Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • chinet
    replied
    Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam - zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś problem!


    Dwaj koledzy po pracy wybrali się do knajpy na wódkę. Późno w nocy wracają do domu przez park. Stanęli pod drzewem aby się odlać. Jeden z nich patrzy ze zdumieniem, ze ten drugi ściągnął spodnie, podniósł jedna nogę do góry i sika jak pies.
    - Władek, czy ty oszalałeś?!
    - Wcale nie, po prostu on mnie ostatnio zawiódł gdy byłem w łóżku z kapitalną babką i od tego czasu nie podaje mu ręki...


    Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
    - Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, bedę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone...
    Dziewczyna, jeszcze pochlipującą z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szanse i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
    - Co tu robisz? - zapytał surowo.
    - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mna, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze?
    - Nie - odpowiedział kapitan. - Chcialbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin.


    Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaskowi:
    - Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
    Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:
    - Jasiu kurwa, co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.
    Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka natychmiast wpycha faceta razem z Jasiem do szafy.
    Jasiek (J) w szafie odzywa się do faceta (F):
    (J) - Kupi pan misia?
    (F) - Spadaj chłopcze!
    (J) - Bo będę krzyczał!
    (F) - Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij!
    (J) - Oddaj misia!
    (F) - Nie oddam!
    (J) - Oddaj bo będę krzyczał!
    Sytuacja powtarza się kilkanaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i cała furę szmalu jeszcze przytargał).
    Matka do Jasia:
    - Jasiek chyba bank obrabowałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać. Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
    - Ja w sprawie Misia ...
    - Spierdalaj, nie mam już kasy.


    Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty Piotr i mówi:
    - Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
    - To nie korona. To alufelga.

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Siedzi facet w fotelu i je cukierki.Obok biega trzyletni synek i krzyczy:
    -Tatuś nie daje cukierka,tatuś nie daje cukierka!
    Tatuś pod nosem:
    -Nie daje to mamusia,tatuś się nie dzieli...

    Leave a comment:


  • Aleksandros
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta
    - Koźlaka z Żywca piłem!
    - Hahaha... a ja z Ambera.
    - Łahahahahaha!
    -A ja z Piotrkowa! (śmiech przez łzy)

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    - Koźlaka z Żywca piłem!
    - Hahaha... a ja z Ambera.
    - Łahahahahaha!

    Leave a comment:


  • pieczarek
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crocco
    Ryba po grecku:
    1. Kupujemy na kredyt rybę.
    2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.
    3. Niemcy przekonują Tuska, że Polacy też się powinni zrzucić.

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Ryba po grecku:
    1. Kupujemy na kredyt rybę.
    2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Młodzieniec przychodzi do gabinetu ojca swojej przyjaciółki, wielkiego biznesmena i mówi:
    - Chciałbym się ożenić z Pańską córką.
    - Hmmm.... A czym się Pan zajmuje?
    - Jestem robotnikiem.
    - Ja jestem demokratą, mi nie przeszkadza, że ktoś jest robotnikiem. A ile Pan zarabia na miesiąc?
    - 200 dolarów.
    - Hmmm... Nie rozumiem, jak Pan chce się żenić z moją córką mając takie zarobki? Czy Pan sobie zdaje sprawę, młody człowieku, ile mnie kosztują jej kaprysy? 200 dolarów na miesiąc to ona wydaje na papier toaletowy!
    Młody człowiek wychodzi z gabinetu biznesmena ze spuszczoną głową. Przyjaciółka, która czekała na niego pod drzwiami pyta zniecierpliwiona:
    - I co Ci powiedział ojciec? Zgodził się?
    - A idź mi w cholerę, zasrańcu

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    A dlaczego Cygan wstaje o piątej rano?
    Żeby się mógł dłużej opierdalać

    Leave a comment:


  • Pudlarz
    replied
    Marynę dopadli rozbójnicy i zgwałcili. Po wszystkim pytają jej:
    - Maryna, co powiesz w wiosce jak wrócisz?
    Maryna na to:
    - Że mnie dorwali zbóje i zgwałcili 14 razy.
    Zbójcy odpowiadają:
    - Ale Maryna, przecież nas jest siedmiu.
    Maryna:
    - A to panowie już ku domowi?
    - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
    Czym się różni śnieg od Murzyna - wiecie może?
    Otóż śnieg może leżeć a Murzyn musi zapierdalać

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Mężczyzna dzwoni na policję, odbiera ktoś na posterunku i od razu pada pytanie:
    -Słucham, Co się stało?
    Na to mężczyzna:
    -Chciałbym zgłosić, że dwie dziewczyny walczą o mnie!
    -Nie rozumiem... no to niby w czym problem?
    -Gruba wygrywa.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    - Kiedy ja zawyję to cała dolina drży - powiedział wilk.
    - Kiedy ja zaryczę, to cała sawanna się trzęsie - powiedział lew.
    Na to skromnie kurczak:
    - Kiedy ja sobie kichnę, to cała planeta sra w gacie ze strachu.

    Leave a comment:


  • fuliano
    replied
    Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę-każdy dał po 10 zł. Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty. Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner...a gdzie jeszcze 1 zł?

    xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

    Żona do męża:
    - Piszą, że woda podrożała...
    - O, wreszcie i abstynentom się do dupy dobrali!

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Mówi kumpel do kumpla:
    - Moja żona to straszna fleja!
    - Jak to?
    - Człowiek wraca pijany do domu, chce się odlać, a tam zlew pełen garów...

    Leave a comment:


  • crocco
    replied
    Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
    - Ty słuchaj może weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
    Po kilku dniach przy piwie:
    - Przepisałeś?
    - Tak. Wyszła piąta symfonia Beethovena...

    Leave a comment:


  • Pudlarz
    replied
    Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony:
    - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami!
    - Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
    - Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie radził przygotować się na najgorsze!!!
    ...............

    Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
    Byłeś. Ale Cię oddali.
    ...............

    Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
    Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?
    ...............

    Na rozprawie rozwodowej:
    - A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
    - Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce!
    - Prosimy o jakieś przykłady...
    - Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko.
    Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!
    ...............

    Para zakochanych spaceruje po parku:
    - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julie...
    - To znaczy?
    - Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloize...
    - Czyli jak?
    - Jak, jak..., - srak! Czytałeś coś w ogóle, kiedyś?
    - Tak! Naszą szkapę. Pociągniesz?

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

  • dadek
    Rüsselheim-Haßloch, An der Wied 1, Kleines Rüsselsheimer Brauhaus
    dadek
    Przed rokiem byliśmy w Rüsselheim w dość nowym browarze restauracyjnym położonym w centrum miejscowości https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...selheimer-brau.
    Tym razem 25.07.2023 odwiedziliśmy...
    2023-10-12, 22:25
  • dadek
    Zakopane, Krupówki 6a, Pstrąg Górski
    dadek
    Skoro już byliśmy w Zakopanem to oprócz browaru Gwarno trzeba było odwiedzić i drugi niedawno powstały, jakim jest Pstrąg Górski. Mieści się u dołu osławionego zakopiańskiego deptaka, i jest kolejnym browarem restauracyjnym właściciela Watry znajdującej się z przeciwnym, górnym końcu...
    2024-04-24, 01:15
  • dadek
    Vojkovice 252, Pivovar Koníček
    dadek
    Koníček to już mało powiedziane bo wyrosło już z niego spore konisko. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
    2023-11-22, 06:14
  • dadek
    Holandia, Rotterdam, Galileïstraat 24, Stadshaven Brouverij
    dadek
    Na tą chwilę to niewątpliwie najmłodszy browar w Rotterdamie (jeśli nie w całej Holandii), ruszył z produkcją w połowie 2021 roku. Nie znalazłem go nawet na mapach Pendragona, a dowiedziałem się o jego istnieniu od kolegów mieszkających od kilku lat w Rotterdamie, więc odwiedziliśmy...
    2023-08-23, 01:48
  • dadek
    Bakov 4, Bakovský pivovar
    dadek
    Browarek w niewielkiej wsi położonej około 9 km od Náchodu. Dojechać tu można pociągami do przystanku osobowego Olešnice (zatrzymuje się co drugi pociąg co dwie godziny) skąd spacerem do przejścia jest niecałe 3 km ładną widokowo trasą. Sama wieś jest bardzo ładna, położona na stoku...
    2023-06-30, 01:55
  • Loading...
  • Koniec listy.
Przetwarzanie...