Właśnie kupiłem dwie butelki w Realu. Nazwa nowa, smak też nowy. Kwaśne jak cholera. Nijak się ma do Żytnie(go).
Jedyny plus to piana: duża, gęsta, obfita, wolno opada.
Na pewno już nie kupię. Żyję wspomnieniami
Jedyny plus to piana: duża, gęsta, obfita, wolno opada.
Na pewno już nie kupię. Żyję wspomnieniami
Kwasiżur? Zakwas żytni na żurek? Coś takiego. Trochę się uspokoiło po odczekaniu od nalania, zapach poprawny, ale nie, piłem już piwo żytnie i tak kwaśne być nie powinno... Nagazowanie ogromne.
Kupione w ten weekend, przez przypadek, w rzeszowskim Realu, razem z Pszenicznym, do którego zastrzeżeń mieć nie można. Warka do 12/13... wiedziałem, że ryzykuję ale nadzieja matką głupich
. Na rynku góruje ładny kościół, równie ładne kamienice, ale i wszechobecna betonoza, szkoda, bo cienia i...
Comment