Skąd ja to znam...Sama za nic nie sprawdzę nawet czy napisy są dopasowane do filmu. MUSI być towarzystwo i ręczniczek na głowę


...to i tak odważne jesteście...ja nie oglądam , czy jestem sama , czy nie...a nie daj Bóg, ze zobaczę gdzieś w programie tv, że to własnie dziś wieczór "coś" takiego będzie, i do tego 'piękne" zdjęcie dodają...wyłączam w ogóle telewizor ( o ile jest akurat włączony - bo rzadkość to) , staram się nawet na niego nie patrzeć, omijać, nie wchodzić, zapomnieć o tym, co widziałam...
. Widziałam nową fotkę Marusi i wydała mi się zabawna, i kojarzyła mi się zgoła nie z horrorem
. No, a teraz to mi wyobraźnia spokoju nie daje : po co Ona wyłazi z tego koła? Wcale nie chcę zgadnąć..
(...)
Comment