Na temat najgorszych piw można też (a nawet trzeba) ku przestrodze dla innych tworzyć odpiwki
Bo bywa, że jedynym pozytywnym aspektem wypicia takiego wynalazku jest właśnie natchnienie do napisania kilku takich przestróg. Po "Bohunie" też mnie to naszło...
Bo bywa, że jedynym pozytywnym aspektem wypicia takiego wynalazku jest właśnie natchnienie do napisania kilku takich przestróg. Po "Bohunie" też mnie to naszło...
Rzecz działa się w 1996 roku, w miejscowości Karpniki (Rudawy Janowickie). Wstąpiliśmy do miejscowej knajpy "U Baciara" gdzie zamówiliśmy jedyne chyba podówczas dostępne piwo beczkowe z Namysłowa. Miejscowe żule raczące się "winami" produkcji krajowej słysząc, co zamawiamy uśmiechali się pod nosem znacząco. Piwo podane w dziwnych szklankach roztaczało woń spalonej gumy, kolor ciemnoczerwony, smak miało tak ochydny, że nawet nie próbuję go przywołać z pamięci. Zaznaczam, iż nie odnoszę się do piw produkowanych w tym browarze obecnie.
.
. Dlatego postanowiliśmy przejechać się do przepięknego miasteczka Leuven odległego od Brukseli o 20...
Comment