Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Gdańsk, Szafarnia 9, Brovarnia

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • kopyr
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    Tak właśnie uważam. Myślę, że optymalnie zarządzane 2 duże browary restauracyjne mogłyby spokojnie nasycić popyt na piwo z browarów restauracyjnych w Gdańsku. Na mój rozum, to ilość piwa z browarów restauracyjnych na jaką jest popyt na rynku Gdańska jest mniej więcej, z jakimś marginesem, określona. Szczególnie, że browar restauracyjny może swoje piwo sprzedawać wzorem warszawskiej Bierhalle, czy krakowskiego C.K. Browaru w kilku punktach.
    Owszem jeśli to będzie kilka innych lokalizacji, to mogą teoretycznie zaspokoić popyt. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś w mądry sposób będzie zarządzał trzecim browarem, to może on również odnieść sukces.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    A konkretnie to jakie miasta porównałeś z Gdańskiem?
    To nie było tak, ze robiłem analizę, to było ogólne odczucie, ale choćby Dueseldorf (0,5 mln mieszkańców) chyba z 6 browarów (w tym chyba 4 restauracyjne), Goerlitz (0,05 mln mieszkańców) 2 browary restauracyjne. A nie zapominajmy, że Gdańsk jest miastem nad morzem odwiedzanym przez sporą liczbę turystów.
    Taki Kraków IMO może wchłonąć też spokojnie 4 browary, a nawet 6 jeśli będą miały ciekawą ofertę i będą dobrze zarządzane i promowane. Nie sądzisz?

    Leave a comment:


  • delvish
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Uważasz, że jak będą 2 wielkie browary restauracyjne, to już żaden inny dla siebie miejsca nie znajdzie?
    Tak właśnie uważam. Myślę, że optymalnie zarządzane 2 duże browary restauracyjne mogłyby spokojnie nasycić popyt na piwo z browarów restauracyjnych w Gdańsku. Na mój rozum, to ilość piwa z browarów restauracyjnych na jaką jest popyt na rynku Gdańska jest mniej więcej, z jakimś marginesem, określona. Szczególnie, że browar restauracyjny może swoje piwo sprzedawać wzorem warszawskiej Bierhalle, czy krakowskiego C.K. Browaru w kilku punktach.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Przyłożyłem jedynie do Gdańska (blisko 0,5 mln miasta) miarę z innych europejskich miast, które browarów mają po kilka.
    A konkretnie to jakie miasta porównałeś z Gdańskiem?

    Leave a comment:


  • kopyr
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    To zależy jakie duże. Przecież browar restauracyjny może mieć zdolności produkcyjne na poziomie 10 tys. hl w skali roku, a może mieć na 500, czy 1000 hl. Równie dobrze można dowodzić, że w Gdańsku jest miejsce dla 2 browarów restauracyjnych jak i dla 15
    Uważasz, że jak będą 2 wielkie browary restauracyjne, to już żaden inny dla siebie miejsca nie znajdzie? Właśnie o to, chodzi, ze miejsce jest dla wielu browarów, ale nie można przesadzić z inwestycją, założyć nie wiadomo jakiej sprzedaży, a potem nie móc tego pułapu osiągnąć. Owszem moje 4 browary, nie są poparte badaniami rynkowymi, ani analizą ekonomiczną. Przyłożyłem jedynie do Gdańska (blisko 0,5 mln miasta) miarę z innych europejskich miast, które browarów mają po kilka.

    Leave a comment:


  • delvish
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Fakt drugi jest taki, że w takim Gdańsku jest miejsce na przynajmniej 4 browary restauracyjne, w całym Trójmieście w sumie co najmniej 6.
    To zależy jakie duże. Przecież browar restauracyjny może mieć zdolności produkcyjne na poziomie 10 tys. hl w skali roku, a może mieć na 500, czy 1000 hl. Równie dobrze można dowodzić, że w Gdańsku jest miejsce dla 2 browarów restauracyjnych jak i dla 15
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Wyjścia są dwa. Pierwsze, łatwe i szybkie - podnieść ceny, co spowoduje, że trochę się zdusi popyt...
    W zasadzie z punktu widzenia firmy jest to najlepszy pomysł, zwłaszcza póki nie ma konkurencji w postaci innego browaru restauracyjnego.
    Last edited by delvish; 16-08-2008, 12:06.

    Leave a comment:


  • Pendragon
    replied
    Niezapominajmy o Jarmarku. Już się kończy, to i popyt spadnie. No chyba, że zmiennikami turystów będą studenci, chociaż napewno nie aż w takim stopniu - tylko Akademia Muzyczna jest blisko. Piw przed otwarciem było nawarzone bodajże 6 warek, z czego ciemne musiało trochę dłużej odleżeć.
    Last edited by Pendragon; 16-08-2008, 11:40.

    Leave a comment:


  • kopyr
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
    Czuję się trochę głupio pisząc to, ale trudno. Starałem się przekonać swojego "starego" kumpla do dobrego piwa. Zabrałem go go Brovarni pierwszy raz. Było jasne i pszeniczne. Pszenicznego kolega nie lubi, jasne bardzo mu zasmakowało, i nawet polecił je swoim innym znajomym (przyszli, nawet ich następnym razem widzieliśmy). Podczas kolejnej wizyty było jasne i ciemne, ciemnego kolega też nie lubi, jasne było dobre, ale sporo przegazowane (znaczy dla niego gorsze niż poprzednio) . Dziś namówiłem go na trzecią wizytę, była tylko pszenica. Powiedział, że więcej nie przyjdzie, bo już pewnie następnym razem żadnego piwa nie będzie.
    Mam próbować przekonywać go dalej?
    Gdyby piwo było zepsute, to tak mógłbyś napisać. Ale to, że nie było jasnego, w browarze, który dopiero się rozkręca, uznać za powód do jego skreślenia, to chyba gruba przesada. Powiem szczerze tak, jakbyście mieli 6 browarów restauracyjnych w Gdańsku, to tak można powiedzieć, ale macie jeden, więc zarzekanie się, że ktoś tam więcej nie pójdzie bo raz nie było piwa jest co najmniej śmieszne.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
    Ja chciałem wybrać się z kumplami w tą sobotę po raz pierwszy do Brovarni, no ale na samą pszenicę chyba nie pójdziemy. Podobno mają awarię (tak tłumaczą chwilowy brak piwa jasnego i ciemnego) i dlatego tylko pszenica jest dostępna, pozostałe piwa najwcześniej w poniedziałek się pojawią. Mam nadzieję, że to jedynie chwilowe trudności minibrowaru.
    To jest jeszcze częściowo odpowiedź do piokla, ale odpowiem łącznie. Jak mniemam Brovarnia stała się ofiarą swojego własnego sukcesu. Piwo po prostu za dobrze się sprzedaje. Tak naprawdę, żeby to wszystko zatrybiło, to przy warzelni 10hl, musiałyby być przed otwarciem browaru nawarzone 3 różne piwa. A jak tylko dokonano otwarcia powinno się warzyć następne. Podejrzewam, że problem w zbiornikach leżakowych, żeby móc warzyć następne, trzeba opróżnić tank leżakowy. Instalacja została zaprojektowana bez zbytniej gigantomanii, co jest jak najbardziej słuszną decyzją. Nie zapominajmy, że to jest tylko część przedsięwzięcia, ktrórego głównym elementem jest jak mniemam Hotel Gdańsk. Fakt drugi jest taki, że w takim Gdańsku jest miejsce na przynajmniej 4 browary restauracyjne, w całym Trójmieście w sumie co najmniej 6. I gdyby tych browarów było 6, to moce produkcyjne Brovarnii są akurat. Na chwilę obecną są zbyt małe.
    Wyjścia są dwa. Pierwsze, łatwe i szybkie - podnieść ceny, co spowoduje, że trochę się zdusi popyt, a jednocześnie więcej się zarobi. Wiem, że klientom, czyli Wam, to się nie spodoba. Osobiście jednak uważam, że wywoła to mniejszą frustrację niż brak piwa. No i mniejszy obciach. Wyjście drugie, to dokupienie zbiorników leżakowych. Jedno tak naprawdę nie wyklucza drugiego. Można podnieść ceny i zarobić na nowe pojemniki leżakowe.

    Leave a comment:


  • tomek35
    replied
    Ja chciałem wybrać się z kumplami w tą sobotę po raz pierwszy do Brovarni, no ale na samą pszenicę chyba nie pójdziemy. Podobno mają awarię (tak tłumaczą chwilowy brak piwa jasnego i ciemnego) i dlatego tylko pszenica jest dostępna, pozostałe piwa najwcześniej w poniedziałek się pojawią. Mam nadzieję, że to jedynie chwilowe trudności minibrowaru.
    Last edited by tomek35; 15-08-2008, 22:38.

    Leave a comment:


  • piokl13
    replied
    Czuję się trochę głupio pisząc to, ale trudno. Starałem się przekonać swojego "starego" kumpla do dobrego piwa. Zabrałem go go Brovarni pierwszy raz. Było jasne i pszeniczne. Pszenicznego kolega nie lubi, jasne bardzo mu zasmakowało, i nawet polecił je swoim innym znajomym (przyszli, nawet ich następnym razem widzieliśmy). Podczas kolejnej wizyty było jasne i ciemne, ciemnego kolega też nie lubi, jasne było dobre, ale sporo przegazowane (znaczy dla niego gorsze niż poprzednio) . Dziś namówiłem go na trzecią wizytę, była tylko pszenica. Powiedział, że więcej nie przyjdzie, bo już pewnie następnym razem żadnego piwa nie będzie.
    Mam próbować przekonywać go dalej?

    Leave a comment:


  • ada13
    replied
    Dziś dostępna była tylko pszenica . To zdecydowanie za mało. Po wypiciu dwóch piw musieliśmy przeprosić się z Degustatornią . A myśleliśmy,że już nigdy tam nie wrócimy...

    Leave a comment:


  • bayern71
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13 Wyświetlenie odpowiedzi
    Na pewno byłeś? Właśnie ciemne jest podwędzone, a jesienią to ma być koźlak.
    No to podwędzone to dobre słowo. Nie za bardzo czuć. Jak dla mnie lekko kawowy, a poza tym dość neutralny w smaku. Dużą zaletą jest piana (czasem podają bez). Drobna, gęsta przypominająca tą znad stoutów.
    Info na temat wędzonego uzyskałem od obsługi. O koźlaku barman zmilczał

    Leave a comment:


  • piokl13
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71 Wyświetlenie odpowiedzi
    Właśnie wrociłem. Ciemne jest. pszenicznego brak. Wędzone ma być w listopadzie. ...
    Na pewno byłeś? Właśnie ciemne jest podwędzone, a jesienią to ma być koźlak.

    Leave a comment:


  • bayern71
    replied
    Właśnie wrociłem. Ciemne jest. pszenicznego brak. Wędzone ma być w listopadzie. Ładnie ale trochę zbyt sterylnie. Tłum obsługi kręci się w tą i z powrotem. dziś było pustawo pomimo pobliskiego jarmarku. Jak dla mnie brakuje klimatu piwiarni. Ale pójdę tam jutro i pojutrze a i w poniedziałek chyba też. Głównie na ciemne

    Leave a comment:


  • tomek35
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
    Całe szczęście, jak ktoś chce sobie przy rurze potańczyć, może przyjść ze swoją rurą...
    To ja w takim razie przyjde z rurą wyciętą z Pancernika (takiego z demobilu)
    Last edited by tomek35; 08-08-2008, 19:49.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie ma rur piwnych i raczej nie są przewidziane.
    Całe szczęście, jak ktoś chce sobie przy rurze potańczyć, może przyjść ze swoją rurą...

    Leave a comment:


  • biermann
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
    Mam pytanie, czy w Brovarni dostepne są rury piwne? Coś takiego widziałem w CK Browar w Krakowie i bardzo mi się to spodobało, a do tego fajna rzecz dla wiekszej grupy piwoszy siedzących przy jednym stole.
    Nie ma rur piwnych i raczej nie są przewidziane.

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎