U mnie spokojna noc w pracy,ale rano nasza Pani kierownik szalała,oj szalała.Uff mnie się dostało delikatnie.Potem powrót do tymczasowego domu,wspólne śniadanko z Westą i niestety Jej pożegnanie(pojechała do pracy) i obserwowanie zachowania zwierzaków,których tu nie brakuje
.
Potem przeczytałem post Maggyk i już wiem co zrobię dziś,lub jutro.
Także w sumie niezły początek dnia
.Potem przeczytałem post Maggyk i już wiem co zrobię dziś,lub jutro.
Także w sumie niezły początek dnia
Cyborg ukazał się drukiem - duma mnie niesamowita rozpiera, muszę zacząć szykować półeczkę na książki z moimi przekładami
Comment