DUŻE PIWO - geograficzna względność pojęcia

[Shlangbaum]

Mi osobiscie podoba sie miarka 0,66l, ktora popularna jest we wloszech, ale szkoda, ze tylko w butelce.

Taka w butelce to i w Polsce jest popularna. Patrz Tatra, Żywiec, Dog in The Fog i inne cholerstwa

[witkowskiartur]

W Aachen kiedy zamawia się piwo przynoszą w szkle o pojemności 0,2 litra, można prosić o większe czyli 0,4, ale jedyne szkło o pojemności 0,5 widziałem jedynie do piwa pszenicznego. Natomiast w jednym pubie został mi zaprezentowany najmniejszy kieliszek do piwa jaki widziałem do tej pory - był to Koelsch o pojemności 0.1 litra.

[zythum]

A Pan Witkowski żyje. Prosiem dzisiaj do Bierhalle

[witkowskiartur]

A Pan Witkowski żyje. Prosiem dzisiaj do Bierhalle

Żyjem, i wracam do cywilizacji, do zobaczenia na Królewskiej Mości Panie Zythum . Pora na resocjalizacje

[pieczarek]

Natomiast w jednym pubie został mi zaprezentowany najmniejszy kieliszek do piwa jaki widziałem do tej pory - był to Koelsch o pojemności 0.1 litra.

W Bambergu, w restauracyjnym browarze, którego nazwy nie pomnę, nazywającym się samozwańczo i na wyrost najstarszym browarem w tym mieście, także dostępne były takie miniaturowe szkiełka. Można było zamówić na spróbowanie trzy dostępne w sprzedaży piwa. I każde było podawane w stosownym szkiełku będącym miniaturą swojego normalnego odpowiednika: pszeniczniaki podawano w miniaturze typowego pszeniczniaka, pilsa w szkle do pilsa itd. Na załączonym zdjęciu może tego nie widać, ale szkiełka były naprawdę maciupkie. No i na pewno nie było to duże piwo.

[iron]

Żyjem, i wracam do cywilizacji, do zobaczenia na Królewskiej Mości Panie Zythum . Pora na resocjalizacje

Chyba w na rondzie Radosława. Na Królewskiej to jest Browarmia.

I to tyle, bo i tak nie na temat

[rotmistrz]

Nawet w jednym kraju w różnych regionach jest różnie. Małe to czasem 0,33 lub 0,25 duże to 0,5 1L. Zawsze będąc w różnych krajach staram się zaobserwować co podają miejscowym i zamawiam to samo. Lubię naszych połódniowych sąsiadów bo tam z reguły duże to 0,5 a małe 0,33 prawie jak u nas.

[Piwowar]

W Bambergu, w restauracyjnym browarze, którego nazwy nie pomnę, nazywającym się samozwańczo i na wyrost najstarszym browarem w tym mieście, także dostępne były takie miniaturowe szkiełka. Można było zamówić na spróbowanie trzy dostępne w sprzedaży piwa. I każde było podawane w stosownym szkiełku będącym miniaturą swojego normalnego odpowiednika: pszeniczniaki podawano w miniaturze typowego pszeniczniaka, pilsa w szkle do pilsa itd. Na załączonym zdjęciu może tego nie widać, ale szkiełka były naprawdę maciupkie. No i na pewno nie było to duże piwo.

Browar nowy, to i nowe tradycje wprowadza, które pewnie wiążą się z chęcią zarabiania dużych pieniędzy małym kosztem (1 Euro za 100 ml). Ja w każdym razie już tam nie pojadę i o ile sobie przypominam, byłem wtedy tak zły, że wbrew woli moich pasażerów pojechałem do normalnego browaru z piwem w normalnym kuflu za normalną cenę.

[Piwowar]

U słynących z oszczędności Szwabów, zamieszkujących południowy zachód Niemiec, kiedyś normalne piwo podawano w glinianych kuflach o pojemności 0,7 L. Dzisiaj tendencja zmierza ku 0,4 L, chociaż normalne piwo to ciągle jeszcze 0,5.