Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • silvian
    Senior
    • 08-2008
    • 727

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    Rozbita/Broken - http://kino.blog-on.pl


    Lepsze będzie podlinkowanie tu:

    http://www.filmweb.pl/film/Odbicie+z%C5%82a-2008-394009

    gdyż niektórzy skrzywieni, np ja mogą sobie pomylić z podobnym tytułem

    http://www.filmweb.pl/film/W+mroku+z%C5%82a-2006-273071
    "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

    Comment

    • JAckson
      Senior
      • 05-2004
      • 6122

      Właśnie wróciłem z kina z Incepcji.

      Szczerze pisząc jestem trochę rozczarowany. Pewnie zrobiłem sobie za duże nadzieje czytając poprzednie wpisy. Cały czas czekałem aż coś mnie zaskoczy i niestety się nie doczekałem. Mam nadzieję, że to małe 'coś' na końcu się nie zatrzymało...

      Efekty niekiepskie - nie mam uwag.
      Last edited by JAckson; 07-08-2010, 20:31.
      MM961
      4:-)

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        Wiesz co - istnieje domniemanie, że nie ma znaczenia czy to coś się zatrzymało bo jeśli się *jest w swoim śnie to totem nie działa. Jeżeli działa to dlaczego nikt go nie może dotknąć?? Moim zdaniem każda klatka tego filmu to sen Cobba.*
        Last edited by Seta; 07-08-2010, 21:32.
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • Seta
          Piję piwo
          • 10-2002
          • 6964

          Oglądałem dziś na LAF w Zwierzyńcu Kocham kino - to zbiór kilkudziesięciu trzyminutowych etiud filmowych reżyserów z całego świata. Piękna sprawa oglądać taki film wśród setki podobnych wariatów w sali gimnastycznej Technikum Drzewnego. Piorunujące wrażenie....

          Jutro będę od 13:00 do 24:00 zamierzam obejrzeć 6 filmów...
          Last edited by Seta; 07-08-2010, 21:36.
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • Twilight_Alehouse
            Chmielowisko.pl
            • 06-2004
            • 6310

            Seta, gdy wyszedłem dziś z kina, miałem ukształtowaną jakąś tam opinię o Incepcji. A potem przeczytałem Twoją teorię numer 1 i cholera, ma ona zdecydowanie większy sens! Na razie przychylam się do niej, ciekawe co będzie jutro lub pojutrze.

            Comment

            • Seta
              Piję piwo
              • 10-2002
              • 6964

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse Wyświetlenie odpowiedzi
              ciekawe co będzie jutro lub pojutrze.
              To jest najgorsze!

              Spędziłem 3 doby na forum filmłebu ryzykując stratę pracy... i gówno wiem...
              Obecnie to chyba wierzę, że temu dupkowi Nolanowi udało się zrobić filmu, w którym dopracował "skrzyżowania fabularne" na tyle, że NIE DA SIĘ jednoznacznie udowodnić, że jakakolwiek interpretacja jest jedynie słuszna. Straszne. Nienawidzę tego filmu!

              No moją korzyść przemawia scena w Mombasie. Była taka... ee... nierealna i naiwna....
              Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

              Comment

              • zgroza
                Senior
                • 03-2008
                • 3597

                Lene Scherfig "Była sobie dziewczyna".
                Po pierwsze, kolejny przykład fatalnego tłumaczenia tytułu filmu. Edukacja to edukacja i to jest jedyny pasujący tytuł do filmu o debiucie miłosnym dziewczyny lat 60.
                Dla mnie sprawnie nakręcony nostalgiczny dramat z elementami ocieplającymi serduszko (to auto jest kasztanowe! jest dla mnie hitem) i unaoczniający ogrom zmian (wstawki o Żydach np.).
                Jak dla mnie mniej film o miłości i dorastaniu, jak o zwyczajnym honorze.
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • svarowski
                  Member
                  • 07-2009
                  • 34

                  I znów do rzucę dwa polskie tytuły "Rysa" i "33 sceny z życia" Uważam je za ciekawe filmy .

                  Comment

                  • becik
                    Senior
                    • 07-2002
                    • 14999

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                    Mogę polecić duńską wersję Braci z 2004 (obecnie w kinach bywa amerykański remake z 2009 - tego jeszcze nie widziałem, ale nie sądzę, że dorówna oryginałowi).
                    Ostatnio widziałem wersję USA, była dobra. Duńską wersję widziałem kilka lat temu więc nie chcę porównywać. Pamietam jedynie, że scena "łóżkowa" po powrocie, gdzie leżał w mundurze z żoną i córkami, w duńskim filmie była bardziej wymowna.

                    Na jednym z portali (interia.pl) znalazłem fragment recenzji, z której kopiuję jedynie fragment: Od jakiegoś czasu Hollywood specjalizuje się w zjawisku, które można by określić jako "szybkie remake'i". Polega to na tym, że gdy jakiś film osiąga sukces (artystyczny lub komercyjny) na innym kontynencie, natychmiast realizuje się jego amerykański odpowiednik.

                    I szlag mnie trafia, gdy niedawno dotarła do mnie informacja, że amerykanie bedą robić swoją wersję trylogii "Millenium". Czy to jest naród aż tak głupi, prymitywny, prosty, że trzeba dla nich robić "swojskie" wersje kina europejskiego (azjatyckiego też)?
                    Last edited by becik; 17-08-2010, 10:37.
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • arcy
                      Senior
                      • 07-2002
                      • 7538

                      Swojskie są po to, aby zarabiali na nich swoi. Ot, cała tajemnica.

                      Comment

                      • pieczarek
                        zwykle cham i prostak
                        • 06-2001
                        • 5011

                        Ale przecież ktoś Amerykanom sprzedaje prawa do scenariusza, książki, pomysłu. Widać wyraźnie, że nordyckie (europejskie/azjatyckie) pięknoduchy są jednak w stanie dać ciała za grube tysiące dolarów.

                        Comment

                        • Seta
                          Piję piwo
                          • 10-2002
                          • 6964

                          Sporo oglądałem ostatnio, LAF niestety już się skończył. Z godnych polecenia:

                          10/10:
                          Metropolis (1927) - stuletnie arcydzieło!

                          9/10:
                          Ja i to żydowskie coś (2009) - pseudo-dokument duński Żyd żeni się z chrześcijanką i rodzi się im syn, którego pasowałoby obrzezać... inteligentny humor, ciepły film
                          Rozsądny człowiek (1999) - "mistyczny" dramat z elementami kryminału produkcji RPA - świetne role, świetna opowieść - szok!
                          Siedmiu samurajów (1954) - klasyka, historia o honorze, poświęceniu, genialnie nakręcona

                          8/10:
                          Butch Cassidy i Sundance Kid (1969) - "antywestern" zło z dobrem zamienione
                          Jej droga (2010) chorwacka feministka związana z fundamentalnym muzułmaninem...
                          Wenecja (2010) fantastyka i tragedia wojny, Kolski dojrzewa niestety
                          Liban (2009) - cały film nakręcony wewnątrz czołgu ("zewnątrz" widać tylko przez celownik), ciekawe
                          Zły porucznik (2009) - najlepszy film Herzog'a od 30 lat, świetna rola Cage'a, pierwszy remake jaki wydaje mi się lepszy od oryginału
                          Każdy myśli swoje (2009) - czysty absurdalny surrealizm, analiza szwedzkiego mieszczaństwa
                          Stalker (1979) - SF i poezja, po prostu Tarkowski
                          Odyseja rodzaju ludzkiego (2003) epicki dokument o genezie człowieka, wciąga
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • becik
                            Senior
                            • 07-2002
                            • 14999

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                            Sporo oglądałem ostatnio, LAF niestety już się skończył. Z godnych polecenia:

                            Siedmiu samurajów (1954) - klasyka, historia o honorze, poświęceniu, genialnie nakręcona

                            Zły porucznik (2009) - najlepszy film Herzog'a od 30 lat, świetna rola Cage'a, pierwszy remake jaki wydaje mi się lepszy od oryginału
                            Dopiero teraz obejrzałeś "7 samurajow"? Z filmów Kurosawy jeśli nie widziałeś obejrzyj "Tron we krwi", japońska wersja Makbeta. Dla mnie oprócz "Dersu Uzała" - mistrzostwo w wykonaniu Kurosawy.
                            Ale amerykańską wersje - "Siedmiu wspaniałych" widziałeś chyba?

                            Nie wiedziałem, ze Herzog kręci remake'i, widziałem ten film, dobry ale bez ochów i achów.
                            Dla mnie kultowymi filmami Herzoga to "Aguirre, gniew boży", "Stroszek" i "Woyzeck".
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • Seta
                              Piję piwo
                              • 10-2002
                              • 6964

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Dopiero teraz obejrzałeś "7 samurajow"?
                              Dzieckiem będąc - nic nie zrozumiałem i nie cały - TVP raczyła, zdaje się, zrobić z niego mini-serial. W planach mam powtórne oglądanie wszystkiego wartego obejrzenia, co mogłem już widzieć, ale słabo pamiętam, w tym Kurosawę.
                              Ciekawostka: "Siedmiu samurajów" trwa 3h 20min - jest to wersja... pocięta na Europę. Wersja reżyserska (bardzo trudno dostępna, tylko w Japonii) trwa podobno ponad 7h!!!

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Nie wiedziałem, ze Herzog kręci remake'i, widziałem ten film, dobry ale bez ochów i achów.
                              Przez ostatnie 30 lat kręcił głównie pseudo-dokumenty w stylu Moore'a (ten od Fahrenheit 9.11) - wg mnie całkowicie stracił formę wraz z rozstaniem z Kinskim.
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Dla mnie kultowymi filmami Herzoga to "Aguirre, gniew boży", "Stroszek" i "Woyzeck".
                              Zgadza się. Napisałem "najlepszy od 30 lat": Aguirre - 1972, Stroszek - 1977, Woyzeck - 1979.
                              Stroszka nie widziałem, ale wszystkie wymienione (oraz np. Fitzcarraldo, Nosfetatu Wampir, Zagadka Kaspara Hausera ) czekają na powtórne obejrzenie.
                              Last edited by Seta; 17-08-2010, 19:29.
                              Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                              Comment

                              • Seta
                                Piję piwo
                                • 10-2002
                                • 6964

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jej droga (2010) chorwacka feministka związana z fundamentalnym muzułmaninem...
                                Oczywiście bośniacka. Akcja rozgrywa się we współczesnym Sarajewie.
                                W Chorwacji nie zostało chyba zbyt wielu fundamentalnych muzułmaninów.
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎