Konkurs Etykiet Piw Domowych 2005 - komentarze

[pieczarek]

Zythum, ależ ja czekam z nadzieją, że kolega kudlaty napisze, że rezultaty głosowania to dowód faktycznego uznania dla jego etykiety, a moja zmyłka. Naprawdę w to uwierzę, jeśli tylko zechce mu się napisać w tej sprawie choćby słówko wyjaśnień. Obserwowałem już wiele internetowych plebiscytów, bardzo wiele z podobnymi, starannie wypracowanymi rezultatami głosowania. Ale bez najmniejszego bólu jestem w stanie przyjąć informację, że mam spaczony, zupełnie niewyrobiony gust. Powiem więcej, chciałbym aby się okazało, że moje obawy nie są warte funta kłaków.

[peter_1000]

Jak już wszyscy narzekają to ponarzekam i ja. Kolejną słabością (według mnie) konkursu był tryb wysyłania etykiet. Projekt, który stworzyłem na komputerze musiałem wydrukować, wysłać do Browamatora. Tam z kolei etykieta była ponownie skanowana i publikowana w sieci. W takim trybie bardzo ucierpiały etykiety bardziej rozbudowane (choćby elementy cieniowane) w stosunku do etykiet prostych. Wychodzi na to że jest to konkurs posiadanych przez twórców drukarek. Moim zdaniem byłoby dużo lepszym rozwiązaniem określenie wielkości i ewentualnie rozdzielczości pliku graficznego, który do organizatorów można byłoby wysłać bądź mailem bądź pocztą na jakimś nośniku. Głosujący mieliby bardziej realny wgląd w to co twórca chciał przedstawić. Ja osobiście kilku swoich etykiet zamieszczonych na Browarze z początku nie poznałem. Nie krytykuję dlatego że moje prace są słabiej oceniane, takie zdanie mam już od początku trwania konkursu. Nie chciałem się zaś pierwszy wychylać

[Małażonka]

Chyba nie byłeś pierwszy

(...)Wnioski: Mimo jakości samych etykiet, jakość skanu pozostawia wiele do życzenia (wnoszę to po swojej etykiecie (...)

...dlatego my zdecydowaliśmy się zamieścić pierwowzory w temacie "Pierwsze koty za płoty":

Aby zobaczyć przód i tył etykiety zapraszamy do naszego tematu
Mam nadzieję, że jakość jest wystarczająco dobra....

PS. Na nadmiar głosów też nie narzekamy

[dziku]

(...)Projekt, który stworzyłem na komputerze musiałem wydrukować, wysłać do Browamatora. Tam z kolei etykieta była ponownie skanowana i publikowana w sieci. W takim trybie bardzo ucierpiały etykiety bardziej rozbudowane (choćby elementy cieniowane) w stosunku do etykiet prostych.(...)

A ja się z tym nie zgadzam. Skoro to konkurs etykiet, a nie konkurs projektów to muszą być one nadesłane na papierze. Bo tak właśnie wygląda etykieta - jest wydrukowana i naklejona na butelkę. Etykiety nie muszą, ba nawet nie powinny specjalnie ucierpieć w procesie skanowania - wystarczy dobrze je zeskanować na wykalibrowanym sprzęcie. Pamiętajmy jednak, że każdy ma inny monitor i na kolorystykę prezentowanych w sieci grafik trzeba spojrzeć z pewnym dystansem. Do tego wiele osób ma zainstalowany w systemie monitor słynnej firmy "monitor domyślny". To co tu mówić o kolorach... Natomiast szczegóły przy umiejętnie wykonanym skanie nie powinny uciec, ale też nie będą lepsze niż na papierowym oryginale.

[ART]

No ale etykieta ma się dobrze prezentować naklejona na flaszce a nie będąc wyświetlana na monitorze, dlatego ja akurat taki sposób dostarczenia uważam za odpowiedni.

[Marusia]

Ale Peterowi chodziło raczej o to, że on ma kiepską drukarkę, więc siłą rzeczy wysłał na konkurs gorszej jakości etykietę.

[ART]

Nie chcę sie czepiać, ale sądzę że w tych czasach nie ma problemu żeby nagrać pliki na CD, pójść do zakładu poligraficznego lub znajomego - żeby wydrukować jedną kartkę w kolorze jak należy. Może w małych miejscowościach to jest kłopotliwe, ale Przemyśl jest chyba całkiem spory - ogólny koszt - razem z biletami komunikacji miejskiej pewnie zamknąłby się w 10 zł...

[peter_1000]

Ale ja nadal nie widzę sensu wysyłania skanów, skoro etykiety są i tak oceniane na podstawie pliku graficznego (tylko że uzyskanego z skanowanej etykiety, więc siłą rzeczy gorszej jakości). To przecież utrudnianie sobie życia. Tak jak przepisywanie książki przez telefon

[ART]

a co z osobami które przygotowały etykiety nie używając komputera? jak będą mogły konkurować z idealnymi liniami z komputera?

p.s. Peter - mam wrażenie że swój post chciałeś inaczej sformułować.

[iron]

Problem w tym, że przynajmniej sądząc po naszej etykietce, jakość skanu zostawia nieco do życzenia.
A tłumaczeń w stylu - "ale mieliśmy tylko taki sprzęt" nie przyjmuję, jak się nie ma odpowiedniego zaplecza, to się po prostu rezygnuje z przeprowadzenia całego przedsięwzięcia, lub idzie do studia poligraficznego i zleca mu skan etykiet. Koszty wtedy wzrastają, ale przecież konkurs to dla organizatora nie jest źródło zarobków, a raczej wręcz przeciwnie

Kończę te swoje malkontenckie wywody życzeniami Wesołych Świąt Wielkanocnych i wszelkiej pomyślności także po świętach, są przecież ważniejsze rzeczy niż wszelakiej maści konkursy

[dzidek1960]

Ale ja nadal nie widzę sensu wysyłania skanów, skoro etykiety są i tak oceniane na podstawie pliku graficznego (tylko że uzyskanego z skanowanej etykiety, więc siłą rzeczy gorszej jakości). To przecież utrudnianie sobie życia. Tak jak przepisywanie książki przez telefon

Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Jak napisał Art w następnym poście nie każdy korzysta z komputera. To po pierwsze. Po drugie jakość skanów, chociaż nie doskonała jest we wszystkich przypadkach taka sama co wyrównuje szanse wszystkich. Jeżeli by zamieszczać orginalne pliki graficzne i skany etykiet, to te drugie już na starcie miały by gorszą pozycję.

[ART]

Kończę te swoje malkontenckie wywody życzeniami Wesołych Świąt Wielkanocnych i wszelkiej pomyślności także po świętach, są przecież ważniejsze rzeczy niż wszelakiej maści konkursy

Ano właśnie, w tych czasach trudno o dobrą maść.
Ten tego......................... Mać. ku.

[peter_1000]

Ok, wycofuję się z moich zarzutów. Przepraszam za organizatorów za zamieszanie i proponuję nawet aby w przyszłym roku etykiety przerysowywać, choćby korzystająć z usług telepaty. Więcej w tym temacie nic już nie powiem.

[ART]

Ależ skąd Twa irytacja? Czy każdy musi się z Tobą zgadzać?

[peter_1000]

Każdy