Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wielki B, warka nr 15, "Żywiec Beer"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Twilight_Alehouse
    Chmielowisko.pl
    • 06-2004
    • 6310

    Wielki B, warka nr 15, "Żywiec Beer"

    Piwo otrzymane w paczce od Wielkiego B - dzięki!
    W założeniu miał to być klon Żywca, a co wyszło? Zobaczmy.

    Klarowność doskonała, brak zmętnienia na zimno. A kolor - cóż, żywcowy
    Zapach za słaby. Czuć leciutką chmielowość, ale za słabą.
    Piany sporo, dość wysokiej. Opada do dziurawej kołderki.
    W smaku wspaniała słodowość i przyjemny posmak chmielu, które ładnie się ze soba przeplatają. Towarzyszy im nutka alkoholowa, która mnie dziwi. Piwo pije się jednak doskonale i od razu wyczuwa się, że to lager. Mojej siostrze też zasmakowało jak dałem jej spróbować, choć stwierdziła (jak zwykle...), że czuć odrobinkę drożdże.
    Tak więc spokojnie możesz robić lagery. Jeśli inne wychodzą równie dobrze, to podziwiam i gratuluję!
  • Twilight_Alehouse
    Chmielowisko.pl
    • 06-2004
    • 6310

    #2
    I jeszcze fotka. Oczywiście w stosownej szklaneczce
    Attached Files

    Comment

    • Wielki_B
      Senior
      • 02-2005
      • 1968

      #3
      Jak to piwo na zdjęciu jest klarowne, to ja jestem proboszczem...

      Comment

      • Twilight_Alehouse
        Chmielowisko.pl
        • 06-2004
        • 6310

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
        Jak to piwo na zdjęciu jest klarowne, to ja jestem proboszczem...
        Czepiasz się, proboszczu To któreś z kilku ujęć i w międzyczasie szklanka zdążyła sie zaparować.

        Comment

        • endrio
          PremiumUżytkownik
          • 10-2004
          • 222

          #5
          Wielki B, warka nr 15, "Żywiec Beer"

          Pierwsze piwo, które dane było mi spożywać z innego browaru domowego jak mój własny.

          Przechowywane przez dłuższy czas w lodówce, nawet na chwilę nie straciło nic ze swej klarowności, takie też pozostało i po nalaniu do szklaneczki, niewielki osad- dość zwarty- pozostał na dnie butelki.
          Przy otwieraniu delikatne sykniecie zwiastowało niezbyt mocne nagazowanie, ale okazało się po nalaniu wystarczające.Pianka z początku gruboziarnista z czasem delikatnie opadła i pozostała do końca.
          Zapach słodowy z nutką chmielową, kolorek jak na "żywca" przystało
          W smaku "niebo w gębie"- gdyby tak smakował "Żywiec" koncernowy, to napewno nie zainteresowałbym się piwowarstwem domowym, a tak poprzeczka dla mnie jako piwowara została podniesiona , lagerowe klimaty są mi coraz bliższe( pierwszy klon warki 15 Wielkiego_B juz fermentuje)
          Poważny minus, to opakowanie- 0,33 to zbyt mało, aby się nacieszyć smakiem, tymbardziej, że gdy dałem do spróbowania mojej żonie, to nie chciała mi już oddać szklanki , a trzeba wiedzieć, że nie jest nawiększym fanem piw domowych i to chyba jest najlepsza recenzja tego piwa.

          Comment

          • Wielki_B
            Senior
            • 02-2005
            • 1968

            #6
            Byłeś Endrio posiadaczem ostatniej butelczyny z tej warki.
            Jesteś posiadaczem jedynej butelczyny warki #16 Irish Cream.
            Mnie obydwa te piwka bardzo smakowały, ale to już odległa przeszłość.
            Z własciwą sobie skromnością rzeknę, że aż Ci zazdroszczę...

            PS. To nie są malutkie butelki o poj. 0,33 l, lecz butle o pojemności 0,355 l, więc nie narzekaj

            Comment

            • endrio
              PremiumUżytkownik
              • 10-2004
              • 222

              #7
              No tak, coś mi nie pasowało w pojemności. Mój osobisty miernik wskazał dwa "gule" więcej niż powinno, teraz to jest jasne
              Zawsze jestem gotowy i chętny na Twoje smaczne piwka , choćby w butlach 100 ml.

              Comment

              • Wielki_B
                Senior
                • 02-2005
                • 1968

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                Jesteś posiadaczem jedynej butelczyny warki #16 Irish Cream.
                Nieprawda - podczas porządkowania chłodziarki znalazłem jeszcze 4 sztuki Irish Cream. Jedną wysłałem Zdrojowi, dwie wypili znajomi, a jedna jest jeszcze w MOJEJ lodówce.
                Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało. Pamiętać jednak nalezy, że to piwko przeznaczone było dla kobiet i łasuchów...

                Comment

                Przetwarzanie...
                X
                😀
                🥰
                🤢
                😎
                😡
                👍
                👎