Sztab, A6 - Intruder

[e-prezes]

bardzo fajne piwko domowe mówiąc językiem laika
ciemne, bordowo-brązowe, z początkowo obfitą, średniopęcherzykową pianką, utrzymującą się w postaci cienkiego dywanika przez dłuższy czas. nasycenie początkowo widoczne, z czasem mniej zauważalne mimo już ponad 3 miesięcznego leżaka. w smaku czuć wyraźny alkohol (ciekawe przy balingu 15.5) z słodko-winną lepkością i bardzo intrygujący posmaczek owocowo-palony. w zapachu również podobna nuta, a że robiłem z podobnych składników piwo mniemam, że to sprawka Danstarów. bardzo przyjemnie się pije po trudach tyskiej giełdy.

[Shlangbaum]

W zapachu również podobna nuta, a że robiłem z podobnych składników piwo mniemam, że to sprawka Danstarów. bardzo przyjemnie się pije po trudach tyskiej giełdy.

Czy zatem nadają sie te drożdże do stouta Irish Ale od buran'a nie ruszyły mi od piątku

[iommi]

Otrzymałem od Ahumby na giełdzie tyskiej i z radością skonsumowałem wczorajszego wieczora. U mnie piękna, gęsta piana, która utrzymała się do końca w postaci trzymilimetrowego dywanika. Początkowo delikatna słodycz przechodząca w bardzo przyjemny owocowy posmaczek z dłuuugą palonością. Zapach winno-słodowy i tylko CO2 zbyt szybko ucieka.
Baaardzo smaczne!

[kishar]

Sztab (Ahumba) - A6 Intruder

Piwo otrzymane od Ahumby na Lubelskiej giełdzie birofili.
Opis procesu warzenia pod tym linkiem.

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=49687&page=5

Opakowanie bączek 330 ml, opatrzony etykietą zastępczą, na etykiecie wskazanie, że ma 16 stopni Blg.
A co do samego piwa....
Zapach owocowo-słodowy,przyjemny.
Ładna czarna barwa.
Super ciemnawa piana, sporo zostaje do końca.
Przy pierwszym łyku dominuje taka owocowa słodycz z delikatnym palonymi i słodowymi posmakami. W miare picia słodycz się zmniejsza i dominuje słodowe posmaki charakterystyczne dla mocnych piw ale przyjemniejsze w tle wyczułem trochę goryczki. Piwo to troszkę przypominało mi portera, ogólnie to czuć, że to piwo jest cieżkie. Pewnym drobnym minusem była jak dla mnie za duża słodycz na początku picia i troszkę wyczuwalny alkochol.
Ale suma sumaru to mi smakowało bez wątpienia piwo to jest warte wypicia.