Drożdże piekarskie

[czaderak]

Wiem, że stare pytanie, ale może ktoś jeszcze się będzie bawić, to zostawiam odpowiedź.

Drożdże piekarnicze to ten sam gatunek co drożdże do piw górnej fermentacji (Saccharomyces Cerevisiae). Z tego względu pracują w podobnym zakresie temperatur.

[Pendragon]

Jaki jest zakres temperatur fermentacji tych drożdży?

[pszczelarzpl]

Witam .
Mam pytanie czy ktoś z was próbował robic piwo z użyciem zwykłych drożdzy spożywczych lub winnych. Co moze z tego wyniknąć ?
Pozdrawiam

Witam!!! Jeśli idzie o drożdże piekarnicze, to piwo z nich wyjdzie na pewno! Nawet nie capi strasznie (trochę tylko). Problem jednak w tym, że nawet bez chmielu ma intensywną i nieprzyjemną goryczke, a same drożdze są niestabilne i piwo łatwo kwaśnieje.

[dino19_87]

ja próbowałem z drożdżami piekarskimi - nie polecam

[Krzysiu]

Ale względy ekonomiczne za tym nie przemawiają...

Zgadza się. Przy regularnym warzeniu, np. raz w tygodniu, jedna saszetka wystarczy na kilkadziesiąt warek. Z moich dośwadczeń wynika, że problemem jest korzystanie z rozmaitych szczepów drożdży, natomiast gdy stosuje sie jeden uniwersalny, to jego koszt jest całkowicie pomijalny, bo bardzo długo wykorzystywać można gęstwy.

Drożdże piekarnicze nie nadają sę do piwa, bo ich przeznaczenie jest inne. Są wyhodowane pod kątem przemiany skrobi w dwutlenek węgla. Piwo oczywiście jakieś wyjdzie, ale jego walory smakowe będą mniejsze, niż przy użyciu drożdży piwowarskich. Może alkoholu będzie więcej, bo drożdże piekarskie powinny sobie radzić z dekstrynami granicznymi, chociaż nie przysięgnę, że tak jest.

[mark33]

Jak zrobię testowe na piekarniczych napiszę co z tego wyszło.

[kopyr]

Nie chodziło mi o oszczędności (mam kilka saszetek różnych drożdży) tylko o eksperyment.
Pisałem że ma to być fermentacja w pecie max 2 litry, użyje tego "piwa" do pieczenia chleba lub mięs ( piwnicę mam pełną dobrego piwa )

Ale też moj wypowiedź nie odnosiła się do Twojej. Jak najbardziej widzę zasadność takiego eksperymentu, ze względu na wartości poznawcze. Chodzi o to, czy piwo jest na takich drożdżach gorsze, czy niewypijalne. Np. gdyby kiedyś nam jaśniepanująca IV RP zabroniła sprzedaży drożdży piwowarskich. Tfu... nie kraczę już więcej.

[mark33]

Nie chodziło mi o oszczędności (mam kilka saszetek różnych drożdży) tylko o eksperyment.
Pisałem że ma to być fermentacja w pecie max 2 litry, użyje tego "piwa" do pieczenia chleba lub mięs ( piwnicę mam pełną dobrego piwa )

[kopyr]

A ja spróbowałbym ze względów ekonomicznych, pod warunkiem braku kompromisów smakowych.

Ale względy ekonomiczne za tym nie przemawiają. Przy dopowiedniej ilości warek i stosownym namnażaniu drożdży, koszt drożdży na warkę może dążyć do 1 zł/warka, a nawet mniej. Ja np. używam suchych, ponieważ nie chce mi się bawić w gęstwy (ryzyko zakażenia). Zamiast jednak wsypać całość saszetki do fermentora, robię starter i sypię 1/4 lub 1/3 saszetki. Pozwala to saszetką kosztującą 8-10zł obdzielić 3-4 warki, bez ryzyka pogorszenia jakości, a koszt na warkę spada do 2-3zł. Podobnie rzecz ma się z drożdżami płynnymi - odpowiednie podzielenie na początku zawartości torebki + propagacja drożdży sprawia, ze można mieć kilkadziesiąt warek z jednej saszetki drożdży bez ryzyka pogorszenia jakości.
Drożdże piekarskie na pewno odbiją się na jakości piwa. Już lepiej robić wszystkie piwa na jednym gatunku drożdży np. Safale i bawić się gęstwami niż babrać z piekarskimi. Nie ma sensu robić dziadowskich oszczędności.

[wojtomasz]

W celach doświadczalnych

A ja spróbowałbym ze względów ekonomicznych, pod warunkiem braku kompromisów smakowych.

[fellix-f1]

W celach doświadczalnych

Ymhym... Zdróweczko

[mark33]

Po co się bawić w takie pierdoluty, kiedy drożdży browarniczych jest bez liku?

W celach doświadczalnych

[fellix-f1]

Piwo muszę spróbować zaszczepić takimi zwykłymi, próbka w pecie 2 litrowym powinna wystarczyć (zawsze jakieś resztki można poświęcić ).

Po co się bawić w takie pierdoluty, kiedy drożdży browarniczych jest bez liku?

[mark33]

Niekiedy piwowarowie używają dodatkowo drożdży winnych ale bardzo wyjątkowo. Drożdże piekarnicze wogóle się nie nadają bo śmierdzą.

Nie do końca się zgodzę z przedmówcą , robiłem za piekarniczych (w kostce 100g - dawka 2g ) kwas chlebowy, po 3 tygodniach drożdże są wręcz niewyczuwalne.
Piwo muszę spróbować zaszczepić takimi zwykłymi, próbka w pecie 2 litrowym powinna wystarczyć (zawsze jakieś resztki można poświęcić ).

[Shlangbaum]

Niekiedy piwowarowie używają dodatkowo drożdży winnych ale bardzo wyjątkowo. Drożdże piekarnicze wogóle się nie nadają bo śmierdzą.