Odmaczanie / odklejanie etykiet z butelek

[wpadzio]

Z tego co pamiętam, to miałem do czynienia osobiście tylko ze szkłem i tak samo nie chciało zejść - taki już tam mają papier i klej. Nie ma co się męczyć, tylko postarać o oryginały.

Mam w swoich zbiorach kilka etykiet ze szklanych butelek Kocoura i poza Kocour Saurusem (może dlatego, że był pierwszy) wszystkie zdjąłem bez żadnych problemów i to w stanie bardzo dobrym. Moja metoda to: bardzo gorącą wodę, a nawet wrzątek wlewam do butelki, 1 cm ponad wysokość etykiety. Po kilku minutach ostrożnie chwytam za rożek i powoli ale zdecydowanie odklejam. Ze względu na użytą farbę i rodzaj papieru czasem zostają nieznaczne ślady w zagięciach, dlatego proces odklejania musi być prowadzony w sposób ciągły i bez robienia przerw.
Z PETów nie próbowałem odklejać, ale mam wrażenie, że podszedłbym do tego dość podobnie, oczywiście z nieco chłodniejaszą wodą.

[jacekwerner]

Z butelek Kocoura też nie schodzi?

Wczoraj odklejałem Sumecka z butelki - po wlaniu wrzątku do butelki, dosłownie po minucie etykietka zeszła idealne, oczywiście trzeba było ja nakleić na papier

[Pendragon]

Z tego co pamiętam, to miałem do czynienia osobiście tylko ze szkłem i tak samo nie chciało zejść - taki już tam mają papier i klej. Nie ma co się męczyć, tylko postarać o oryginały.

[dyczkin]

Z butelek Kocoura też nie schodzi?

[Pendragon]

Nie radzimy sobie. Ale pet nie m tu nic do rzeczy.
Ja się poddałem i jak się nie da odkleić, to trudno, papa....

[dyczkin]

Jak radzicie sobie z odklejaniem etykiet z PET'ów
Miałem 2 Kocoury i totalna załamka

[dyczkin]

Etykieta wygląda całkiem całkiem

[wpadzio]

O, to mnie zdziwiłeś. Według mnie to nie kwestia kleju a papieru, który w wodzie po prostu rozmięka po kilkunastu minutach... Czy w solance, po czterech dniach do tego, ten proces nie zachodzi?

[dyczkin]

Nota bene takie same problemy mam z Franziskanerami...

Po 4 dniach moczenia w solance Franziskaner na Polskę odszedł praktycznie bez bólu
Ma tylko małe przetarcie ale to wina mojej niecierpliwości

[dyczkin]

Nota bene takie same problemy mam z Franziskanerami...

Miałem też ten problem ale gdy kupisz wersję na Niemy ety same schodzą

[Stomka]

Jeśli sreberko nie jest dziurawe, czy uszkodzone, to jest znacznie łatwiejsze do odklejenia po kąpieli w ciepłej wodzie niż niejedna etykieta. To pewnie związane jest z kwestią przylegania kleju do papieru i do folii aluminiowej.

pójdzie? myślałem, że sreberka nie są na taki klej jak etykiety

[Pendragon]

Ja sobie radzę w ten sposób, że wszystkie butelki ze sreberkami oddaję do sklepu

[wpadzio]

Przepraszam jeśli się powtarzam, ale nie mogłem znaleźć informacji na ten temat.

Jak radzicie sobie z odmaczaniem sreberek z górnej części butelki?

Jeśli sreberko nie jest dziurawe, czy uszkodzone, to jest znacznie łatwiejsze do odklejenia po kąpieli w ciepłej wodzie niż niejedna etykieta. To pewnie związane jest z kwestią przylegania kleju do papieru i do folii aluminiowej.

[Stomka]

Przepraszam jeśli się powtarzam, ale nie mogłem znaleźć informacji na ten temat.

Jak radzicie sobie z odmaczaniem sreberek z górnej części butelki?

[wpadzio]

Czy ktoś próbował odklejać etykiety z piw z Minibrowaru Koszalin (Kowal Jasny i Ciemny). Metoda tradycyjna (odmaczanie w ciepłej wodzie) niestety nie daje rezultatów, mocno przyklejony papier staje się niemalże papką, bez jakichkolwiek możliwości odklejenia. Zaznaczam, że zbieram jedynie etykiety z piw przez siebie skonsumowanych i własnoręcznie odklejonych. Takie już moje zboczenie.
Nota bene takie same problemy mam z Franziskanerami...