Zaoranie branży sklepów specjalistycznych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 24281

    #1

    Zaoranie branży sklepów specjalistycznych

    No to rewolucja zjadła kolejne swoje dziecko. Smakosz porzucił krafty. Jako bezpośrednią pzyczynę podał niemożność konkurowania z marketami. Ceny piw w hurcie były dla nich wyższe niż w marketach dla klientów końcowych.
    Obecnie w Opolu, mieście wojewódzkim, został 1 sklep (niesieciowy) który ma jakąś ciekawszą ofertę piwną. Nie wiem jak długo, bo ceny piw kraftowych są tam na poziomie knajpianym. I jak bardzo darzę go sympatią i wspieram portfelem, to ten ma swoje granice.

    Strasznie mnie wk**** to co robią kraftowe browary w kontekście handlowym.

    Pamięć jest dość krótka, bo dzięki sklepom specjalistycznym nowe browary miały szanse w kraju dotrzeć do klientów, którzy niekoniecznie napierają do multitapów (w opolu 1,5 szt. ) czy na festiwale. W zamian sklepy dostają teraz ceny z przysłowiowej dupy i prawie brak wsparcia medialnego jakim obdarowywane są gratis przez browary wielkie sieci handlowe.

    Nierówność traktowania podmiotów w kontekście handlowym merzi mnie odkąd mam z tym praktyczną styczność na codzień w Centrum Piwowarstwa, widzę ją codziennie patrząc na zaorywanie całego sektora piwnych sklepów specjalistycznych ale i szerzej małych sklepów spożywczych, ktore jeśli się jeszcze nie pozamykały to zdecydowanie uszczupliły swoją ofertę na rzecz mainstreamowych produktów o gównianym smaku i wyższej cenie niż w markecie.

    To wszystko wygląda mi na podcinanie gałęzi na której się siedzi. Także tak... bowary reklamujcie dalej sieci handlowe, a klienci chwalcie się w mediac piwami na promce 7+7gratis z marketu xyz i takie tam...

    Koniec wyrzygu.
    Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2025-10-31, 18:09.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
  • zasada
    Porucznik Browarny Tester
    🥛🥛🥛🥛
    • 2007.05
    • 273

    #2
    Poznań, miasto wojewódzkie, ok.500K + drugie tyle w gminach ościennych.
    Był moment, kiedy obok Piw świata na Głogowskiej można było kupować w specjalistykach na Mickiewicza (Centrala), Ratajczaka (Ministerstwo), Wodnej albo Woźnej i Krakowskiej (Dom Piwa w tym maczał palce albo Głogowska), Kościelnej i Kościuszki (oba jednoosobowe).
    Obecnie została Głogowska i rozrzucone po osiedlach mniejsze sklepy. Niedawno zamknął siet najbliższy (po drugiej stronie bramy!) sklepo-pub Piwnica. Do L.nie chodzę bo jest mi nie po drodze ale zawsze mogę dopisać sobie do tego jakiś ZBoWiD
    A w gminach powiatu poznańskiego wiem tylko, że Centrala została w Luboniu.

    PS. Przypomniałem sobie jeszcze Browar na winklu przy Przemysłowej, też niewygodnie położony.
    Ostatnia zmiana dokonana przez zasada; 2025-10-31, 16:47.
    Każde zwierzę koi dotyk
    Blaszony

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19355

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
      Strasznie mnie wk**** to co robią kraftowe browary w kontekście handlowym.
      Przeżyć?
      Zauważ, że od pandemii zamknęło się co najmniej kilka. Nawet BSK, który przecież robił co mógł (nie mając butelek), by wejść do "specjalistików" też się poddał. Sporo browarów zainwestowało w zwiększenie mocy i teraz korzystają, że jest odbiorca.
      W Białej był jeden sklep z kraftem i już od dawna zmniejszał ofertę. Ceny były zbyt wysokie w stosunku do cen w marketach. Ceny w marketach są niższe, bo zamawiają dużą partię towaru. Ceny w hurtowniach są z marżą jednego pośrednika, więc zawsze będą wyższe niż te dla marketu wprost z browaru. Chyba nie trzeba tego roztłumaczyć bardziej.
      Moim zdaniem sklepy z piwami mają rację bytu, ale powinny oferować coś czego nie oferuje market. Czy da się na tym wyżyć? Nie wiem. Markety jako podmioty przejmujące klienta od sklepów małopowierzchniowych to nie nowy trend i akurat dopadł obecnie rynek piwa kraftowego.
      Naturalna kolej rzeczy.

      Comment

      • skitof
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2007.11
        • 2486

        #4
        Nie zapominajmy jednak o głównym źródle problemu. Jeżeli browary rzemieślnicze mają w Polsce ok. 2%, browary regionalne może ok. 8%. Razem 10% przy dobrych wiadrach. Czyli przy spożyciu 100 litrów piwa na głowę oznacza to, że piw kraftowych spożywanych jest ok. 2 litry na głowę w roku, a regionalnych ok. 8 litrów. To przy takim wolumenie sprzedaży jedynie w największych miastach (i sieciach) opłaca się mieć takie piwa w ogóle w ofercie.

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 24281

          #5
          Mnie irytuje to, że oferta hurtowa wygląda tak że jak prowadzisz sklep to chcąc mieć piwo x w ofercie, to dostajesz od browaru cenę wyższą niż konsument płaci za to samo piwo w markecie za 1 butelkę-puszkę a ty jako sklep musisz jeszcze wziąć jakieś moq, ktore umówmy się jest znacznie wyższe od 1szt.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3495

            #6
            Nasze piwowarstwo tfu...kraftowe, od początku było obarczone grzechem pierworodnym, grzechem pychy. Nie próbowano budować tożsamości w oparciu o tzw "komin" , wrecz sie tym brzydzono, wstydzono. Ceny wywalono w kosmos bo birgiczki spokojnie takie płacili, ale to była tylko moda i snobizm. Jak wszystkie mody-przeminęła....
            A co pozostało? A pozostała klasyka, tylko że nikt takowej nie produkował i nie promował. Snoby poszły w inne rejony a małe browary i sklepy specjalistyczne zostały z tym nikomu już nie potrzebnym asortymentem.
            A to, że trzy czy cztery browary tak się rozepchały łokciami, zapełniły swoim towarem markety, to normalny, kapitalistyczny, kierunek rozwoju. Pamiętam, jak się podniecaliśmy Grand Championami w sieciach czy Krajanem w bączkach w dużych sklepach. Chcieliśmy więcej i lepiej no to mamy.
            Małych piekarni też już prawie nie ma, małych sklepików też. Wędliniarnie? Zapomnij. Apteki to w wiekszości sieciówki, stacje benzynowe to Orleny,.
            Dlaczego małe sklepiki z piwem, bo takie one po prostu były, miały by się utrzymać wbrew temu, powszechnemu trendowi rynkowemu? Nie widzę powodów ani szans. A to co na początku przytoczyłem, tylko przyspieszyło tą, nieuniknioną podróż w nicość.
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • kosher
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛
              • 2005.04
              • 2340

              #7
              U mnie na warszawskim osiedlu było od wielu lat pięć niesieciowych małych spożywczaków, w dwóch z nich był szeroki wybór kraftowych piw, w dwóch także nalewaki z regionalnymi i czeskimi piwami. Jedno po drugim wszystko padło na przestrzeni ostatnich trzech lat, zostały wyłącznie same Żabki i Carrefour Expressy. Nie chcę poświęcać swojego czasu i jeździć gdzieś dalej po mieście po kraftowe piwo więc idę do najbliższego hipermarketu, tam mam w tej chwili najlepszy wybór. Brakuje mi jedynie w okolicy lanego, codziennego piwa w sensownych a nie pubowych cenach.

              Comment

              • Serokomlak
                PIWOmaniaK
                🥛🥛🥛🥛
                • 2009.01
                • 4329

                #8
                Ciekawy wątek, który dotyczy bezpośrednio naszego sklepu. Dobrze wiedzieć, że świadomi konsumenci dostrzegają to dość złożone zjawisko, którego widocznym obecnie objawem jest zapaść na rynku sklepów specjalistycznych (w dalszej kolejności będzie dotyczyć to hurtowni, pubów i w końcu licznych browarów oferujących piwne rzemiosło).

                Wszystkich wątków nie uda mi się teraz poruszyć ale kilka spróbuję.
                Faktem jest, że wiele małych browarów, które zbudowały swoją pozycję dzięki sklepom specjalistycznym, pubom oferującym kraft i lust but not least - świadomym konsumentom - klientom końcowym, którzy szukali jakościowego, zróżnicowanego stylowo piwa, w pewnym momencie nie doceniło roli tradycyjnych kanałów sprzedaży.
                Wcześniej - w momencie wzrostu zainteresowania kraftem w Polsce, wielu producentów rzemieślniczych zdecydowało się zwiększyć moce produkcyjne browarów, przy jednoczesnym braku oparcia w postaci sprzedaży wokół komina. I to był "grzech pierworodny". Skoro sprzedaż rosła nikt nie skupiał się na pracy u podstaw. Owszem - nigdy nie było to łatwe zadanie, by przekonać okolicznych mieszkańców do wydawania większych kwot, na lepsze, ciekawsze, lokalne piwa. Niemniej już wówczas można było odnieść wrażenie, że z tej misji zrezygnowano zbyt łatwo. Wiadomo na co dzień pracy w browarze jest dużo, a kolejny etat dla osoby mającej rozwijać rozpoznawalność marki i sprzedaż wokół komina był dla wielu zbyt dużą ekstrawagancją. Nie doceniono gotowości części lokalnych konsumentów (potencjalnie dumnych z istnienia cenionego, miejscowego browaru) i turystów do wspierania lokalnych, jakościowych marek. W początkowym okresie - sięgającym kilku lat, nawet najwięksi producenci piwa rzemieślniczego w Polsce mieli bardzo niewielką sprzedaż wokół komina. Całość rodzimej produkcji rzemieślniczej była kierowania w te same kanały sprzedaży, w które wysyłała je konkurencja z browarów z innych regionów kraju - do sklepów specjalistycznych i pubów z największych polskich miast.
                W końcu jednak przyszło spowolnienie sprzedaży (spowodowane także przez pandemię Covid-19 i następnie wysoką inflację). Można było przewidzieć to, że wcześniej czy później nastąpi jeśli nie kryzys, to spadek sprzedaży. Wszak ten scenariusz przerabiały liczne inne branże. Tymczasem zwiększona produkcja rzemieślnicza, w obliczu mniejszego zainteresowania klientów końcowych z dużych ośrodków miejskich, przestała mieścić się w tradycyjnym kanale sprzedaży. A wokół komina sprzedaż leżała od zawsze. Brak jest w pełni wiarygodnych danych, ale powszechnie wiadomo, że rynek rzemieślniczy nie urósł do tego czasu znacząco (w zależności od szacunków stanowi kilka procent ogółu sprzedaży piwa w Polsce). Pojawił się nadmiar produktów, których nie było można sprzedać tak łatwo, jak dotychczas. Sytuację tę postanowiły wykorzystać duże sieci handlowe, które nie od dziś i nie tylko w branży piwowarskiej, liczą na rozbicie niezależnego rynku małych producentów i sprzedawców, i uzależnienie tych pierwszych od dyktowanych przez siebie warunków. Ten proces właśnie obserwujemy.

                Jest to dla nas przykre - jako prowadzących sklep specjalistyczny, ale także prywatnie - jako osób od zawsze zainteresowanych ciekawym, jakościowym piwem. Nie mamy bowiem wątpliwości, że skończy się to mocnym ograniczeniem różnorodności oferowanego piwa, ale też odbije się na jego jakości. Już dziś są browary, które boją się warzyć piwa takie jak Stout, czy Black IPA (w tym momencie na rynku jest dostępnych około 10 piw w tym stylu).

                Co do cen piw w sieciach handlowych to jest to zjawisko złożone. Np. piwo Chimay Bleue w butelce o pojemności 0,33 litra kosztowało w naszym sklepie 14,70 zł, a w tym samym czasie w pobliskim hipermarkecie na literę C to samo piwo (od tego samego importera!) kosztowało 20,99 zł. Ponad 6 złotych taniej w sklepie specjalistycznym, który dodatkowo ma program lojalnościowy! I to tylko jeden z jaskrawych przykładów. Każde z piw, które powtarzały się w obu ofertach, u nas było tańsze. Znamy podobne przykłady innych niezależnych sklepów, także dotyczące np. whisky.
                Inna sytuacja to ceny piw rzemieślniczych w dyskontach i sprzedawanie ich w promocjach np. 6+6, 12+12, kiedy to końcowy odbiorca może kupić te piwa "w cenie ich wyprodukowania" (cytat za właścicielem jednego z browarów rzemieślniczych, którego piwa dostępne są w dyskontach). Takie promocje dotyczą też produktów z innych branż. Pamiętam wywiad z Gazety Wyborczej z przedstawicielem Wedla, który zapytany o niską cenę Ptasiego Mleczka w jednym z dyskontów stwierdził, że cena ta nie pozwala sklepowi zarobić na tym produkcie. Podał też przykład branży eventowej, kiedy to granie dumpingowymi ofertami biletów na wydarzenia muzyczne, przyczyniło się do obecnego niemal monopolu na rynku sprzedaży biletów na koncerty (nota bene - ceny wejściówek na duże, stadionowe koncerty popularnych wykonawców, są w Polsce najwyższe).
                Czy więc klient końcowy kupując piwo rzemieślnicze w dyskoncie - w sztucznie obniżonej cenie, powinien być z takiego zakupu zadowolony? Na pewno jest to krótkowzroczne - oczywiście jeśli zależy nam długofalowo na tym, aby w Polsce zachował się rynek piw rzemieślniczych w kształcie znanym dotychczas. Chyba, że zadowolimy się piwami warzonymi - w stylach wybranych przez sieci handlowe (czyli w niewielu gatunkach), w cenach zakupu oferowanych przez sieci handlowe, a więc o okrojonej recepturze. Tak jak kiedyś mieliśmy rynek piwny zdominowany przez koncerny i bezpłciowego Jasnego Lagera, tak niedługo możemy mieć tylko Hazy IPA z resztek browarów rzemieślniczych, które przetrwają załamanie rynku i upadek sklepów specjalistycznych, hurtowni i pubów.
                Ostatnio w jednym z pubów w Katowicach właściciel słyszał rozmowę konsumentów kwestionujących cenę zamówionego piwa w kontekście możliwości zakupu 40 piw rzemieślniczych w dyskoncie za kwotę 180 zł. Można spytać: po komu puby? Nie wiem, czy jest sens dalej to komentować... W każdym razie, każdy rozumny człowiek wie, jaką funkcję spełniają puby i domyśla się przynajmniej jakie mają koszty działalności.
                Tymczasem masowo zamykają się sklepy specjalistyczne o czym można przeczytać także na Browar.biz, również w powyższych wpisach. Można wyliczyć wiele dużych polskich miast, gdzie już praktycznie zniknęły z mapy: Katowice, Łódź, wspomniany we wpisie wyżej Poznań... W wielkiej i bogatej Warszawie też niedługo mogą być wspomnieniem (kilka już się zamknęło, a kilka innych, jak słyszeliśmy, ma poważne problemy, żeby przetrwać). Wygrają na tym korporacje. Koncerny browarnicze zamknęły liczne browary w Polsce (i robią to nadal vide Namysłów). A duże sieci handlowe doprowadzą do zniszczenia niezależnego rynku piwowarstwa rzemieślniczego (a przynajmniej mocno ten rynek ograniczą). Oczywiście o wszystkim zdecydują konsumenci - świadomie lub nieświadomie.
                fb/PIWOmaniaK
                www.piwomaniak.com
                Sklep Roku 2022, 2021, 2019, 2017, 2016, 2015 Piwnej Mapy Warszawy
                Drugie Miejsce na Piwnej Mapie Warszawy 2018, 2014

                PIWOmaniaK jest czynny:
                od wt do pt w godz. 13:00 - 21:00
                w sb od 12:00 do 19:00
                nd - pn: nieczynny

                Comment

                • Serokomlak
                  PIWOmaniaK
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2009.01
                  • 4329

                  #9
                  "No to rewolucja zjadła kolejne swoje dziecko. Smakosz porzucił krafty. Jako bezpośrednią przyczynę podał niemożność konkurowania z marketami. Ceny piw w hurcie były dla nich wyższe niż w marketach dla klientów końcowych."

                  Nierzadko ceny oferowane przez browary hurtowniom, są wyższe od tych w marketach dla klientów końcowych.
                  fb/PIWOmaniaK
                  www.piwomaniak.com
                  Sklep Roku 2022, 2021, 2019, 2017, 2016, 2015 Piwnej Mapy Warszawy
                  Drugie Miejsce na Piwnej Mapie Warszawy 2018, 2014

                  PIWOmaniaK jest czynny:
                  od wt do pt w godz. 13:00 - 21:00
                  w sb od 12:00 do 19:00
                  nd - pn: nieczynny

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19355

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Serokomlak
                    Pojawił się nadmiar produktów, których nie było można sprzedać tak łatwo, jak dotychczas. Sytuację tę postanowiły wykorzystać duże sieci handlowe, które nie od dziś i nie tylko w branży piwowarskiej, liczą na rozbicie niezależnego rynku małych producentów i sprzedawców, i uzależnienie tych pierwszych od dyktowanych przez siebie warunków. Ten proces właśnie obserwujemy.
                    Wskazałeś tutaj jedną z głównych przyczyn, jak sądzę, choć nie jedyną. Nie jestem jednak pewien czy to sieci handlowe wpadły na ten pomysł czy skutkiem tego pierwszego trzeba było wyprzedać gdzieś towar i tak rozrastające browary skusiły się na sprzedaż w sieciach. Zresztą sieci handlowe operują na dużo większej ilości i regularności dostaw. Pinta od dawna wchodziła w ten segment od czasu uruchomienia swojego browaru.

                    Wcześniej - w momencie wzrostu zainteresowania kraftem w Polsce, wielu producentów rzemieślniczych zdecydowało się zwiększyć moce produkcyjne browarów, przy jednoczesnym braku oparcia w postaci sprzedaży wokół komina. I to był "grzech pierworodny".
                    Myślę, że te które budowały swoją sprzedaż wokół komina też mogą mieć problem. Jeśli już nie mają. Przy małej skali piwo nie kosztuje tyle ile na półce w markecie z dużo większego kraftowego browaru. Ludzie też nie chcą przepłacać.

                    A wracając do meritum czyli cen dla sklepów specjalistycznych i hurtowni to dla dużego browaru stały się po prostu małym, mniej istotnym klientem. Te które weszły w sieci handlowe taki klient jest dla nich bardziej potrzebny. Potrzebny, bo nie sprzedadzą wszystkiego co produkują bez nich.

                    Comment

                    Related Topics

                    Collapse

                    • ART
                      OneMoreBeer.pl
                      ART
                      Korzystam czasem żeby zdobyć to i owo co nie trafia do dwóch ulubionych sklepów w Opolu.

                      Siedziba w Wieprzu, wspólny temat z Pintą.

                      Ceny w porządku, można czasem załapać się na rabat 20%, jeśli coś pójdzie nie tak.

                      No i u nas coś nie idzie ...
                      2025-03-16, 00:10
                    • Serokomlak
                      Islandia, Siglufjörður, Vetrarbraut 8-10, Segull 67 Brewery
                      Serokomlak
                      Siglufjörður - miast(eczk)o (niespełna 1,2 tys. mieszkańców) - najbardziej wysunięte na północ w Islandii, na półwyspie Tröllaskagi, na brzegu fiordu o tej samej nazwie, który łączy się z Oceanem Arktycznym. Siglufjörður otaczają szczyty górskie sięgające 900–950 m n.p.m.
                      ...
                      2024-10-06, 01:35
                    • bastion
                      Grecja, Saloniki, Armenopoulou 19, Oinopneumata Liquor Store.
                      bastion
                      Niewielki sklepik z nazwy raczej ukierunkowany na mocniejsze trunki, ale w rzeczywistości jest chyba odwrotnie.
                      Saloniki oferują szeroką gamę kraftowych piw, ale raczej w lokalach. To taki model włoski gdzie idzie się do knajpy by napić się piwa. Sklepów stacjonarnych ukierunkowanych...
                      2023-08-18, 10:34
                    • bastion
                      Rumunia, Cluj Napoca, Strada Mehedinti 94, Hophead Brewing [PRZENIESIONO]
                      bastion
                      Od 2015 roku, w jednej z dzielnic Cluja, między blokami, działa mikrus rzemieślniczy Hophead.
                      Stworzył go Darko Jovik, który pochodzi z Macedonii, a piwnego bakcyla załapał podczas pobytu w USA.
                      Produkty browaru, to praktycznie wyłącznie style nowofalowe, trudno doszukać się...
                      2019-07-22, 18:34
                    • bastion
                      Chorwacja, Split, Kralja Zvonimira 5, Beer Shop Pomalo.
                      bastion
                      Świetny sklep z dużym wyborem piw kraftowych z Chorwacji. Jest to mini sieć sklepów, które są obecne w Zagrzebiu, Dubrowniku i Splicie.
                      W dwóch sporych lodówkach mamy wybór piw z lokalnych browarów ale też i z innych regionów Chorwacji.
                      Położenie sklepu bardzo dobre, rzut...
                      2022-01-12, 20:29
                    • Loading...
                    • Koniec listy.
                    Przetwarzanie...