Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Podsekcja fotograficzno-motocyklowo-modelarska

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • celt_birofil
    † 2017 Piwosz w Raju
    • 09-2001
    • 4469

    #76
    Newsweek, nr 26, 29.06.2003 r.
    Ten artykuł wiele wyjaśnia
    A najlepsza jest konkluzja:
    "Fotogtafia cyfrowa nie jest tania, przynajmniej na poczatku. Lbrazuje to pojęcie "aparatu taniego". O ile tradycyjny kompakt można kupić już za 200 zł, o tyle najprostszy aparat cyfrowy to wydatek rzędu 1100 zł. Dla tych, którzy gotowi są zapłacić najwyżej połowę tej ceny, mamy dwie rady: kupcie aparat tradycyjny albo poczekajcie rok. Za rok to, co dziś kosztuje 1100 zł, będzie kosztowało o połowę mniej"
    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

    Comment

    • celt_birofil
      † 2017 Piwosz w Raju
      • 09-2001
      • 4469

      #77
      Ponieważ członkowie podsekcji skutecznie wypersfadowali mi zakup cyfrówki, postanowiłem zakupić aparat analogowy. Po długim namyśle i konsultacjach z fachowcami, nabyłem Canona EOS 300 (zoom 28x80). Dokładnie to wziąłem go na raty, bo jak wiadomo bibliotekarze do milionerów nie należą . Jaka jest wasza opinia na temat tego aparatu?
      Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        • 02-2001
        • 23799

        #78
        korzystam od dawna z 500N i poza zastrzeżeniami do wbudowanej lampy błyskowej, która jest hm, beznadziejna, jakoś daje radę. nie wiem jakie różnice są pomiędzy 300 a 500 pewnie niezbyt duże.
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • celt_birofil
          † 2017 Piwosz w Raju
          • 09-2001
          • 4469

          #79
          ART napisał(a)
          poza zastrzeżeniami do wbudowanej lampy błyskowej, która jest hm, beznadziejna, jakoś daje radę.
          Przecież imprezy toczą się raczej przy świetle dziennym, więc po co lampka?
          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            • 02-2001
            • 23799

            #80
            jeśli nigdy nie będziesz w potrzebie doświetlania fotografowanego planu, to może i lampa Ci się nie przyda.
            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • yendras
              Senior
              • 12-2001
              • 2052

              #81
              Ja też pstrykam eosem 500n od hmmm... chyba już sześciu lat i jestem całkiem zadowolony.
              Eosy 300 mają zdaje się więcej punktów AF i może więcej segmentów pomiaru światła, są chyba za to zubożonone o takie funkcje jak np. autobracketing - przy czym nigdy w życiu nie korzystałem z tego ostatniego
              Jeżeli chodzi o lampkę to czego wymagać od lampy wbudowanej - ma liczbę przewodnią 12 i z reguły wystarcza to do małych wnętrz i zdjęć z serii "tu byłem". Jak trzeba zrobić coś porządnego to i tak konieczny jest statyw i/lub kilka światełek.

              Comment

              • maryhh
                Senior
                • 02-2001
                • 1895

                #82
                wbudowana lampa przydaje sie raczej tylko i wyłącznie do doświetlenia pierwszego planu, lub robienia zdjęć pod słońce.
                choć nie raz spisała sie bardzo dobrze w pomieszczeniach (np. urodziny jemiołki w ****)
                Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
                "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
                do lekkiej pracy jestem za ciężki"

                Comment

                • dziku
                  Senior
                  • 12-2002
                  • 1992

                  #83
                  Wbudowana lampka przydaje się przede wszystkim do rozjaśniania cieni przy fotografowaniu przy świetle dziennym. Im silniejsze światło słońca - tym gęstsze cienie - tym bardziej przydaje się ta funkcja lampy. Chodzi o zrównoważenie swiatła ciągłego (zastanego) z błyskowym tak, aby rozjaśnione zostały te zbyt czarne cienie, a światła pozostały niezmienione. Canon EOS 300, o ile pamiętam, oferuje taką funkcję w jednym z trybów automatyki. Pozostaje przetestować, zobaczyć czy nie wymaga wprowadzania korekcji i... używać.
                  Do fotografowania w pomieszczeniach, szczególnie tych kiepsko oświetlonych, taka lampka jest za słaba.

                  Co do samego Canona 300... Hmmm... Moim zdaniem to bardzo delikatny aparat, taki "mało pancerny" - wymaga troskliwości przy transporcie. Osobiście nie mam do niego przekonania, bo dwóch studentów u mnie w pracowni miało Canony 300 i oba się dość dziwnie i "bez powodu" popsuły. Ale gdy jeszcze działały - były ok. Jak każdego sprzętu foto trzeba się go nauczyć. Ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedzi na pytanie "kiedy i jak automatyka przekłamuje pomiar?"
                  Dziku


                  Comment

                  • pieczarek
                    zwykle cham i prostak
                    • 06-2001
                    • 5011

                    #84
                    Ja też miałem taką plastikową wydmuszkę pod nazwą Canon EOS 300 z baaardzo fajnym plastikowym obiektywem.
                    EOS 300 w stosunku do EOS 500n nie jest niczego pozbawiony. Ma bracketing, ma więcej pól pomiaru światła (35 z tego praktycznie korzysta z 7). Z nowości w stosunku do 500n ma: podgląd głębi ostrości, 7 pól autofocusa, szybszy motor.
                    Nigdy nikomu czegoś takiego nie będę polecał. Mój wzięła córka i chyba nie używa.

                    A tak poważnie mówiąc już dawno eksperymentalnie ustalono, że na jakość zdjęcia wpływ mają:
                    90% - fotograf, a w zasadzie to co ma między uszami czyli mózgownica
                    9% - obiektyw
                    0,9% - użyty film
                    pozostałe 0,1% - cała reszta: statyw, lampy i wreszcie korpus aparatu.

                    Różne badania dają nieco procentowo odmienne wyniki ale wszędzie puszka aparatu jest na końcu.

                    Comment

                    • celt_birofil
                      † 2017 Piwosz w Raju
                      • 09-2001
                      • 4469

                      #85
                      pieczarek napisał(a)
                      Ja też miałem taką plastikową wydmuszkę pod nazwą Canon EOS 300 z baaardzo fajnym plastikowym obiektywem.
                      Aleś mnie zachęcił
                      Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                      Comment

                      • dziku
                        Senior
                        • 12-2002
                        • 1992

                        #86
                        pieczarek napisał(a)
                        A tak poważnie mówiąc już dawno eksperymentalnie ustalono, że na jakość zdjęcia wpływ mają:
                        90% - fotograf, a w zasadzie to co ma między uszami czyli mózgownica
                        9% - obiektyw
                        0,9% - użyty film
                        pozostałe 0,1% - cała reszta: statyw, lampy i wreszcie korpus aparatu.
                        Różne badania dają nieco procentowo odmienne wyniki ale wszędzie puszka aparatu jest na końcu.
                        Ojjj... nie do końca się zgadzam. Na koncepcję zdjęcia fotograf ma 100% wpływ, choć nie zawsze (a niektórzy wręcz nigdy) z niego korzysta. Na realizację sprzętową owej koncepcji największy wpływ ma jednak optyka aparatu. Po niej następuje film i wreszcie zastosowana naświetlarka - czyli właśnie puszka aparatu (dumnie zwana "body"). To wymienione przez Pieczarka 9% odpowiedzialności optyki za wynik to jednak sporo za mało. Zrównałoby się dobre "szklane szkło" z obiektywem z plastiku... Oczywiście powyższe rozważania czynię przy założeniu posiadania przez fotografa odpowiedniej wiedzy odnośnie techniki używania własnego sprzętu.
                        Dziku


                        Comment

                        • celt_birofil
                          † 2017 Piwosz w Raju
                          • 09-2001
                          • 4469

                          #87
                          Co wiemy:
                          - dla Pieczarka to plastykowa wydmuszka...
                          - a dla innych??
                          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                          Comment

                          • dziku
                            Senior
                            • 12-2002
                            • 1992

                            #88
                            celt_birofil napisał(a)
                            Co wiemy:
                            - dla Pieczarka to plastykowa wydmuszka...
                            - a dla innych??
                            Może przesada z tą wydmuszką, ale gwoździ nim nie wbijaj... to nie Zenit
                            Da się tym robić, raczej skup się na nabyciu jakiejś dobrej optyki. Z moich obserwacji wynika, że to co dają w zestawach . No chyba, że kupiłeś np z Sigmą. To już chyba lepsza opcja
                            Dziku


                            Comment

                            • celt_birofil
                              † 2017 Piwosz w Raju
                              • 09-2001
                              • 4469

                              #89
                              dziku napisał(a)
                              Może przesada z tą wydmuszką, ale gwoździ nim nie wbijaj... to nie Zenit
                              Stanowczo za drogi, jak na młotek - na raty kosztował 1399 zł
                              Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                              Comment

                              • dziku
                                Senior
                                • 12-2002
                                • 1992

                                #90
                                No i musisz do niego nosić zapasową baterię. Nie pamiętam dobrze, ale on chyba ma jakieś dziwne zasilanie. A im więcej autofocusa i lampki tym szybciej ono pada, zwłaszcza, gdy jest najbardziej potrzebne
                                Dlatego właśnie preferuję aparaty zasilane z paluszków lub mechaniczne.
                                Myślę, że gdy już go kupiłeś to ciesz się nim i rozważnie inwestuj w optykę. Puszkę zawsze można wymienić na lepszą, zostawiając sobie pieczołowicie uzbierane "szkiełka". A tak na szybko to radzę nabyć dobry filtr UV (dla ochrony obiektywu) oraz osłonę przeciwsłoneczną (o ile nie było w komplecie)
                                Dziku


                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎