Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Van Pur, Karpackie Super Mocne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Javox
    PremiumUżytkownik
    • 11-2009
    • 6141

    #46
    A zapomniałem dlaczego kupiłem to "piwo"... brakowało mi kapsla do serii!

    Comment

    • patyczek
      Senior
      • 01-2013
      • 220

      #47
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ciemny bursztyn, klarowne. [4]
      Piana: Niezbyt wysoka o średnich pęcherzykach. Szybko znika, zostawiając po sobie cienką kołderkę i parę plamek na szkle. [3]
      Zapach: Mało wyrazisty i jednostronny, nade wszystko słodowy. Po zmieszaniu wyłazi ostry aceton i ściera. Jest również DMS i etanol. W sumie niezbyt sympatyczny. [2]
      Smak: Gorzko słodki. Słodowy, z miodem i karmelem. Chmielu ani śladu, za to goryczkę tworzy zamiast niego wszechobecny alkohol, który z czasem zabija całą resztę, do tego stopnia, iż pod koniec degustacji odnosi się wrażenie, iż pije się miodowe piwo ze spirytusem, który nie zdążył się przegryźć. [2]
      Wysycenie: W normie. [4]
      Opakowanie: Dziadowskie i szablonowe do bólu. Kolorystyka ubożuchna, grafika także. Informacje są żadne ( nie podano ekstraktu, w składzie jedynie słód jęczmienny), za to 9 % alkoholu na kilometr widać - i o to najwyraźniej jedynie chodzi! [2]
      Uwagi: Trudno się tym piwem zachwycać. Jest kompletnie nie wyważone, alkohol dominuje nad resztą do tego stopnia, że pod koniec wykrzywia gębę. Na szczęście nie jest zbyt słodkie, bo to byłaby już tragedia.

      Moja ocena: [2.3]

      Comment

      • Javox
        PremiumUżytkownik
        • 11-2009
        • 6141

        #48
        Kupując różne "nowe" Karpackie wziąłem i to...

        Muszę co kupiłem wypić więc piję...

        Kolor... dość ciemny bursztyn...
        Piana... średnia... potem ok 1 cm... i wysepko-warstewka do końca...
        Gaz... średni... i spadał...
        Zapach... pisze jak było w kolejności... ogrzewało się... rozpuszczalnik-karmel-owoce....
        Smak... ciężko coś napisać... może w tej konwencji... -> nie odrzuca, nie jest obrzydliwe... jest trochę jakby kawowe... na pewno nie jest ciężkie... wypiłem do końca...

        ROAD CLOSED
        Attached Files

        Comment

        • Javox
          PremiumUżytkownik
          • 11-2009
          • 6141

          #49
          Puszkowe zdecydowanie gorsze... wręcz na granicy przyswajalności...

          Alkohol w słodkim słodzie...

          Piana mała, na bardzo krótko... okropny spirytusowy smak...
          Attached Files

          Comment

          • dlugas
            Senior
            • 04-2006
            • 4014

            #50
            Ale mniamniuśny pokal(?), podoba mi się.

            A na samo SUPER MOCNE karpackie się nie skuszę. Wystarczyło mi samo MOCNE, które było dość przyciężkawe, choć wypiłem o dziwo całe.
            Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
            Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
            FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

            Comment

            • Javox
              PremiumUżytkownik
              • 11-2009
              • 6141

              #51
              Nie kupuj na bank strata moralna i finansowa...

              A szkło znalazłem w małym sklepiku ze starociami... ktoś całą kolekcję chyba przyniósł...

              Tylko ten mnie zainteresował.... jest z piwa Amber... ale z Grolscha...
              Last edited by Javox; 30-09-2013, 12:28.

              Comment

              • Krzysiu
                Krzysiu
                • 02-2001
                • 14936

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Javox Wyświetlenie odpowiedzi
                ... a to się człowiek poświęca dla tego forum...
                To prawda. Z podziwem, graniczącym z niedowierzaniem, przeczytałem cały ten temat. Ja nie jestem taki twardy.

                Comment

                • WojciechT
                  Senior
                  • 09-2012
                  • 2546

                  #53
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Ciemnozłote, aż za jasne, klarowne. [4.5]
                  Piana: Prawie jej nie ma. Piwo agresywnie przelewane do szkła, a ta objawiła się tylko w postaci cienkiego kożuszka, który i tak po chwili znika. [1.5]
                  Zapach: Prawie żaden. Jakaś śladowa słodowość, tyle. [2]
                  Smak: O jacie. Paskudztwo. Posmak alkoholu kojarz mi się z pędzlowaniem gardła (jako dzieciak byłem chorowity i często mnie spotykało - i chyba pomogło, bo od liceum zachorowałem może ze dwa razy), tutaj czuję cały fiolet świata. Poza tym piwo jest słodkawe, nawet jakiś karmel czuję, a z każdym kolejnym łykiem staje się coraz lepsze... Albo to po prostu ja jestem coraz bardziej pijany. Jestem w połowie szklanki i podnoszę piwu ocenę o "pół" - mimo swojej mocy okazuje się być znosnym po ogrzaniu. Dalej jest kiepskie, ale paradoksalnie lepiej mi wchodzi od swojego słabszego "kuzyna", którego zmęczyłem z wielkim trudem. [2.5]
                  Wysycenie: Nie ma się czego przyczepić. [5]
                  Opakowanie: Czarna, stylowa puszka, ale poza tym koncernowy standard - bzdury i nudy. [3]
                  Uwagi: Lepiej, niż się spodziałem. Serio.

                  Moja ocena: [2.475]

                  Comment

                  • Mario_Lopez
                    Senior
                    • 08-2009
                    • 991

                    #54
                    Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać od wklejenia tej jakże dogłębnej i dosadnej oceny tego piwa z pewnego portalu.

                    "Wczorajszego dnia dane mi było skosztować tego napoju bogów, istnej ambrozji, bachusowego ekstraktu szczęścia. Widocznie życie było mi bardzo niemiłe, że na to przystałem.

                    Zacznijmy może od wyglądu, z którego powodu powinno się wywieszać plakietkę "IT'S A TRAP" w dziale z tym piwem, ponieważ jest bardzo mylący. Ciemna, bursztynowa, lekko rubinowa barwa kusi do spróbowania tego wywaru wrzącej uryny. Piany jest mało, znika praktycznie prawie natychmiast.

                    Prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy zbliżyć nozdrza do tego szkaradzieństwa. Przychodzi natychmiast uczucie, jakby istotnie odór augiaszowej stajni nawiedził pomieszczenie, w którym się znajduje. Nieprzyjemnie kwaśny, chemiczny zapach, bardzo wyczuwalny alkohol nawet w unoszącym się z piwa smrodzie. Skutecznie rozpuszcza śluzówki nosa.

                    Przejdźmy do konkretów, czyli smaku tego okrutnego żartu. Wystarczyły dwa-trzy łyki, by zasmakowało jak kozie siki, które na wpół sfermentowały z zjełczałym tranem od upośledzonego rekina bez pletwy grzbietowej, chmielem który rósł prawdopodobnie na pogorzeliskach czarnobylskiej elektrowni jądrowej im włodzimierza iljicza lenina oraz całość uwędzono w hebanowej trumnie, w której wcześniej zabawiał się nekrofil razem z martwym od pół roku truchłem rozjechanego psa na drodze krajowej. Niesamowicie i astronomicznie nieprzyjemnie gorzkie, alkoholowe i zostawiające posmak nasuwający na myśl wyciśnięte pomyje z szmaty podłogowej. Na bardzo. Długi. Czas. Bardzo długi.

                    Nie sądziłem ze jestem w stanie wykonać pewne skurcze mięśni twarzy i przybrać takie miny, jak wczoraj, kiedy spróbowałem tej obrzydliwej mikstury. Tym zatruwano studnie w średniowieczu, przynajmniej ja bym tak robił z całą pewnością. Jestem pod ogromnym wrażeniem ludzi, którzy potrafią wypić to piwo całe i nie skończyć w mogile, naprawdę, zdobycie obu biegunów, szczytu everestu czy też przeżycie wybuchu bomby atomowej to nic w porównaniu do wlania w siebie całego tego likworu. Gdyby to ode mnie zależało ci ludzie byliby nagradzani orderem niezwykłego męstwa. "

                    Niech to zostanie dla potomnych
                    Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                    Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                    EBE EBE

                    Comment

                    • Javox
                      PremiumUżytkownik
                      • 11-2009
                      • 6141

                      #55


                      I tak do mnie rozmawiaj...

                      hehehheehe śmiechłem

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X
                      😀
                      🥰
                      🤢
                      😎
                      😡
                      👍
                      👎