EB, Specjal

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Feti
    replied
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: za jasny dla swojego ekstraktu. [1.5]
    Piana: Suwmiarką trzeba by jej wysokość mierzyć. Znikoma. [1.5]
    Zapach: Dość słaby, ale nawet przyjemny. Troszkę chmielu i słodu. [3]
    Smak: Musowo dodawane są składniki niesłodowe, bo straszliwie wodniste to piwo jak na ten ekstrakt. Goryczka znikoma, na szczęście w miarę przyjemna, nie piołunowa, słodu praktycznie nie czuć w smaku. [2]
    Wysycenie: Za niskie. [2.5]
    Opakowanie: KIlka sloganów reklamowych, brak wszystkich informacji, etykieta graficznie nawiązuje do dawnego Specjala . [3]
    Uwagi: Kupione za 2.19 w PiP . Strasznie drogie piwo jak na swoją jakość.

    Moja ocena: [2.35]

    Leave a comment:


  • Feti
    replied
    Moje pierwsze piwo, które piłem . Przez całe Lo piłem jeno Specjala, raz było jakieś piwo z browaru z Kętrzyna. Piłem je wczoraj po raz pierwszy od kilku lat i podstawowy wniostek , to taki, ze nie pic legendy sprzed lat. Piwo kiepskie. Kolor jak na te procenty to strasznie blady, ma 6% alkoholu a jakies wodniste. Jakby miało tak z 3% to byłoby odpowiednie. Ogólnie to lepsze od Kasztelana, czy to niepasteryzowanego czy "normalnego", ale za 2,19 to ja moge kupic lepsze piwa z Witnicy czy Fortuny. Zepsuli mendy kolejne dobre piwo.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Feti; 2010-11-24, 13:55.

    Leave a comment:


  • Radical
    replied
    Nie jest juz jakieś "specjalne", tylko bardzo pospolite w smaku. Niestety, ale to kolejny trup z pod ostrza koncernu.

    Leave a comment:


  • bibosz
    replied
    W Toruniu Specjal rządzi. Mam sentyment bo z kumplem zgraliśmy na studiach talię kart z logo specka ;-)

    Leave a comment:


  • tfur
    replied
    to wyjątki potwierdzające regułę. poniosło mnie normalnie.
    dbam o to, by to, co piszę, było czytelne i zrozumiałe.
    dlaczego zaraz lans? nie mam takich potrzeb.
    i nie podejrzewam cię o złośliwość.
    trzymancja
    ps. co by tu jeszcze o tym specjalu, żeby podciągnąć pod temat...
    na pewno nie zasługuje, by jego nazwę pisać wielką literą. o!

    Leave a comment:


  • Twilight_Alehouse
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur
    nigdy nie zniżyłem się do używania wielkiej litery w swoich postach, zgryźliwy szczerbaku (dasypodidae).
    ot za ot, post za post!
    Po pierwsze, to ma być jakiś specyficzny lans? Na kogo właściwie?
    Po drugie, mylisz się. Choćby tu użyłeś. I tu. I tu. I tu. A już przede wszystkim tu.

    Leave a comment:


  • tfur
    replied
    nigdy nie zniżyłem się do używania wielkiej litery w swoich postach, zgryźliwy szczerbaku (dasypodidae).
    ot za ot, post za post!

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur
    po zamknięciu mołotowa, jeśli chodzi o knajpy, olsztyn stał się totalnym wygwizdowem. oburzonych mieszkańców spieszę zapewnić, że jest to moje rodzinne miasto, więc przysługuje mi prawo do krytyki kiedy wybrałem się baru, nieuniknione stało się zderzenie z wyrobami nielubianych koncernów. specjal prze lata jako tako się bronił, potem już pewnie tylko przez sentyment patrzyłem na niego przychylniej, ale od patrzenia do picia daleko. niestety, dziś wystarczy jeden niuch i pierwszy łyk, by stwierdzić, że podano nam nędzną popłuczynę, która co prawda nie odrzuca, ale ja o niej dobrego słowa powiedzieć nie mogę. wypiwszy nieco, zmiażdżony doznaniami, spróbowałem od kolegi nie mniej upragnionego przeze mnie w tamtej chwili żywca i stwierdziłem przynajmniej minimalną słodowość. specjal osiągnął dno. dodam, że piłem wersję butelkową, a nie beczkową, bo tą skutecznie postraszyłem się jakiś czas temu, gdy po trzech piwach rano obudził mnie kac morderca. nie, nie i jeszcze długo nie.
    CapsLk Ci się zje...psuł???

    Leave a comment:


  • tfur
    replied
    po zamknięciu mołotowa, jeśli chodzi o knajpy, olsztyn stał się totalnym wygwizdowem. oburzonych mieszkańców spieszę zapewnić, że jest to moje rodzinne miasto, więc przysługuje mi prawo do krytyki kiedy wybrałem się baru, nieuniknione stało się zderzenie z wyrobami nielubianych koncernów. specjal prze lata jako tako się bronił, potem już pewnie tylko przez sentyment patrzyłem na niego przychylniej, ale od patrzenia do picia daleko. niestety, dziś wystarczy jeden niuch i pierwszy łyk, by stwierdzić, że podano nam nędzną popłuczynę, która co prawda nie odrzuca, ale ja o niej dobrego słowa powiedzieć nie mogę. wypiwszy nieco, zmiażdżony doznaniami, spróbowałem od kolegi nie mniej upragnionego przeze mnie w tamtej chwili żywca i stwierdziłem przynajmniej minimalną słodowość. specjal osiągnął dno. dodam, że piłem wersję butelkową, a nie beczkową, bo tą skutecznie postraszyłem się jakiś czas temu, gdy po trzech piwach rano obudził mnie kac morderca. nie, nie i jeszcze długo nie.

    Leave a comment:


  • kri100f
    replied
    Kurrr...teczka! - po tym piwie zawsze dobrze się czuje. I jak widzę to czarne tło z białym napisem - to choćby nie wiem co - kupię choć sztukę. Tak mi ostało od wyjazdów na działkę do Gietrzwałdu, ech stare dzieję i jeszcze wcześniej - jak specjal bodaj był niepasteryzowany (czy ktoś może potwierdzić?) jakoś tak z 18 lat temu przywozili rano dosklepu dostawę i przed śniedaniem na sztukę się leciało - a to zima była w Sopocie na obozie młodzieżowym nie chce mi się używać ARTomatu bo pewnie byłbym bardzo nieobiektywny nie umiejąc oddzielić sentymentów od chłodnej oceny szkoda że w zwykłych sklepach go nie ma u nas (jak z reklamy Łomży niepast. "W Warszawie tego nie mają") i trzeba jeźdić do Rodzinki bis - dzięki Bogu mam blisko
    Piszę oczywiście po spożyciu Specjala od pana Arka.
    Na zdrówko.

    Leave a comment:


  • dipeone
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
    To kenozoik się już skończył?
    Mogłem napisać "czas wzmożonych melanży" ,nie byłoby się wtedy do czego przyczepić.
    Wiadomo chodzi o okres ,kiedy człowiek (można by rzecz) za gówniarza pił częściej, więcej i wszystko jedno co - najczęściej był to Specjal.

    Leave a comment:


  • arcy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dipeone
    Potem nastapiła era melanży
    To kenozoik się już skończył?

    Leave a comment:


  • dipeone
    replied
    Ppijam sobie właśnie jako kolejne piwko dzisiaj i tak pozwolę sobie na chwilę melancholii.
    Specjala Jasnego Pełnego pije odkąd pamiętam, wcale bym się nie zdziwił gdyby to było 7 z pierwszych dziesięciu piw ,które wypiłem w życiu. Potem nastapiła era melanży ,a bardzo wiele z nich odbywało się tylko przy Specjalach ,więc to piwo mam we krwi. Lubię Specjala i wiem ,że nawet w najgorszych momentach wleje go w siebie i smutny nie będę.
    Jest co prawda coraz bardziej rozwodniony ,coraz mniej "specjalowaty" ,ale wciąż gorycz ma przyjemną, smakuje nawet ciepły ,zimny wchodzi jak woda i można go wypić w ilości sztuk kilkunastu nie wspominając co jest z człowiekiem na drugi dzień ,no i w porównaniu do innych piw koncernowych jest nieobiektywnie najlepsze, a obiektywnie ciut gorsze od Brackiego Cieszyńskiego. Pozdro Pomorze.

    Leave a comment:


  • abernacka
    replied
    Masz rację kolego.

    Leave a comment:


  • ketrab2
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
    Masz rację w Elblągu a to już Warmia.
    Elbląg to nie warmia a Żuławy.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...