ceny piwa - piwo w cenie

[Pendragon]

I tym sposobem doszliśmy wspólnymi siłami (umysłowymi) do przełomowego wniosku.
Najlepiej jest wtedy, gdy panuje harmonia. A harmonia jest wtedy gdy "temat" jest zbalansowany - ani za dużo, ani za mało. Złoty środek.

PS - Temat można zatem zamknąć

[Sokół83]

Czyli ceny piwa powinny być ustalane odgórnie dla całego kraju - jak ceny fajek

[tomolek]

Koło sklepu przechodzi bardzo dużo ludzi, jest parking, są różnego rodzaju sklepy, są małe knajpki, kupa bloków obok.

Zapomniałeś o jednej rzeczy o której wspomniał Kopyr, target Panie, target musi przechodzić :]

Wg. mnie idealna lokalizacja dla specjalistycznego sklepu z piwem:

1. w zasięgu dystrybutorów oferujących jak najszerszy asortyment na korzystnych warunkach.
2. duży rynek o wysokiej sile nabywczej na tzw. produkty FMCG, w praktyce zapewne duże miasto z zachodniej Polski.
3. lokalizacja w pobliżu miejsca zamieszkania jak największej ilości ludzi o rzeczonej wysokiej sile nabywczej. Najlepiej mężczyzn w wieku 25-50 lat, chętnie tzw.singli ewentualnie bezdzietnych
4. dobra komunikacja, również z resztą miasta tak aby wyjazd po piwo z innej dzielnicy nie był kilku godziną wyprawą.
5. dogodny parking.
6. brak konkurencji

howgh

[Pendragon]

To jednak Konstancin Jasny Pełny jest po 4.99 (Lekki po 4.89). Lubuskie po 3.99. Pewnie gdybym kupował i wpisywał do DP, to by pomyłki nie było. Przy tych cenach, to sobie długo postoją. Widać gołym okiem, że "rewolucja piwna" w Tesco dogorywa.

[dyczkin]

To jednak Konstancin Jasny Pełny jest po 4.99 (Lekki po 4.89). Lubuskie po 3.99. Pewnie gdybym kupował i wpisywał do DP, to by pomyłki nie było. Przy tych cenach, to sobie długo postoją. Widać gołym okiem, że "rewolucja piwna" w Tesco dogorywa.

A kiedy się zaczęła ?

[Pendragon]

Trzeba by poszukać w archiwum. Jakoś tak koło pół roku temu (maj-czerwiec?) obok typowej koncernowej oferty pojawiły się piwa z mniejszych browarów.
Do tamtego czasu z tych wielkich to Tesco miało najsłabszą ofertę. Rewolucję napisałem w cudzysłowie, nie była to jakoś specjalnie oznaczona akcja.

[hasintus]

W grudniu w centrum miasta powstały delikaresy "Piotr i Paweł". W swojej ofercie oczywiście mają też piwa. Wszystko niby ok. Zdrowa konkurencja jest potrzebna. W tym wypadku o takiej być chyba nie może.

Gdzie tu miejsce na normalny handel? Jak normalny,dobry sklep ma się utrzymać na rynku? Ciekaw jestem co na to browary?
Jak tak dalej będzie to sklepy specjalistyczne będą jak te meteoryty a na forum będą się powtarzać narzekania.
pozdrawiam Krzysztof

Własicielowi sklepu w BB radziłbym zacisnąć zęby i przeczekać jeszcze z kilka miesięcy. To pewnie oferta "otwarciowa" , po jakimś czasie ceny znormalnieją, gama zmaleje. Niektóre się zestarzeją i zepsują poza lodówką, przestaną zamawiać itp.

[Piecia]

Ależ proszę Państwa - to dokładnie tak samo, jak z beczką - mozna po 6 zł, a można po 9 zł. Nie uważam, ze sieciówki zaniżają ceny - wolny rynek polega na tym, że sprzedawca ustala ceny. Jeśli ktoś kupuje - to ok!

Knajpy czy sklepy na piwie raczej nie zarabiają - to jest "wabik". Standartowe zachwanie restauratorów: piwo = 8 zł / 0,5 litra
cola = 5 zł / 0,2 litra

Czyli pół litra coli/soku/wody - kosztuje około 12-13 zł. I to jest biznes.

O jedzeniu nie wspominam.......

[tomolek]

Knajpy czy sklepy na piwie raczej nie zarabiają - to jest "wabik"

No nie przesadzaj, 100% marży/narzutu (nigdy nie wiem, co jest co) na przeciętnym piwie jest...
Ale fakt, że na żarciu i napojach jest kilkukrotnie więcej.

[Pendragon]

Oglądam różne programy kucharskie, także takie pod względem prowadzenia interesu.
Pamiętam wyraźnie główną zasadę prowadzenia restauracji na zachodzie (wg jednego z tak zwanych Szefów - czyli najpopularniejszych w TV). Dokładniej chodzi o cenę potrawy. Policzyć koszty zakupu i energii, dodać 40% i to jest właśnie cena dania. Nie pamiętam co z kosztami osobowymi.

[jacer]

No nie przesadzaj, 100% marży/narzutu (nigdy nie wiem, co jest co) na przeciętnym piwie jest...

No co jest, powiedz.

Pendragon, zatrudnić Polaków, będą robić za darmo.

[tomolek]

No co jest, powiedz.

Koszt piwa stanowi około 50% ceny, pasuje?
:]

[Mason]

Knajpy czy sklepy na piwie raczej nie zarabiają - to jest "wabik".

Te, które się wyspecjalizowały w piwie to właśnie na nim zarabiają. Żeby daleko nie szukać - Czeska Baszta, Rodzinka-Bis. Jeszcze w przypadku CB zarabiają na żarciu, ale znasz ich ceny piwa, nie sprzedają go po kosztach

[kopyr]

No nie przesadzaj, 100% marży/narzutu (nigdy nie wiem, co jest co) na przeciętnym piwie jest...
Ale fakt, że na żarciu i napojach jest kilkukrotnie więcej.

Myślisz o narzucie. Narzut może mieć i 1000%, a marża zawsze jest mniejsza niż 100%

Pamiętam wyraźnie główną zasadę prowadzenia restauracji na zachodzie (wg jednego z tak zwanych Szefów - czyli najpopularniejszych w TV). Dokładniej chodzi o cenę potrawy. Policzyć koszty zakupu i energii, dodać 40% i to jest właśnie cena dania. Nie pamiętam co z kosztami osobowymi.

Powiem krótko - bzdura. Ceny ustala rynek, Ty patrzysz za ile dane danie wykonasz i czy jeszcze coś zarabiasz czy już dokładasz do biznesu.
O co chodzi - średnia Margherita kosztuje od 10-20 zł i nie możesz wyjechać ani z ceną 5zł, ani 30zł.

[jacer]

Koszt piwa stanowi około 50% ceny, pasuje?
:]

Cena piwa w knajpie ma być 50% wyższa niż w sklepie?