Zamkowy, Żywiecki Porter

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Petitpierre
    replied
    Warka 01.05.2015 nadal wspaniała. Może troszkę podpalana, ale w smaku idealne piwo śniadaniowe, orzeźwiające i chmury odganiające.

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Goryczkę gasi dodatek 20ml hippocras'a, piwo traci wodnistość, przyprawy lekko akcentują nuty cięższe, alkohol się układa, no i ta cholerna gorycz spada. Między Bogiem, a prawdą, pierwsze skojarzenie miałem, że jakieś BIPA mi wlano zamiast porteru!

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Natomiast (nie zdążyłem edytować) 01.05.2015 idealny żywiecki porter, oba porównywaliśmy z Rodzicami i wniosek jeden-warka nr 04.04 to nie tyle nie jest dobra, ale mało ma wspólnego z porterem, jest za gorzka (hophead'y do sklepu, coś dla Was )

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgreg
    4.04.2015-raczej schodzi to piwo na marketowe poziomy, szkoda....
    Piana dość długo utrzymująca się. Aromat-pralinki, wiśnie, bakalie, czeremcha, czysty, troszkę wyczuwalny alkohol. W smaku dużo goryczki, ale też i wodnistości. Schwarzbier czy inny czort...?

    Leave a comment:


  • Szakali
    replied
    Też szukam tych 14, ale coś mi to słabo wychodzi...wszędzie te 15 na każdym kroku.
    Ja teraz poluje na przeterminowane portery, żeby je kupić za pól darmo

    Leave a comment:


  • dlugas
    replied
    Ja jak łażę po sklepach w celach spożywczych i nie tylko to szukam żywieckich warek do któregoś tam 2014 roku

    te z 2015 są już mocno zaskakująco nierówne. Do nich przejdę jak mi się skończą te co mam lub te co mogę jeszcze kupić :]
    Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2014-05-19, 11:44.

    Leave a comment:


  • Szakali
    replied
    Co kto lubi, ja akurat jestem zwolennikiem wyczynowego uprawiania sportu co niestety często nie idzie w parze ze zdrowiem, ale ma mocny wpływ antystresowy.
    Dla mnie łódzki porter jest wyznacznikiem stylu i uważam, że żywiecki nijak ma się do niego...aczkolwiek nie wiem jak teraz się prezentuje forma Łódzkiego, bo nie miałem ostatnimi czasy okazji go pić, zważając na problemy z jego dostępnością.

    Mam tylko nadzieję, że Żywiecki wróci na akceptowalny poziomi dalej będziemy mogli cieszyć się dobrą alternatywą.

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Ba, żeby to Pudzian był dla mnie autorytetem...
    Ruszać się owszem, ale bez przesady z tą współczesną manią, tyle ile trzeba... żadnych tam wyczynów, spacery, czasem dłuższe wędrówki, rower (bez tego upierdliwego jeżdżenia po chodnikach, taranowania pieszych i wymuszania ścieżek rowerowych, jest wszak tyle miejsca....), praca w ogródku, przenoszenie czegoś, skręcanie mebli itd).
    Portery są w porządku, ale od żywieckiego odbiegliśmy daleko.
    Jak powiedziałem, ostatnia pozostaje dla mnie w tyle daleko poza łódzkim i warmińskim też.

    Leave a comment:


  • Szakali
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak
    Weź pod uwagę, że niekoniecznie by wzrosła liczba chorujących. W przypadku męskiej części populacji efekt odstresowania równoważyłby ewentualne szkody, pod warunkiem, że byłby to jeden, dwa portery i niekoniecznie codziennie.
    Lepszym sposobem na odstresowanie jest sport, po wypiciu 2 porterów nie jednemu się by się agresor uruchomił. Ja takich przynajmniej wielu znam.
    Chociaż zgodzę się i myślę, że było by mniej zawałów i chorób serca. Najgorszy jest stres i ciągły pośpiech w którym żyjemy.
    A najlepsze połączenie to intensywne uprawianie sportu a później piwo. Nawet Pudzian mówił , że po ciężkim treningu to walnie nie raz z 3 piwa bo do jednego to nie ma co zasiadać

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Weź pod uwagę, że niekoniecznie by wzrosła liczba chorujących. W przypadku męskiej części populacji efekt odstresowania równoważyłby ewentualne szkody, pod warunkiem, że byłby to jeden, dwa portery i niekoniecznie codziennie.

    Leave a comment:


  • Szakali
    replied
    Czyli właściwości lecznicze porteru to była taka myśl znachorska. Nie mniej jednak jak by w dzisiejszych czasach lekarze przepisywali porter na receptę ze zniżką zapewne wzrosła by liczba chorujących i efekt był by odwrotny

    Leave a comment:


  • Prusak
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szakali
    A no były na pewno słabsze.
    Zaintrygowały mnie także rzekome właściwości lecznicze tegoż oto trunku.
    Pisze coś w jakich przypadkach lekarze zalecali picie porteru i czemu on tak na prawdę miał przeciwdziałać ?
    Nie będę teraz szukał gorączkowo źródeł ani grzebał po sieci. U Prousta jak dość dobrze pamiętam, bohater był po prostu anemiczny i cierpiał na niejasno sprecyzowaną niedokrwistość. Zatem pewnie myślano o właściwościach "wzmacniających".

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    Odnośnie właściwości leczniczych:

    Piwo, jakim kobiety się raczyły to był Milk Stout (Porter), a zwłaszcza Nourishing Stout (ten pierwszy miał raptem 3.4% przeciętnie, ten drugi ledwo dobijał do 2%). Druga kwestia NIE dotyczyło to kobiet w ciąży, ale matek karmiących, które już urodziły. A wzięło się to z roku 1836 kiedy zalecano matkom karmiącym (nawet tylko wynajmowanym do karmienia cudzych dzieci mamkom) dawać porter, żeby miały energię do karmienia, ot cała filozofia.

    Z jednej strony, możemy przyjąć, że porter był traktowany tak, a nie inaczej, z drugiej strony, uwarunkowania, potwierdzenia naukowego, to nie miało.

    Leave a comment:


  • Petitpierre
    replied
    "Encyklopedia Rolnictwa" z 1899 roku podaje, że porter angielski wówczas miał 21.2 blg i 6.18%, porter niemiecki miał 15.36 blg i 4.5%, a porter żywiecki miał 20.48 blg i 8.65%. Dla porównania stout ówczesny miał 18.2 blg i 5.15%. To zawsze daje jakiś pogląd.

    Jeśli pamiętamy z "Lalki":

    Raz, przy niedzieli (rzadko mi się to zdarza), zaszedłem do handelku na śniadanie. Kieliszek anyżówki i kawałek śledzia przy bufecie, a do stołu porcyjka flaków i ćwiartka porteru - oto bal! Zapłaciłem niecałego rubla, ale moc się nałykał dymu, a moc się nasłuchał!... Wystarczy mi tego na parę lat
    Anyżówka wówczas, mogła to być kontuszówka, miała od 45-60%, porter musiał być mocniejszy od przeciętnego piwka, skoro Rzecki zamówił ćwiartkę, a bal był.

    Leave a comment:


  • Szakali
    replied
    A no były na pewno słabsze.
    Zaintrygowały mnie także rzekome właściwości lecznicze tegoż oto trunku.
    Pisze coś w jakich przypadkach lekarze zalecali picie porteru i czemu on tak na prawdę miał przeciwdziałać ?

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • e-prezes
    Amber, Po godzinach bezalkoholowy Porter Bałtycki
    e-prezes
    alk. poniżej 0,5; ekstrakt 10,1 °; cena 7,99 PLN w Żabkach

    Zapewne pod kątem Baltic Porter Day. Niestety mam mieszane uczucia, bo mnie nie smakuje. Już sam pomysł, że takie piwo może być bezalkoholowe budzi wątpliwości kto tu wprowadza klienta w błąd. Owszem były lajtowe wersje...
    2024-12-03, 23:18
  • Prusak
    Abbey Ales, Oh, Mr Porter
    Prusak
    Porter wyspiarski o zawartości alkoholu, 4,9%
    Kolor ciemnomiedziowy z nutami bordowymi przechodzącymi w brąz.
    Piwo klarowne.
    Zapach: paloność, elementy słodowe i lekko maślane.
    Piana drobna, początkowo gęsta, opada do średniej grubości obrączki, zostawia nieregularnie...
    2024-08-30, 19:30
  • ART
    Põhjala, Chocolate Porter
    ART
    Imperial chocolate porter.


    Ekstrakt nie podano., alk. 10 % vol.

    w składzie podano żyto , czekolada

    Aromat: stonowane, spodziewane nuty czekoladowe na granicy sugestii - ale w miarę ogrzewania uwydatnia się znacznie, nutka kokosa, trochę sosu sojowego,...
    2025-03-20, 23:44
  • Petitpierre
    Amber, Po Godzinach Dymiony Porter Bałtycki
    Petitpierre
    7zł w Carrefour, ale schowany. 8vol, słody wędzony bukiem i olchą. Na pierwszy niuch suszone owoce, żurawina, jabłko, śliwka. Wędzonka jest ledwo zaznaczona w smaku, za to dominantą jest dym jak w whisky z Islay. W smaku porter goryczkowy, dymny i taniczny. Bardzo przyzwoite piwo.
    2025-02-01, 10:59
  • Prusak
    Nowa Wytwórnia, Imperialny Porter Bałtycki
    Prusak
    E: 24 Blg
    A: 10, 5%
    Jak na porter o takiej mocy dość pieniste, z utrzymującą się lekko ponad obrączką piany.
    Kolor ciemny, nieprzezroczysty.
    W aromacie niewiele, głównie czekolada, choć na ecie rekalmują kawę z pralinami, śilwkę, wiśnie i ciemny miód. Albo mnie...
    2025-01-03, 02:31
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...