Do utworzenia tego tematu skłoniła mnie pewna sytuacja w pracy. Wielu moim współpracownikom znane są moje zainteresowania. Jedni podchodzą do tematu z zainteresowaniem, inni tolerują to, lecz są obojętni. Jeszcze inni zaś patrzą na mnie jak na alkoholika i psychopatę. No bo co interesującego można widzieć w piwie
? Razu pewnego wieść o mojej pasji dotarła do szefa. Ten zaś poprosił mnie na rozmowę w cztery oczy na temat moich domniemanych problemów alkoholowych...
? Razu pewnego wieść o mojej pasji dotarła do szefa. Ten zaś poprosił mnie na rozmowę w cztery oczy na temat moich domniemanych problemów alkoholowych...
I tylko ja głupia się czepiam...Że niedobre, że jakiś smak mają wszystkie ten sam....itp. Ech....Aczkolwiek zdarzają się perełki: 2 znajomych pyta co jakiś czas, gdzie jakieś inne piwo można wypić w Poznaniu, niż "standardowe". I wiem, że czasem próbują.....Ale ogólnie "dziwok' ze mnie

). Koledzy akceptują, bo sami mają napiepszone w głowach na punkcie piwa, tak jak ja
.
Comment