Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iron
    Senior
    • 08-2002
    • 6703

    No i bardzo dobrze- jakby nie była taka płochliwa, to już by jej, jako gatunku, nie było...
    bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
    Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
    Rock, Honor, Ojczyzna

    Comment

    • Pancernik
      Senior
      • 09-2005
      • 9729

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
      Podejście na Czantorię Wielką dosyć wyczerpujące, ale to tylko zwiększyło satysfakcję z jej zdobycia. Jak się okazało później, zejście z niej do Ustronia było dużo gorsze

      No i co ciekawe, udało nam się spotkać na szlaku ognistego jaszczura, lepiej znanego jako salamandra plamista. Cudowne stworzenie, nic tylko podziwiać
      Kurde, pamiętam wejście na Czantorię jako dość lajtowe...
      Choć pamiętam słabo, bo to było... jakoś... w 1988... a może w 1989... .

      Na Biskupią Kopę (w zasadzie Biskupską Kupę ) weszliśmy ze dwa-trzy lata temu od strony czeskiej, porzucając samochód na leśnym, strasznie zaśmieconym parkingu.
      Tam jest taka dość ciekawa dla młodzieży młodszej ścieżka edukacyjna, dopiero na szczycie spotkaliśmy "innych użytkowników szlaku" (i niemiłego pana w sklepiku).

      A poplamionego jaszczura spotkałem w zeszłym roku, idąc z Przełęczy Wyżniańskiej na Połoninę Caryńską. Było jeszcze chłodno, nie zdążyła się ogrzać i była dość ślamazarna...

      Comment

      • leona
        PremiumUżytkownik
        • 07-2009
        • 5853

        Żebym miał jasność. Opisujecie swoje jedyne spotkania z salamandrą?

        Jeśli tak to jesteście dupy wołowe więc zapraszam do Gorczańskiej Chaty albo na bazę namiotową pod Gorcem. Nawet nie trzeba daleko chodzić bo przyłażą same

        Comment

        • Radek70
          • 04-2013
          • 116

          Rzeczywiście...w Bieszczadach biega ich troche...

          Comment

          • slavoy
            Senior
            • 10-2001
            • 5052

            Być może i jestem dupa wołowa, a może to jednak przez to, że jak nie idę po trudnym nachyleniu, to raczej spoglądam na widoki, a nie czy coś pałęta mi się pod nogami
            Dick Laurent is dead.

            Comment

            • Pancernik
              Senior
              • 09-2005
              • 9729

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
              Żebym miał jasność. Opisujecie swoje jedyne spotkania z salamandrą?

              Jeśli tak to jesteście dupy wołowe więc zapraszam do Gorczańskiej Chaty albo na bazę namiotową pod Gorcem. Nawet nie trzeba daleko chodzić bo przyłażą same
              To ja, dupa wołowa nr 2! .
              Jak byłem ostatnio w gorczańskich okolicznościach przyrody to pogoda była taka, że psa by z chaty nie wygonił. A co dopiero salamandrę...

              Comment

              • leona
                PremiumUżytkownik
                • 07-2009
                • 5853

                Dlatego mówię, żeście wołowe. W góry jedzie się odpoczywać a nie biegać w górę i w dół

                Comment

                • iron
                  Senior
                  • 08-2002
                  • 6703

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi
                  Być może i jestem dupa wołowa, a może to jednak przez to, że jak nie idę po trudnym nachyleniu, to raczej spoglądam na widoki, a nie czy coś pałęta mi się pod nogami
                  To błąd - obyś nigdy nie nadepnął, albo przestraszył żmii...
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • slavoy
                    Senior
                    • 10-2001
                    • 5052

                    Dzięki tato za radę.
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • Basik
                      Senior
                      • 06-2006
                      • 1308

                      To my Was przebijemy Będąc w podróży poślubnej w Beskidzie (okolice Pilska), również natknęliśmy się na salamandrę. Radośnie skakaliśmy koło niej robiąc zdjęcia... a ta ani drgnęła. Najpierw myśleliśmy, że skubana wygrzewa się w ostatnich promieniach słońca. Następnie, że zdębiała ze strachu. Przeszło nam przez myśl, że to zbyt piękne, żeby tak płochliwe stworzenie mogło tak łatwo pozować i że pewnikiem jego zwierzęca duszyczka jest już daleko w zwierzęcym raju...Ale chyba tej myśli nie chcieliśmy do końca do siebie dopuścić. Wasze opowieści nie pozostawiają już złudzeń...
                      Attached Files
                      Last edited by Basik; 28-05-2014, 18:49.

                      Comment

                      • Pancernik
                        Senior
                        • 09-2005
                        • 9729

                        Eeee..., niekoniecznie to padlina była.
                        "Nasz" egzemplarz był taki jakiś niemrawy o poranku, właśnie dlatego, że było jeszcze dość chłodno i jaszczur był w cieniu...
                        Może ta "Wasza" też dopiero zaczynała ładować akumulatory...? Inaczej pewnie ktoś by ją zeżarł w tzw. międzyczasie...

                        PS. Robi się sub-wątek "Przy piwie o płazach"

                        Comment

                        • Basik
                          Senior
                          • 06-2006
                          • 1308

                          Pancerniku- nasza raczej nie "ładowała akumulatorów". Było już późno.

                          Wracając do wątku górskiego- wybiera się może ktoś na długi weekend w Beskid Mały?

                          Comment

                          • Marusia
                            Senior
                            • 02-2001
                            • 20211

                            No my tam będziemy gdzieś się przemieszczać w okolicy, zatem trzeba skonfrontować plany wycieczkowe
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • Basik
                              Senior
                              • 06-2006
                              • 1308

                              Poniżej wlepiam trasę planowaną na 3 dni. Kiedy ją zaczniemy- zależy od pogody. Odcinki zależą tak naprawdę od naszych możliwości.
                              Czas przejścia: 16:43 h, dystans: 52.3 km, GOT: 76 pkt., suma podejść: 2293 m, suma zejść: 2227 m, przez: Schronisko PTTK Leskowiec, Leskowiec, Czupel, Schronisko PTTK Na Magurce


                              Zaczynamy od Wadowic- pierwszy nocleg planowany jest w Leskowcu. Kolejny w Zajeździe Górskim Kocierz lub w Międzybrodziu Żywieckim (z góry Żar planowany zjazd).
                              No i dalej do Bielska.

                              Comment

                              • silvian
                                Senior
                                • 08-2008
                                • 727

                                Nie polecam zajazdu na Kocierzu Rychwałdzkim, typowy hotel ze spa, nieprzyjazny zbytnio plecakowym turystom.
                                "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎