Piłem wszystkie "vletereny" i dwunastka jest numerem jeden. Jak do tej pory jest to najlepsze piwo jakie piłem. Udało mi się też kupić 2 skrzynki. Data 21.12.2019. Także musi trochę poleżeć choć ciężko będzie się powstrzymać
czy są jakieś podobieństwa miedzy Westy 12 a St. Bernardus 12 ?
Z tego co wiadomo to jeden z zakonników zwiał w zakonu i robi St.Bernardusa na własną reke w miejscowosci Watou, niedaleko Vleteren. Bernardus jest podobny do westvleteren 12 ale vleteren jest lepszy. Czuć więcej goryczy i jest "gęstszy". Stawiając te piwa obok siebie (a piłem dziś westvleteren 12 i Bernardus 12) wygrywa jak dla mnie westvleteren .
St.Bernardus is natuurlijk veel meer dan een gewone brouwerij. Het ontstaan situeert zich al in het begin van de 20e eeuw. Ontdek onze rijke geschiedenis op deze pagina.
Z tego co wiadomo to jeden z zakonników zwiał w zakonu i robi St.Bernardusa na własną reke w miejscowosci Watou, niedaleko Vleteren. Bernardus jest podobny do westvleteren 12 ale vleteren jest lepszy. Czuć więcej goryczy i jest "gęstszy". Stawiając te piwa obok siebie (a piłem dziś westvleteren 12 i Bernardus 12) wygrywa jak dla mnie westvleteren .
Skąd ta plotka. Nikt z zakonu nie zwiał i nie robi Bernardusa na własną rękę bo musiał by mieć cyrka sto lat.
Otóż Trapiści z Westvleteren sprzedali swoje gospodarstwo rolne w Watou w ręce prywatne gdzie chyba do 1959 roku właściciel dalej produkował ser by następnie jego licencję odsprzedać. W 1946 roku trapiści zwrócili się z propozycją licencyjnej produkcji swego piwa nowym właścicielom gospodarstwa w Watou. Oddelegowali swojego piwowara Mathieu Szafranski do Watou by ten wprowadził właściciela w tajniki warzenia piwa Trapistów łącznie z daniem im swoich drożdży i nadzorował proces warzenia. Licencyjna produkcja piwa z Westvleteren w browarze w Watou trwała do czasu wygaśnięcia umowy licencyjnej tj. do 1992 roku. Od tego czasu rodzinny browar w Watou warzy dalej piwa klasztorne pod marką St.Bernardus.
Jeśli chodzi o uciekiniera Trapistów to sprowadzony piwowar do browaru Orval po roku czasu zwiał i postanowił otworzyć własny browar. Znając doskonale recepturę i pewnie zwinął drożdże myślał o zrobieniu kasy na własną rękę. Nic jednak z tego nie wyszło ponieważ zapomniał starej piwowarskiej prawdy że na walory piwa wpływ ma nie tylko receptura ale walory wody którą się używa do warzenia piwa.
[21.08.17 backlog z notatek] btl.
Kolor ciemnobrunatny jak lakier do drewna, pod swiatlo widoczne brazowe refleksy.
Piana bardzo obfita, trwala i niezwykle lepka, klei sie do warg i mocno zdobi scianki - jak syf nad brzegiem morza.
Bardzo zlozony zapach, mozna wachac i wachac: szlachetne alko jak miod pitny, figi suszone, swieze ciasto drozdzowe z piekarnika, intensywne slodkie czerwone winogrona, pozniej lekka kwasna kiszonka sie pojawia, taki swiezy ciemny chleb.
Rownie dobre w smaku: slodkie ciastko piernikowo- biszkoptowe w plynie. Genialna korzenna przyprawowosc. Rozgrzewa po przelknieciu, ale poza tym swietnie ulozone - absolutne zero alko. Odrobina kwaskowatosci i slodkawego posmaku jak w Coli Light. Zaskakujaco wodnista koncowka, przez co sprawia wrazenie lekkiego piwa i chce sie od razu brac kolejnego lyka. Pieni sie i gilgocze w ustach - do konca utrzymuje sie duze wysycenie, co psuje troche odczucia smakowe.
4,5/5
Dosyc niedawno w prasie belgijskiej pojawily sie opinie, ze St.Bernadus jest identycznym odpowiednikiem Westevletteren 12 : bardzo rzadkiego i uznanego przez portal "RateBeer" za najlepsze piwo na swiecie. Na tej samej liscie figuruje St. Bernardus 12 ale dopiero na 42 miejscu.
...
Kraftowy browar z Rugii znany z różnych nowofalowych piw, które opakowuje w gustowny papier stworzył również klasyczną markę swoich piw obejmującą Hell, Weisbier i Pils.
Cześć.
Robiłem już piwo z brewkitu w poprzednich latach kilkanaście razy i zawsze wychodziło super tzn. takie jak lubię podobne w smaku do Niemca czy Czecha lagery pilsnery i pilsy.
Wiem, że dodawanie cukru zamiast ekstraktu słodowego pogarsza smak i u mnie też tak było,...
Comment