Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy to na temat?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • semper_malus
    Junior
    • 01-2006
    • 15

    Czy to na temat?

    Jeśli nie to proszę wywalić ten post, ale


    W wieku bardzo bardzo wczesnonastoletnim zostałem ugoszczony przez Niemiaszków na noc- powiedzieli, że jak mam na coś ochotę to mogę brać z lodówki bez krępacji i poszli w spać.

    Wieczorkiem oglądałem Tivi, a noc parna i upalna była więc poszedłem do lodówy , żeby wziąc cosik do picia - wziąłem dwie (chyba litrowe) buteli czegoś co na podstawie raportu kubków smakowych wziąłem za gazowany sok jabłkowy (coś jakby lift, ale znacznie lepsze), zimne, gazowane, pyszne, poszedłem z tm do pokoju , wydudliłem 3/4 butelki , a potem sączyłem powolutku i wysączyłem z półtorej butli,a rzeczywistośc powoli stawała się "nieostra" o co obwiniłem upał i zmęczenie chcąc wstać padłem prosto w objęcia podłogi skąd rzeczona nie puściła mnie do świtu.

    Rano (niech ten dzień będzie przeklęty) po wyjasnieniu zaistniałej sytuacji (na szczęscie gospodarze nie znaleźli mnie na podłodze). Okazało się, że wypiłem jabola z niemiecka Apfelwien, ale żadne wino nie ma 7 %, bo 7 % wino nie jest chyba winem, czy cuś takiego można zrobić ?

    Nie wiem ale mam wrażenie, że ten trunek jakby bardziej krewny był piwu niż winu, jeśli się mylę to przepraszam.
  • kopyr
    Senior
    • 06-2004
    • 9475

    #2
    Zapewne był to cydr. Niskoalkoholowy, musujący napój alkoholowy z soku z jabłek. Występuje też wersja z gruszek, a nazywa się Perry. Tego typu trunki w Polsce dystrybuuje Browar Belgia, jeden z nich opisałem tutaj
    Last edited by kopyr; 13-01-2006, 19:06.
    blog.kopyra.com

    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎