Oczywiście, że nie ma takich komputerów. Co nie znaczy, że nie można śledzić tego, co się dzieje w internecie. Przykład? Proszę bardzo: FBI chce narzędzie do szpiegowania Facebooka. Nie da się? Da się. A że coś będzie szyfrowane? To się rozszyfruje. A tak swoją drogą - będziesz szyfrował zdjęcia z wakacji?
W czasie wojny wszystkie walczące strony podsłuchiwały swoich przeciwników. Słuchano przeważnie bezsensownych śmieci. Nie było komputerów, analizujących sygnały, wszystko robili ludzie. I wyłapywali spośród mnóstwa przypadkowych, a nawet fałszywych informacji te właściwe. Rozszyfrowywali je i wykorzystywali do swoich celów. Też wydawało się to niemożłiwe - a jednak robiono to. We wcześniejszych wojnach również. A w czasie pokoju nadzorowano społeczeństwa - przykładów jest mnóstwo, począwszy od ZSRR, poprzez USA, aż do Szwecji i Niemiec. Nie czytałeś kilka dni temu, jak sie okazało, że niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji podsłuchiwał i śledził polityków lewicy. Gregor Gysi strasznie się pluł, jaki to skandal, zapomniał tylko powiedzieć, że jako ostatni szef NRD robił to samo. Gdyby się nie dało podsłuchoiwać i śledzić, to po co oni wszyscy by to robili?
Młodym to się wydaje, że internet to jakaś nowa rzeczywistość, a wcześniej ludzie chodzili na czworakach. W stanie wojennym to, czego nie dało się napisać w gazetach, publikowano w drugim obiegu. Czy to oznacza, że nie było cenzury? Była. Bo cenzura to blokowanie legalnego publikowania informacji w miejscu do tego przeznaczonym. Co z tego, że ujawnisz jakieś naganne działania rządu na forum hodowców dżdżownic kalifornijskich albo na blogu poszukiwacza śladów obcej cywilizacji w Dolinie Baryczy? Nic, bo nikt tej informacji nie będzie tam szukał.
Cenzura jest nawet na tym forum - usuwa się treści niezgodne z regulaminem. I zauważ, że nawet co do tego pojawiają się kontrowersjie, bo nie wszyscy jednakowo to traktują, łącznie z adminem. Obelgi polityczne zostały zablokowane, ale obelgi piłkarskie mają się znakomicie. To nie jest cenzura? Co wspólnego mają pyskówki piłkarskie w profilem wortalu?
Saletra amonowa jest surowcem przede wszystkim do wyrobu nawozów sztucznych, a nie materiałów wybuchowych. Jak chcesz tak do zagadnienia podchodzić, to niedługo nie kupisz w aptece nawet wody utlenionej. Bo woda utleniona w dużym stężeniu służyła do napędu rakiet V2. Saletra potasowa jest używana do produkcji materiałów wybuchowych, ale również do przeróbki mięsa. Będziesz wpierniczał surowe mięso, zamiast szynki?
A to nie jest przypadkiem śledzenie obywateli? Co kogo obchodzi, do czego ja kupuję saletrę, dopóki kogoś nie zabiję? To jest właśnie śledzenie prewencyjne, na zapas.
W czasie wojny wszystkie walczące strony podsłuchiwały swoich przeciwników. Słuchano przeważnie bezsensownych śmieci. Nie było komputerów, analizujących sygnały, wszystko robili ludzie. I wyłapywali spośród mnóstwa przypadkowych, a nawet fałszywych informacji te właściwe. Rozszyfrowywali je i wykorzystywali do swoich celów. Też wydawało się to niemożłiwe - a jednak robiono to. We wcześniejszych wojnach również. A w czasie pokoju nadzorowano społeczeństwa - przykładów jest mnóstwo, począwszy od ZSRR, poprzez USA, aż do Szwecji i Niemiec. Nie czytałeś kilka dni temu, jak sie okazało, że niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji podsłuchiwał i śledził polityków lewicy. Gregor Gysi strasznie się pluł, jaki to skandal, zapomniał tylko powiedzieć, że jako ostatni szef NRD robił to samo. Gdyby się nie dało podsłuchoiwać i śledzić, to po co oni wszyscy by to robili?
Młodym to się wydaje, że internet to jakaś nowa rzeczywistość, a wcześniej ludzie chodzili na czworakach. W stanie wojennym to, czego nie dało się napisać w gazetach, publikowano w drugim obiegu. Czy to oznacza, że nie było cenzury? Była. Bo cenzura to blokowanie legalnego publikowania informacji w miejscu do tego przeznaczonym. Co z tego, że ujawnisz jakieś naganne działania rządu na forum hodowców dżdżownic kalifornijskich albo na blogu poszukiwacza śladów obcej cywilizacji w Dolinie Baryczy? Nic, bo nikt tej informacji nie będzie tam szukał.
Cenzura jest nawet na tym forum - usuwa się treści niezgodne z regulaminem. I zauważ, że nawet co do tego pojawiają się kontrowersjie, bo nie wszyscy jednakowo to traktują, łącznie z adminem. Obelgi polityczne zostały zablokowane, ale obelgi piłkarskie mają się znakomicie. To nie jest cenzura? Co wspólnego mają pyskówki piłkarskie w profilem wortalu?
Saletra amonowa jest surowcem przede wszystkim do wyrobu nawozów sztucznych, a nie materiałów wybuchowych. Jak chcesz tak do zagadnienia podchodzić, to niedługo nie kupisz w aptece nawet wody utlenionej. Bo woda utleniona w dużym stężeniu służyła do napędu rakiet V2. Saletra potasowa jest używana do produkcji materiałów wybuchowych, ale również do przeróbki mięsa. Będziesz wpierniczał surowe mięso, zamiast szynki?
A to nie jest przypadkiem śledzenie obywateli? Co kogo obchodzi, do czego ja kupuję saletrę, dopóki kogoś nie zabiję? To jest właśnie śledzenie prewencyjne, na zapas.
Comment