Twoje zdanie na temat konkretnych wytworów piwowarskichPoddziały: Polska | Europa | Piwa domowe (...)
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
Smak: Warka Radler, to mi przyszło pierwsze na myśl na wypiciu pierwszego łyka, czuć tylko orzeźwiający cytrynowy smak i ....i tak naprawdę nic więcej [2]
A zasadził ci ktoś kiedyś kopa w dupę?
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2012-07-25, 17:29.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
Ja tam każdą nawet najostrzejszą krytykę staram się rozumieć, ale zarzucenie witowi żę nie jest bananowy to jak przyczepienie się, ze porter jest ciemny...
W zasadzie w Sketchu każde piwo jest na swój sposób bananowe.
"Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."
Przy ocenie piwa powinno być się bezstronnym i nie uwzględniać własnych preferencji i stwierdzenie "nie no w tym weizenie są mocne banany i goździki, ale ja tego nie lubię więc piwo oceniam jako słabe" bardziej charakteryzuje degustatora niż piwo.
Witamy w erze gdzie sztuczny ekstrakt smakuje tak samo jak naturalne owoce.
Możesz. Jednak moim zdaniem hasintus przekroczył pewną granicę. Chyba, że dobrze się z becikiem znają. Inaczej za takie sformułowanie jakie użył w realu - trzymając się formuły jego wypowiedzi to jemu ktoś mógłby zasadzić plombę w r...j - Czy mamy się zniżać do takiego poziomu?
ps. jeżeli komuś się piwo kojarzy z jakimś smakiem to ma pełne prawo to wyrażać. Jeżeli spróbuję tego wita i przypomni mi w smaku Radlera Warki to tak to ocenię.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Ale pytanie jest - dlaczego takiego porównania nie mogę określić mianem obraźliwego?
Jeżeli Cię to obraża, to proszę bardzo. Ale takich opinii będzie więcej, bo nie ma jednego "poprawnego wzorca skojarzeń", więc przygotuj sobie napar z melisy.
Wyluzuj, Kopyr. I cała reszta "oburzonych" też. To jest tylko piwo.
Przy ocenie piwa powinno być się bezstronnym i nie uwzględniać własnych preferencji i stwierdzenie "nie no w tym weizenie są mocne banany i goździki, ale ja tego nie lubię więc piwo oceniam jako słabe" bardziej charakteryzuje degustatora niż piwo.
Nie jesteśmy sędziami na konkursie piwowarskim, tylko zwykłymi konsumentami. I założę się, że większość oceniających piwa tutaj nawet nie myśli o sobie jako o "degustatorach".
Wyluzuj, Kopyr. I cała reszta "oburzonych" też. To jest tylko piwo.
No właśnie, trochę dystansu i poczucia humoru, zwłaszcza, że Becik jest idealnym przykładem możliwego odzewu z szerokiego rynku - warto znać takie opinie.
Przy ocenie piwa powinno być się bezstronnym i nie uwzględniać własnych preferencji i stwierdzenie "nie no w tym weizenie są mocne banany i goździki, ale ja tego nie lubię więc piwo oceniam jako słabe" bardziej charakteryzuje degustatora niż piwo.
Powiedz to konsumentom, tym którzy faktycznie utrzymują browary. To utopia, nawet na konkursach sędziowie oceniają piwo kierując się własnym gustem. Dla tego goździków będzie za mało, dla innego za dużo.
Przyznaje, że Radlera nie piłem, piłem Lecha Shandy, mogę się założyć, że poziom podobny. Nie wierzę żeby Artezanowy Wit pozostawiał na długi czas paskudny, sztuczny posmak w ustach, którego ciężko się pozbyć a w smaku nie miał nic wspólnego z piwem. Ja również nie lubię niektórych Belgów, no po prostu mi nie smakują ale nie przyszłoby mi do głowy porównywać ich do Warki Strong.
Porównanie dość kontrowersyjne, z drugiej strony każdy ma prawo do swojej opinii...
18.07.2025 przy okazji zwiedzania Schwerina postanowiliśmy udać się na drugą stronę ogromnego jeziora Schweriner See, nad którym leży miasto. Naszym celem była miejscowość Leezen na wschodnim brzegu i znajdujący się tam browarek Hennings (powstały w 2012 roku), który oficjalnie otwiera...
Nowa miejscówka, bardzo blisko trasy. Czyli położenie oczywiste, ale niekoniecznie, bo do Jawora (Jauera, jak mawiają stylizujący się na autochtonów potomkowie przesiedleńców zabużańskich ) jeszcze kawałek. Ta wieś, to nie wieś, lecz opłotki Legnicy. Podejrzewam, że browar jest w tym...
Dość tajemniczy kontraktowiec, z tego co wiem warzyli kiedyś w Hoppy Lab w Żarowie na Dolnym Śląsku, niedaleko miejscowości Łażany, gdzie w tamtejszym folwarku (wymagającego remontu) planowane jest umiejscowienie browaru. Tu i ówdzie ich piwa dostępne są m.in. we Wrocławiu
Pomimo szumnej nazwy zawiedzie się ten kto spodziewa się znaleźć tu browar. To po prostu nieduża knajpka w narożu starej stylowej kamienicy w odległości kilku minut jazdy tramwajem (3 przystanki) z głównego dworca kolejowego Timişoara Nord.
Knajpka mieści zaledwie 5 niedużych stolików,...
Comment