więcej - jeśli chodzi o dystans do dawnych osiągnięć - no i nigdy na Orlej nie byłem, bo jakoś się nie złożyło i chyba już nie będę - kondycje fizyczną można zbudować, ale nastawienie psychiczne trudniej...

    Leave a comment:


  • YouPeter
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Też o tym dziś przeczytałem... Wtedy mi sie taki nie wydawał.

    Tak po prawdzie to mój kumpel Tomek był bardzo napalony na góry wszystko planował i mnie ciągnął - sam pewnie na parę wejść bym się nie zdecydował.
    Ale teraz się cieszę - przynajmniej jest co wspominać.
    Coś w tym jest. Jak się jest młodszym to góry nie są takie straszne. Sam mając 18 lat zrobiłem najtrudniejszy fragment Orlej Perci i nie uważałem, żeby było nazbyt trudno. Teraz chciałbym zrobić całość i pojawiają się wątpliwości, choć trochę po górach wysokich się już pochodziło. W sumie stąd może to zastanowienie

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Na początku lat 90tych prawie wszystkie szlaki (poza oczywiście tymi najbardziej popularnymi) tak wyglądały.
    Wtedy nikomu się (poza nielicznymi miejscami) nie śniły kolejki w górach

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    O, jaki fajny pusty szlak! Piszę o filmie podlinkowanym przez Irona ofkors.

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza
    A ja na tatrzański debiut zdecydowanie polecam Tatry Zachodnie. Warto najpierw oswoić się z ekspozycją.
    Tatry Zachodnie to główny cel naszej wyprawy. Najpierw mamy wyznaczone 4 trasy bez noclegu w górach z powrotem do Zakopanego, jeśli będzie pogoda to rozważamy przejście od Wołowca po Siwy Zwornik.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza
    A co do Morskiego Oka - łatwiejszy, mniej męczący, a równie ciekawy jest szlak do Pięciu Stawów przez Świstówkę, no a potem zejście koło Siklawy do Wodogrzmotów Mickiewicza.
    Rozważamy to, ale już na miejscu podejmiemy decyzję. Wszystko będzie zależało przede wszystkim od wypraw w Tatry Zach. oraz pogody.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Może rzeczywiście ten Chłopek to takie sobie rozwiązanie - właśnie sobie obejrzałem filmik z wejścia - dziwne - nie wydawało mi się wtedy specjalnie trudne - młodzież ma chyba inne postrzeganie - dziś już robi wrażenie.

    Najlepiej niech zainteresowany obejrzy sobie i sam odpowie, czy to dla niego, czy nie. Fakt - jest trochę wspinaczki i ekspozycja (ale gdzie w Tatrach Wysokich jej nie ma, ale są i plucy - piękne widoki i mało ludzi:
    Podejrzewam, że cały problem zainteresowanego polega na tym, że się naoglądał i teraz majaczy. Jednak z drugiej strony ma to też swoje plusy.

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Też o tym dziś przeczytałem... Wtedy mi sie taki nie wydawał.

    Tak po prawdzie to mój kumpel Tomek był bardzo napalony na góry wszystko planował i mnie ciągnął - sam pewnie na parę wejść bym się nie zdecydował.
    Ale teraz się cieszę - przynajmniej jest co wspominać.

    Leave a comment:


  • YouPeter
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
    Może rzeczywiście ten Chłopek to takie sobie rozwiązanie - właśnie sobie obejrzałem filmik z wejścia - dziwne - nie wydawało mi się wtedy specjalnie trudne - młodzież ma chyba inne postrzeganie - dziś już robi wrażenie.
    Ogólnie to szlak na Przełęcz pod Chłopkiem uważany jest za najtrudniejszy, zaraz po Orlej, w polskich Tatrach

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Z racji tego, że w Tatrach pada śnieg i już jest mróz to Chłopka jednak raczej odradzam - zaraz tam będzie strasznie ślisko.

    A swoją drogą, to dobrze, że te 20 lat temu nie było powszechnie dostępnego internetu i filmów z wycieczek - pewnie jakbym się naoglądał, to nie wszedłbym na połowę szczytów - a tak to była wyprawa w nieznane i dopiero na miejscu były emocje. Jakbym się napatrzył, to może miałbym obiekcje...

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Może rzeczywiście ten Chłopek to takie sobie rozwiązanie - właśnie sobie obejrzałem filmik z wejścia - dziwne - nie wydawało mi się wtedy specjalnie trudne - młodzież ma chyba inne postrzeganie - dziś już robi wrażenie.

    Najlepiej niech zainteresowany obejrzy sobie i sam odpowie, czy to dla niego, czy nie. Fakt - jest trochę wspinaczki i ekspozycja (ale gdzie w Tatrach Wysokich jej nie ma, ale są i plucy - piękne widoki i mało ludzi:

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Oczywiście, że Tatry Zachodnie są fajne na początek - zasugerowałem się, że chodzi o Tatry Wysokie.

    P.S. Ja przygodę z Tatrami Wysokimi zacząłem właśnie od Przełęczy pod Chłopkiem i przeżyłem...
    Drugiego dnia zrobiliśmy większy hardcor - Wrota Chałubińskiego, kopczykowany szlak na Szpiglasową przełęcz i z rozpędu jeszcze wleźliśmy na Szpiglasowy Wierch - no tu już było więcej emocji, zwłaszcza jak w połowie drogi zauważyliśmy, że całe "Mięgusze" są w chmurach - na szczęście te chmury tam pozostały...
    P.S.2 To niestety było 23 lata temu...
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2014-08-27, 17:51.

    Leave a comment:


  • pirackamuza
    replied
    Przeoczyłeś widocznie. Zainstalowanie na dachu hotelu stacji kolejki też.

    Leave a comment:


  • leona
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza
    A ja na tatrzański debiut zdecydowanie polecam Tatry Zachodnie. Warto najpierw oswoić się z ekspozycją. Szlak z Kasprowego na Kopę Kondracką to najpiękniejsza graniówka Tatr Zachodnich, widoki cudne, a trudności niewielkie. A jeszcze lepiej iść w odwrotnym kierunku, aby w razie czego móc z Kasprowego zjechać kolejką.
    A co do Morskiego Oka - łatwiejszy, mniej męczący, a równie ciekawy jest szlak do Pięciu Stawów przez Świstówkę, no a potem zejście koło Siklawy do Wodogrzmotów Mickiewicza.
    Przeoczyłem otwarcie śmigłowcowego połączenia Krupówki-Kopa Kondracka?

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza
    A ja na tatrzański debiut zdecydowanie polecam Tatry Zachodnie. Warto najpierw oswoić się z ekspozycją. Szlak z Kasprowego na Kopę Kondracką to najpiękniejsza graniówka Tatr Zachodnich, widoki cudne, a trudności niewielkie. A jeszcze lepiej iść w odwrotnym kierunku, aby w razie czego móc z Kasprowego zjechać kolejką.
    A co do Morskiego Oka - łatwiejszy, mniej męczący, a równie ciekawy jest szlak do Pięciu Stawów przez Świstówkę, no a potem zejście koło Siklawy do Wodogrzmotów Mickiewicza.
    ...chociaż Świstówka potrafi pazurki pokazać...

    Leave a comment:


  • pirackamuza
    replied
    A ja na tatrzański debiut zdecydowanie polecam Tatry Zachodnie. Warto najpierw oswoić się z ekspozycją. Szlak z Kasprowego na Kopę Kondracką to najpiękniejsza graniówka Tatr Zachodnich, widoki cudne, a trudności niewielkie. A jeszcze lepiej iść w odwrotnym kierunku, aby w razie czego móc z Kasprowego zjechać kolejką.
    A co do Morskiego Oka - łatwiejszy, mniej męczący, a równie ciekawy jest szlak do Pięciu Stawów przez Świstówkę, no a potem zejście koło Siklawy do Wodogrzmotów Mickiewicza.
    Ostatnia zmiana dokonana przez pirackamuza; 2014-08-27, 14:32.

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Na pierwszy tatrzański raz polecam Przełęcz pod Chłopkiem - nie jest przesadnie trudna - o ile nie będzie oblodzony trawers na samą przełęcz - a widoki piękne.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...