Chmielnik

[endrio]

A jak tam z dojrzałością chmielu w innych częściach kraju?

Właśnie z tym mam największy problem.
Po czym poznajecie, że chmiel jest już dojrzały?
Wiem,że powinien po sciśnięciu szeleścić pod palcami, ale to wystarczy jako oznaka dojrzałości?
Czy powinien już posiadać namiastkę zapachu suszonego chmielu?
W ubiegłym roku w czasie zbioru i po suszeniu nie wykazywały szyszki żadnych intensywniejszych zapachów i nie użyłem ich.

[Wielki_B]

Właśnie z tym mam największy problem.
Po czym poznajecie, że chmiel jest już dojrzały?
Wiem,że powinien po sciśnięciu szeleścić pod palcami, ale to wystarczy jako oznaka dojrzałości?
Czy powinien już posiadać namiastkę zapachu suszonego chmielu?
W ubiegłym roku w czasie zbioru i po suszeniu nie wykazywały szyszki żadnych intensywniejszych zapachów i nie użyłem ich.

Mój chmiel uprawiany jest u znajomego; nawet go (chmielu) nie widziałem. Zbiór nastąpił w sobotę, a miał byc w piatek lecz wtedy non stop lało. Ponoc szyszki zaczynały "szeleścic" na początku tygodnia, ale jak zaczęło padać, to oczywiscie stały się mokre.
Po zerwaniu suszyłem to do dzisiaj w piekarniku z właczonym termoobiegiem w temp. 30-60 st. C. Raz się zapomniałem i szyszki suszyły sie w 100 st.C. No i ta partia (zapakowana osobno) jest bardziej żółto-rdzawa, niz zielona.

Zapach: szyszki zeszłoroczne (w pierwszym roku, kiedy zostały nasadzone) po wysuszeniu pachniały sianem. Też ich nie użyłem do piwa. W tym roku, przed wysuszeniem - znowu siano. Ale po wysuszeniu jest już aromat chmielowy, znany nam z kupowanych torebek. Tak to chyba Endrio ma być. No, może jednak ktos tu zabierze głos o większym doświadczeniu?

Miałem Marynke, Lubelski i Lomika. Lubelski szlag trafił, bo obumarł i wydał mi tylko 50 g wysuszonych szyszek. Marynka dała 0,5 kg. A Lomik 0,7 kg.

[Maidenowiec]

Właśnie jak ze zbiorem, ściąć w cholerę całą roślinę czy z pietyzmem zbierać pojedyńczo szyszeczki złotym sierpem?

[Wielki_B]

Właśnie jak ze zbiorem, ściąć w cholerę całą roślinę czy z pietyzmem zbierać pojedyńczo szyszeczki złotym sierpem?

Hmm.. chmiel to nie jabłoń

[endrio]

Zapach: szyszki zeszłoroczne (w pierwszym roku, kiedy zostały nasadzone) po wysuszeniu pachniały sianem.

Moje dokładnie tak samo pachniały- siano.

W tym roku, przed wysuszeniem - znowu siano. Ale po wysuszeniu jest już aromat chmielowy

Wczoraj i dziś u mnie ciągle pada, ale jak tylko trochę obeschnie to biorę się za zbieranie szyszek.

[endrio]

Niestety moją dwuletnią plantacyjkę zatakowała jakaś zaraza. Liście dziurawe, żółte, szyszek brak, a pędy wspięły się na zaledwie 1,5 m.

Miejmy nadzieję, ze w następnym roku pędy odbiją i będzie z nich wspaniała plantacja.

Wydaje mi się, że miałem u mnie początki czegoś podobnego- żółkły liście , a na zielonych liściach zaczęły się pojawiać dziury. Szukałem jakiegoś oprysku i użyłem środka grzybobójczego Euparen Multi 50 WG.
Wydawało mi się, że po zastosowaniu choroba ustawała, ale był jej nawrót i powtórzyłem oprysk.
Z tego co gdzieś wyczytałem oprysk grzybobójczy powinno się stosować kilkukrotnie w czasie wegetacji i to profilaktycznie bez czekania na objawy jakielkolwiek choroby.

[bogdan62]

proponuję w przyszłym roku wykonać opryski na przędziorki, u mnie to poskutkowało. Ponadto Euparen jest skuteczny na pleśnie, lepiej użyć inny środek grzybobójczy.

[Maidenowiec]

Z deczka mi dzisiaj ciśnienie się podniosło przy chmielobraniu. W zasadzie z 8 sztobrów tylko 3 wykiełkowały, z czego zebrałem plon tylko z Marynki. Z Lubelskim coś się stało i robactwo go oblazło. W szyszkach zagnieździły się mrówki, biedronki i skorki. Zaiste ciekawe.

[huanghua]

Czy oprysk preperatem grzybobójczym może mieć wpływ na tempo (intensywność) fermentacji brzeczki chmielonej takim chmielem?
... takie moje nocne dywagacje...

[darko]

Nie sądzę. Chmiele przemysłowe sprzedawane w Polsce na pewno były pryskane nie raz, a piwo fermentuje.

[Maidenowiec]

Od przyszłego roku na pewno wprowadze oprysk.

[darko]

Na forum znalazłem taki link, jest tam cos o chorobach:

http://www.powojnik.pl/wms/wmsg.php/22398.html

[huanghua]

Nie sądzę. Chmiele przemysłowe sprzedawane w Polsce na pewno były pryskane nie raz, a piwo fermentuje.

OK, rozumiem. Ale oprysk robiony "na oko" to co innego niż przemysłowa produkcja z właściwie dobranym preparatem.

[darko]

OK, rozumiem. Ale oprysk robiony "na oko" to co innego niż przemysłowa produkcja z właściwie dobranym preparatem.

Dlatego trzeba dokładnie czytać instrukcje preparatu Pewnie są jakieś uniwersalne preparaty.

[Czes]

Wg wstępnych analiz ogłoszonych na sesji chmielarskiej w ramach Chmielaków w Krasnymstawie, tegoroczne zbiory nie są rewelacyjne: niższe od przeciętnych plony (co nas mało dotyczy), ale i raczej niska zawartość alfa-kwasów.
Dla odmiany "Lubelski" można orientacyjnie przyjąć 3% alfa, dla "Marynki" 6-7 %.