Zmienna jakość piw zależnie od pory roku

[GioCare]

Witam!
Ostatnio po nawet częstych degustacjach piwa Tyskie zauważyłem, że od wiosny smak i jakość piwa tak jakby się pogorszyła. Być może tylko ja to odczuwam, jednak większość moich znajomych z Białegostoku także potwierdza ten fakt.

Więc mam pytanie skierowane do wszystkich forumowiczów Browar.biz. Czy Wy także zauważyliście inny (gorszy) smak piwa Tyskie?

Pozdrawiam!

[żąleną]

Tak jest co wiosna. Wynika to z wyjątkowych własności wody używanej do produkcji Tyskiego.

[jacer]

Tak jest co wiosna. Wynika to z wyjątkowych własności wody używanej do produkcji Tyskiego.

hehe, jakich to?


My nie pijemy Tyskiego, więc skad mamy wiedzieć. Piłem ostatni raz w zeszłym roku i smakowało paskudnie. Jakieś perfumowane.

[Seta]

Z polskich piw gorszych od Tyskiego jest chyba tylko Żywiec i część produktów z Głubczyc. Nie możliwe, że jeszcze bardziej się pogorszył...

[żąleną]

Panowie, temat z takim potencjałem zepsuć...

[Pancernik]

Żą, chcąc (nieco tylko) usprawiedliwić Kolegów, pragnę zwrócić (ad vocem do smaku piwa Tyskie ) uwagę, że podjęli temat przed południem, a w zasadzie rano, w związku z tym ich pokłady ironii, złośliwości i goryczy (-ki?) były nieduże. Z drugiej strony jednak - KOMPLETNY brak rewolucyjnej czujności! WSTYD!

Przy okazji, pozwolę sobie nie zgodzić się z Setą, że od Tyskiego gorszy jest Żywiec. Gorszy jest Lech, Żywiec jest minimalnie lepszy .

[Krzysiu]

... Ostatnio po nawet częstych degustacjach piwa Tyskie zauważyłem, że od wiosny smak i jakość piwa tak jakby się pogorszyła...

Jakość piwa jest niezmiennie najwyższa. A pogorszyć się mógł brak smaku co najwyżej ...

I taka parafraza kawału z serialu "Alternatywy 4":
- Czy Tyskie może być jeszcze gorsze?
- Nie może, bo jakby mogło, to już by było ...

Zamiast "Tyskie" mozna wsadzić dowolny koncerniak albo każdy browar, którego się nie lubi.

[GioCare]

Hmm no tak, smak się naprawdę pogorszył. Jednak wiele piw latem często smakuje gorzej niż zimą.

Żąleną - być może masz rację o źródłach skąd biorą wodę browary Tyskiego. Być może przy wyższej temperaturze rozwijają się tam jakieś bakterie, mikroorganizmy które zmieniają skład naturalny wody.

Jednakże słyszałem coś, o nadmierną ilością żelaza w wodzie zwykle latem w takich właśnie źródłach przez co smak wody się zmienia. Nie wiem czy jest tak ze źródłami browaru Tyskie jednak może i tak jest

Mój sąsiad latem przywozi mi często wodę ze swego źródełka (teraz nie powiem skąd, bo zapomniałem :P ) ale naprawdę, - czuję w porze wiosny i później gorszy smak takich wód.

[Rzeszowiak]

Przy ryzykownym założeniu, że Tyskie jest warzone na wodzie źródlanej, nieuzdatnionej do pewnych minimalnych standardów.

[kopyr]

Żąleną - być może masz rację o źródłach skąd biorą wodę browary Tyskiego. Być może przy wyższej temperaturze rozwijają się tam jakieś bakterie, mikroorganizmy które zmieniają skład naturalny wody.

Jednakże słyszałem coś, o nadmierną ilością żelaza w wodzie zwykle latem w takich właśnie źródłach przez co smak wody się zmienia. Nie wiem czy jest tak ze źródłami browaru Tyskie jednak może i tak jest

Przecież Twoje Tyskie zostało wyprodukowane w Białymstoku. Chyba nie sądzisz, że przyjechało ze Śląska.

[GioCare]

Przecież Twoje Tyskie zostało wyprodukowane w Białymstoku. Chyba nie sądzisz, że przyjechało ze Śląska.

Nic takiego nie powiedziałem drogi Kopyr'u

[spikerm]

Tyskie na zwrotnych brudnych butelkach

Wczoraj po raz kolejny po pracy zakupiłem butelkę mojego dotychczas ulubionego piwo jakim było Tyskie . Po wypiciu kilku łyków doznałem szoku smakowego bowiem miałem wrażenie że piję jakiś płyn ropo-pochodny po którym przez dłuższy czas odbijało się okropnym fetorem ropy .Okazało się również że butelka od środka jest okropnie brudna .W następnym dniu kierowniczka sklepu wymieniła feralną butelkę z śmierdzącą zawartością na nowa jednak uraz pozostał i chęć opisania sprawy na większych forach .Uważam że że taki "wielki lider "powinien mieć więcej szacunku dla klienta i bardziej sprawdzać swoją produkcję nie idąc tylko na ilość .

[jacer]

No cóż, czas zacząć pić piwo a nie niewiadomo co

[GioCare]

Wczoraj po raz kolejny po pracy zakupiłem butelkę mojego dotychczas ulubionego piwo jakim było Tyskie . Po wypiciu kilku łyków doznałem szoku smakowego bowiem miałem wrażenie że piję jakiś płyn ropo-pochodny po którym przez dłuższy czas odbijało się okropnym fetorem ropy .Okazało się również że butelka od środka jest okropnie brudna .W następnym dniu kierowniczka sklepu wymieniła feralną butelkę z śmierdzącą zawartością na nowa jednak uraz pozostał i chęć opisania sprawy na większych forach .Uważam że że taki "wielki lider "powinien mieć więcej szacunku dla klienta i bardziej sprawdzać swoją produkcję nie idąc tylko na ilość .

Mówiłem już o tym w innym temacie! Zawsze jakoś latem to odczuwam. Hmm czyżby wiosną, latem Tyskie nie przykłada się do produkcji ze względu na upały?

Tak dla przypomnienia link do mojego tematu:
http://browar.biz/forum/showthread.php?t=87827

[krasnal45]

Mówiłem już o tym w innym temacie! Zawsze jakoś latem to odczuwam. Hmm czyżby wiosną, latem Tyskie nie przykłada się do produkcji ze względu na upały?

Tak dla przypomnienia link do mojego tematu:
http://browar.biz/forum/showthread.php?t=87827

powinieneś być bardziej uważny, wysyłasz "link do linka"..... jesteśmy przecież w tym temacie do którego odsyłasz.....