BrowarBiz utrzymuje się z dobrowolnych datków PremiumUżytkowników. Do absolutne podstawowego działania serwisu niezbędnych jest 100 wspierających osób.
Żeby go móc rozwijać - potrzeba 300+ wspierających.
Dodaj swoją cegiełkę teraz!
Nieustające wsparcie daje nam sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa pokrywając resztę brakujących talarów - zapraszamy na zakupy!
Chwalmy się - ściąga:)
Collapse
X
-
Jestem ogromnie ciekaw co, twoim zdaniem, uprawdopodobniło tezę, że piwo pijane przez polskich krółów nie miało sobie wówczas równych w całej Europie. To czy jesteś tego pewien w 100% (= na pewno), czy tylko w 50% (= pewnie), szczerze mówiąc, zupełnie mnie nie obchodzi.Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2011-04-09, 17:42."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Jedno jest pewne w średniowieczu dla polskich królów i książąt piwo było sprawą bardzo istotną i z pewnością pijali piwa nie liche jak na owe czasy. Pierwszy nasz król – Bolesław, był miłośnikiem piwa i właścicielem sporego mięśnia piwnego o czym wspomina uszczypliwie w swej kronice Thietmar z Merseburga, nie darzył go zbytnia sympatią i myślał chyba, że to jakąś ujmę Bolesławowi przyniesie w śród potomnych. Ciało pięknie ukształtowane przez piwo wypomnieli Bolesławowi też Rusini za co wziął na nich Kijów. Piwo musiało być w tamtych czasach sprawą ogromnej wagi i czasem służyło jako usprawiedliwienie. Leszek Czarny pomimo złożonej przysięgi nie podążył na krucjatę gdyż jak jego skryba napisał do papieża "złożony chorobą, popłynąć na pomoc Ziemi Świętej w ogóle nie może, zwłaszcza iż z powodu przypadłości w naturę ciała wymierzonej ani wina, ani prostej wody pić nie może, przyzwyczajony tylko piwo, względnie miód pić". Z kolei Konrad książę Ścinawski miał rzekomo odmówić objęcia biskupstwa w Salzburgu gdy dowiedział się, że nie ma tam piwa pszenicznego, które pijał był od lat dzieciństwa. Powinniśmy chyba zatem mówić „wykręcić się piwem” zamiast „wykręcić się sianem”. Piwoszy mieliśmy nie lada, i piwo też niczego sobie. Świdnica była jednym z większych ośrodków produkcji piwa w Europie. Piwo świdnickie było rarytasem serwowanym w specjalnie otwieranych Piwnicach Świdnickich we Wrocławiu, Brzegu, Oleśnicy, Krakowie, Toruniu, czeskiej Pradze, węgierskiej Budzie, niemieckim Heidelbergu czy włoskiej Pizzie. Podobno raczył się nim sam papież. Z powodu kilku beczek tego szlachetnego trunku pod koniec XIV w. doszło do „wojny piwnej”- konfliktu o rozmiarach międzynarodowych a w ruch poszły miecze i klątwy i interdykty. Więc jeśli chodzi o przeszłość to chyba mamy się czym chwalić
Comment
-
Rozumiem, że miło kojarzy Ci się to z dzieciństwem, czy masz jakieś konkretne zarzuty merytoryczne?Czytając Twoje posty przypomina mi się pewien hit zespołu Fasolki. Tekst w linku
http://www.tekstowo.pl/piosenka,faso..._fantazja.htmlComment
-
Białoruś jako przykład dla PolskiSkitofie, no też nie mogę pojąć Twojego optymizmu.
Właśnie rzuciłem okiem na opis piw z Białorusi /a przecież to tylko część produktów z tego kraju/. Na niespełna 10 mln obywateli - w naszym spisie: siedem porterów, trzy jasne pszenice, jedna pszenica ciemna, 2 wity, 4 ciemne piwa. Gdyby porównać to z ludnością Polski powinniśmy mieć
ok 25 porterów
ok 10 pszenic
ok 3-4 ciemne pszenice
ok 6-7 witów
ok 15 piw ciemnych
A to tylko na podstawie wycinku z przeglądu piw białoruskich - zatem i ten wynik powinien być przemnożony przynajmniej o dwa.
Nie wiem czemu łączysz Festiwal Dobrego Piwa z polską kondycją browarów.
Poza Lwówkiem to nie słyszałem, żeby nasz browar zorganizował cokolwiek. To sukces, że raz do roku możesz spróbować lanego polskiego piwa?
W kwestii porterów - to jest zwykłe chciejstwo
Uważasz, że jest coraz lepiej, ale ja nawet nie mam gdzie się napić lanego piwa z małego polskiego browaru. We Wrocławiu takich miejsc można policzyć na palcach jednej ręki sapera inwalidy. Podczas gdy czeskich piw regionalnych jest już masa, to takie polskie to egzotyka. Jak nie ma lanego piwa to jest katastrofa!
No teraz jest tam mniej porterów a za to więcej innych piw. Ciekawe jak by teraz wyglądało porównanie?Comment
Related Topics
Collapse
-
Browar z łużyckiej części Saksonii.
Piwo w wersji filtrowanej jest tu:
https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...usitzer-kupfer
Parametry te same: 12,5% ekstr., 5,2% alk.
Chmiele: Taurus, Perle
...-
Channel: Niemcy
2025-12-25, 22:22 -
-
Litewski klon Faxe Pilsner z alko 4,6%.
Piana - spora na długo.
Lacing - sporo.
Barwa - jasna słomka-złoto.
Gaz - średni.
Aromat - słodkawo gorzkawy.
Smak - lekki kwaskowaty słód. Gorzkawe posmaki, z czasem coraz bardziej płasko. Słodkawa zbożowość....-
Channel: Litwa
2025-11-25, 12:38 -
-
Browar z East Sussex na południe od Londynu, o którym ciekawie pisał kiedyś Dreamer:
https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...0-la-provision
5,8% alk.
Użyto lokalnego chmielu Target a wśród słodów...-
Channel: Anglia
2025-09-15, 01:32 -
-
Obserwując od kilku miesięcy to co dzieje się z wyszukiwarką Google oraz facebookiem należy stwierdzić, że wartościowych informacji jest tam wskazywanych coraz mniej.
Nowe rozwiązania takie jak wspomaganie przez AI powodują, że wyświetleń spamu i innego bezwartościowego lub...-
Channel: Przy piwie
-
-
Browar kraftowy założony w 2016 w Sierre (kanton Valais w południowej Szwajcarii).
DDH DIPA czyli Double Dry Hopped Double India Pale Ale
https://www.hoppypeople.com/
8,9 % alk.
Chmiele: HBC 630 (US), Nectaron (NZ), Citra (US),
Aromat...-
Channel: Szwajcaria
2025-07-17, 21:57 -
- Loading...
- Koniec listy.
Comment