Jutro "muszem"z arbajtu wyrwać się na mecz z Gieksą.Zwycięstwo Portowców z całego serca dedykuję Wiktorii


.
. Co prawda przed meczem wszyscy (no przwie) spodziewali się pogromu, a było 1-0 (i to pechowe, bo bramka stracona w ostatnich minutach), ale miejsca w tabeli to nie podniosło. Cóż, szkoda.Za tydzień będzie lepiej!

Comment