Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browar domowy - Cztery Gwiazdki / Świński Ryjek: Art, Maggyk & przyjaciele

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Marusia
    replied
    Ieee, 4 litry przy takiej ilości słodu to jak nic
    A jaki jest w końcu balling końcowy po dolaniu wody? 14 czy 16?

    Leave a comment:


  • ART
    replied
    Marusia napisał(a)
    Bycie Adminem zobowiązuje

    No, w końcu zaczęliście, przepis trochę dziwny jak dla mnie i bez wysładzania, no ale cóż, w końcu to wersja opolska, to ja się nie wtrancowywuję

    Tak trzymać ! (mam nadzieję, że jestem na tej liście, co warka jest rozdana)
    wysładzanie było (+4 litry) - obawiam się że bez tego mielibyśmy duuuużo większe BLG Powinienem był dodać tych kilka słów przy filtracji

    Leave a comment:


  • Małażonka
    replied
    Mieliśmy okazję w tym samym czasie prowadzić prace w BIGB-ie, i drożdżyki były podobne (Belgian Abbey II ) - to może robimy za tych przyjaciół? Faktycznie, brak wysłodzin zadziwia, ale może w Opolu takie mocarze są uwielbiane? Tak czy owak, życzymy samych sukcesów

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Twilight_Alehouse napisał(a)
    Moje gratulacje, podziwiam że zaczęliście od zacierania. Powodzenia!
    Bycie Adminem zobowiązuje

    No, w końcu zaczęliście, przepis trochę dziwny jak dla mnie i bez wysładzania, no ale cóż, w końcu to wersja opolska, to ja się nie wtrancowywuję

    Tak trzymać ! (mam nadzieję, że jestem na tej liście, co warka jest rozdana)

    Leave a comment:


  • bury_wilk
    replied
    Browar Szlachecki życzy samych sukcesów i gratuluje odwagi!

    Leave a comment:


  • Borysko
    replied
    Chylę czoła, ja zdecydowałem się na dekokcję dopiero w 17(!) warce.
    A co do drożdży, to z doświadczenia wiem, że Wyeast'y lubią rektywację w temp 25-27 st.C. Wtedy po 2 dniach zazwyczaj opakowanie jest jak balonik. Życzę samych udanych warek (nawet jeśli będą mocno cytrusowe lub w stylu brie/camembert)

    Leave a comment:


  • naczelnik
    replied
    Odp: Browar domowy - Cztery Gwiazdki: Art, Maggyk & przyjaciele

    ART napisał(a)
    Warka nr #1 - jeszcze bez nazwy (bo nie wiadomo czy będzie co nazywać
    Nazwę powinna mieć, ale i tak już jest przecież w całości rozdana

    Samych sukcesów. Dokonaliście właściwego wyboru. Nie ma to tamto

    Leave a comment:


  • Twilight_Alehouse
    replied
    Moje gratulacje, podziwiam że zaczęliście od zacierania. Powodzenia!

    Leave a comment:


  • ART
    replied
    marketing oczywiście nie śpi

    Logo przygotowane w ciągu nie powiem ilu minut:
    Attached Files

    Leave a comment:


  • adam16
    replied
    Gratulacje. Skok od razu na głęboką wodę. Aż mi wstyd, że się bawię gotowcami.
    Powodzenia i nie dziękujcie
    Last edited by adam16; 14-12-2004, 00:00.

    Leave a comment:


  • Browar domowy - Cztery Gwiazdki / Świński Ryjek: Art, Maggyk & przyjaciele

    Dzisiaj moi mili rozpoczęliśmy z Maggykiem mieszanie w garach Po długich przygotowaniach i mozolnej akcji kompletowania sprzętu i surowców dzisiaj nastąpiło to co stać się musiało.

    Warka nr #1 - jeszcze bez nazwy (bo nie wiadomo czy będzie co nazywać ). Żeby nie nudziło nam się przy pierwszej warce rozpoczęliśmy od zacierania dekokcyjnego. W planie było nieco mocniejsze piwko w stylu opolskim

    zasyp:
    - słód pilzeński: 5,09 kg.
    - słód pszeniczny: 1,30 kg.
    - słód karmelowy jasny: 0,3 kg.

    mieszanie było karkołomnym zajęciem, szczególnie podczas wydzielenia drugiewo waru - mieszanie w obu garaz na raz tej niezmiernie gęstej zawartości dało nam się we znaki Aha, przerwa ferulikowa: 47C - ok. 15' , I przerwa "cukrowa" - 40' - 65C , dekokt: 72C na 10' + doprowadzenie do wrzenia, II przerwa "cukrowa" - już łącznie z drugim warem 72' aż do negatywnej próby jodowej.

    Chmielenie chyba nieco popartoliłem, ale to się wytnie bo byłem bez nadzoru wtedy. Magnum 30g na oko 60' przed końcem i Marynka 25g na ok 20' przed końcem (planowo miały być 3' ale nie wyszło ).

    Filtracja przez filtrator wiaderkowy z milionem otwórków własnej produkcji. Spisał się bardzo dobrze. Myślałem że będą z tym największe kłopoty. Po filtracji z ok. 17-18l zostało ok 10l.

    Schłodzenie nachmielonej brzeczki do 20 stopni nastąpiło samoczynnie w garnku na ganku w temp. ok. 7-8 stopni.

    Blg wyszło piorunujące 25,5 BLG. Dodaliśmy ok. 6l wody by zjechać w okolice 14-16.

    Drożdże - Wyeast 1214 Belgian Abbey - tu trochę jestem rozczarowany ich nieruchawością która mnie ciągle nieco martwi. W sobotę rano zawarta w opakowaniu saszetka została zgodnie z instrukcją odpowiednio rozgnieciona. Słabo napęczniała przez te 2 dni. Starter przygotowaliśmy z ok.0,2l wody z suchym ekstraktem słodowym. Dopiero po jakiś wielu godzinach zaczęły się pojawiać drobnusieńkie pęcherzyki na powierzchni (mam nadzieję że drożdże się nie popsuły) Pociesza mnie to, że pachniały całkiem nieźle.

    Maggyk już beze mnie zadała brzeczkę o temp. ok. 26-27 stopni starterem drożdżowym (z drobną pianką ). W pomieszczeniu panuje ok. 17-20 stopni. Tak więc przez noc powinno się coś zacząć dziać a temp brzeczki ładnie spaść do ok 20stopni. Oby.

    =====================
    Jeśli z tego coś wyjdzie chwła nam.

    Niniejszym chcielibyśmy podziękować wszystkim którzy dzielnie nas bardzo wsparli w drodze do dzisiejszych garów surowcowo, sprzętowo, czynem, wiedzą i poradami
Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎