Spróbuję zrobić, jak radziłeś i poinformuję o rezultatach. Ponieważ chleb akurat był w miarę naturalny, to wnioskuję, że to faktycznie kwestia drożdży. Jaki kolor powinien mieć chleb i kwas? Jasny, czy ciemny?
Kwas chlebowy
Collapse
X
-
Generalnie fajnie jest jak jest ciemny. Litewski razowiec jest zasadniczo ciemny, a po podpieczeniu w piecu staje się bardzo ciemny, a do tego jeszcze jak wrzucisz kromkę spieczonego pumpernikla, to kwas wyjdzie Ci złoty i to ciemno złoty. Pamiętaj o cytrynie i rodzynki wrzucaj dopiero do butelek na okres stania i dojrzewania.Comment
-
Czy wypuszczanie części gazu z butelki, by uniknąć nadmiernego ciśnienia nie psuje kwasu? Kiedyś nie wypuszczałem go i przy otwieraniu szklanej butelki, wybuchła jej szyjka omal nie amputując mi palca. Wolałbym wiedzieć, że nie walnie.Comment
-
Spokojnie możesz gazu odpuścić, dedykowane mocne grube szkło lub pet (łatwa kontrola ciśnienia wewnątrz i duże bezpieczeństwo.Comment
-
Ja właśnie dokonałem degustacji nowej "warki" kwasu. PYSZNY! Wyszedł 1 klasa. Teraz dokładnie powiem krok po kroku jak go zrobiłem. Kupiłem chleb razowy "litewski" z... Olsztyna . W każdym razie dość ciemny, smaczny, niewiele miał wspólnego z litewskim. Kupiłem pumpernikiel. Pokroiłem ten razowiec i odstawiłem na pół dnia. Następnie kromki wrzuciłem do piekarnika i przyrumieniłem na ciemno brązowy kolor. Pumpernikiel też opiekłem. Masa chleba po upieczeniu wynosiła 320 g (w tym 1 kromka pumpernikla). Chlebek ostygł i po lekkim połamaniu wrzuciłem go do kamionkowej makutry. Zalałem 2 litrami wrzątku. Odstawiłem na około 8 godzin. Następnie wielokrotnie przecedziłem przez sito. Dolałem kolejne 2 litry wody przegotowanej (wcześniej mi się nie mieściło więcej w makutrze). W tym momencie otrzymałem około 3,2 litra płynu. Wsypałem doń jakieś 250 g cukru i dokładnie wymieszałem. Odlałem 3 łyżki pynu do kubka i rozrobiłem około 5 gram drożdży, po czym wlałem roztwór do naczynia z kwasem. Wymieszałem dokładnie i dodałem do tego sok z 1 wyciśniętej cytryny. Wymieszałem i odstawiłem na 24H. Po tym czasie przecedziłem płyn 3 krotnie przez ścierkę (drobną i czystą) i pozlewałem do butelek. Do każdej butelki wrzuciłem po 2 rodzynki (na około 0,4 l). Butelki powędrowały na 3 dni do lodówki na półkę, gdzie trochę mniej ziębi i po 3 dniach... . Powodzenia!Last edited by Samoglow; 2009-10-26, 03:39.Comment
-
Właśnie raczę się kwasem zrobionym wg przepisu Samoglowa.
Zrobiłem wszystko wg przepisu - po 24h, przed rozlaniem do butelek pierwszy raz spróbowałem i był już niezły, bardzo nagazowany (przy odkręcaniu mojego 5l tanka gaz syczał dobre pół minuty), choć z wyraźnym posmakiem drożdży.
Problem polega na tym, że dziś, po 3 dniach stania w butelce, kwas wali siarkowodorem (zgniłe jaja).
W smaku jest na prawdę dobry, drożdży nie czuć, nagazowanie w sam raz, intensywny aromat chleba. Super.
Tylko ten zapach...
Czy może to być przez to, że kwasu nie przefiltrowałem przed rozlaniem do butelek?
Butelki stały 3 dni w lodówce.
Dzięki z góry i witam na forum - wreszcie zdecydowałem się napisać, choć czytam od ponad rokuJesteś tym, co jesz. I pijesz.Comment
-
Dałem dokładnie 5g drożdży piekarskich na 3,5l płynu.
Tak jak pisałem, trzymane było w lodówce przez 3 dni.
Jedyne co zrobiłem inaczej niż w przepisie Samoglowa to ta filtracja przed butelkowaniem - nie robiłem (w nadziei, że będę miał ładny i pożywny osad z drożdży).
Dodam jeszcze, że chlebek opiekłem w piekarniku przed zalaniem wrzątkiem. Mimo tego, w gotowym produkcie nie czuje się takiej intensywnej nuty palonej jak np. w kwasie Obolon. Jest bardzo słabo wyczuwalna.Last edited by xsz; 2011-02-04, 11:39.Jesteś tym, co jesz. I pijesz.Comment
-
No to dziwne ogólnie z tym. Może to faktycznie kwestia filtracji. Oboloń to jest wiesz... nie stało to obok kwasu . Ekstrakty słodowe, karmel itd. I tak jest znacznie lepszy niż te inne cuda typu Betex . Słuchaj, pobaw się jeszcze, może wyjdzie lepiej. Ja się przyznam, że poszedłem na łatwiznę i kupiłem na Allegro litewskie kwasy do samodzielnego przyrządzenia, polegające właśnie na zalaniu ekstraktów i posypaniu drożdżami. Całkiem fajne to wyszło. Jednak osobiści zamiast 3 litrów z paczki zrobiłem 2,5, bo wolę mocniejszy. Mam jeszcze wersję z mieszanką ekstraktów do zalania w postaci suszonej, ale jeszcze nie próbowałem tego robić.Comment
-
Wiem , że moje pytanie dla wytrawnych piwowarów , jak też obytych czy doświadczonych
kucharzo-kulinarzy będzie naiwne , ale gdzie można nabyć drozdze ( i jakie )
aby samodzielnie sporządzić kwas chlebowy ( podpiwek) ???piwoppns@wp.plComment
-
Samoglow - mam jeszcze pytanie do Ciebie.
Wypiłem już ten kwas pachnący siarkowodorem, w sumie nie był zły gdyby nie ten zapach.
Z racji, że następny nastaw będę jednak filtrował przed butelkowaniem a Ty napisałeś, że filtrowałeś przez "szmate".
Co dokładnie rozumiesz przez szmatę?
Nie mam za bardzo pojęcia jak to przefiltrować, bo ten osad przed gazę przeleci... Przy okazji mógłbyś opisać w kilku słowach jak wyglądał ten cały mechanizm?Jesteś tym, co jesz. I pijesz.Comment
-
Samoglow - mam jeszcze pytanie do Ciebie.
Wypiłem już ten kwas pachnący siarkowodorem, w sumie nie był zły gdyby nie ten zapach.
Z racji, że następny nastaw będę jednak filtrował przed butelkowaniem a Ty napisałeś, że filtrowałeś przez "szmate".
Co dokładnie rozumiesz przez szmatę?
Nie mam za bardzo pojęcia jak to przefiltrować, bo ten osad przed gazę przeleci... Przy okazji mógłbyś opisać w kilku słowach jak wyglądał ten cały mechanizm?Comment
-
Zrobilem wedlug przepisu, ale na swiezym (nie wysuszonym) razowym przypieczonym w piekarniku, podobno na zakwasie i w 100% z maki razowej. Ale wyszedl mocno drozdzowy w smaku, malo chlebowy i nie zrobil sie kwaskowaty sam z siebie. Pilem Kwas chlebowy tradycyjny z "Eko- natura" Kopyść. Nie jest bardzo chlebowy, ale nie czuc drozdzy, za to jest przyjemnie kwaskowato-cytrysowny, a w skladzie tylko woda, wyciag z chleba, drozdze cukier. Jak osiagnac podobny efekt - czy chodzi o typ drozdzy? Czy drozdze do weizena sa drobrym tropem?Comment
Comment