Moja kolekcja kapsli z wypitych piw.

[Latarnik]

Pogratulować konsekwencji w działaniu.

Dziękuję za gratulacje!
W moim przypadku konsekwentnie bawię się, już od 32 lat, w szukanie i zbieranie nowych kapsli przy okazji kupowania piwa.
Nie mam żadnego parcia na ilość, bicia rekordów czy ścigania się z kimkolwiek.
Jeśli co roku znajdę tylko 50 nowych kapsli to tez będzie dobrze i fajnie, bo mam zamiar zbierać je aż do czasu gdy wszystkie piwa będą tylko w puszkach.

Pozdrawiam czytaczy i oglądaczy moich zdobyczy!

[Micho441]

Pogratulować konsekwencji w działaniu.

[Latarnik]

100 (4700)

W 6 miesiącu tego roku w galerii pojawił kapsel nr 100, który jednocześnie jest 4700 kapslem w kolekcji.
Jeśli zachowam tempo zdobywania kapsli, to do końca roku powinno ich być 200 czyli w sumie 4800.
Może się uda.
Kanadyjski doppelbock numerem 100:

[Latarnik]

Dziś niezawodny rivendel przytargał mi z Polski zestaw 11 piw zza południowej granicy Polski.
Sam pewnie delektuje się teraz amerykańskimi ipami, które mu przed chwila przekazałem.
Ja muszę jeszcze poczekać aż piwa się schłodzą w lodowce i tez coś dziś jeszcze zdegustuję

[Latarnik]

Elkton

Dziś pierwszy wakacyjny wypad do Elkton w stanie Maryland.
"State Line Liquors" to jeden z moich ulubionych sklepów, a lubimy do niego jeździć całą rodzinką szczególnie latem,
bo jest wtedy w jego pobliżu czynny bufet z potrawami z owoców morza, które moje dziewczyny bardzo lubią.
Ja skupiłem się tylko na sklepie, znalazłem 17 nowych kapsli i kilka piw do degustacji.
A wśród nich Belfasta z chyba nowa etykietą.

[Latarnik]

"Craft Beer Outlet" 9910 Frankford Ave., Philadelphia, PA

Sklep, który po raz pierwszy opisałem 12 sierpnia 2010 roku już nie istnieje.
Zamknięto go po 10 latach działalności.
Sklep nie zniknął całkowicie z rynku, bo wciąż pracuje jego filia (teraz główna baza),
pod adresem 189 Franklin Mills Blvd, Philadelphia, PA.
Chyba były zbyt blisko siebie by opłacało się dalej wynajmować pierwotną lokalizację.

Wkrótce ich odwiedzę, tylko córka skończy ten rok szkolny

[robox]

Uwaga kapslarze.
Jeśli wpadnie wam w ręce taki Heineken z sygn. dap na V, to jest on z Holandii a nie z Żywca.

U nas jak na razie z wędrującą sygnaturą "cp" .

[Latarnik]

Uwaga kapslarze.
Jeśli wpadnie wam w ręce taki Heineken z sygn. dap na V, to jest on z Holandii a nie z Żywca.

[Latarnik]

Drugie podejście do otworzonego w zeszłym roku sklepu Foodery w Phoenixville.
Obsługa prawie całkowicie wymieniona na skośnych pracowników (może trafiłem na taką zmianę).
Są bardzo uprzejmi i pomocni, gdy tylko wszedłem do sklepu podszedł jeden taki malutki i pyta w czym może pomóc. Gdy się dowiedział, że przyjechałem po kapsle, które kolekcjonuję, poszedł za bar i wygrzebał całą papierową torebkę kapsli, które po chwili mi przyniósł.
Był nieco rozczarowany gdy wytłumaczyłem mu, że zbieram kapsle tylko z wypitych przeze mnie piw. Potem jeszcze bla bla skąd się dowiedzieliśmy o sklepie i takie tam.
Ilość piw wyraźnie mniejsza niż rok temu, niestety coraz więcej miejsca na półkach zajmują piwa puszkowe i zestawy różnych piw pakowane w kartonowe pudelka.
Mimo tego udało mi się znaleźć 12 nowych kapsli, w tym piwo z browaru Staropolskiego w Zduńskiej Woli! Na zdjęciu poniżej.

P.S.
Skośni nie potrafią robić dobrych kanapek, ale może to wina innego dostawcy pieczywa.
Rok temu były dużo smaczniejsze.

[Latarnik]

Dzięki m.in. wizycie w Mamaroneck dodałem dziś do galerii 15 nowych kapsli.
Wśród nich taki oto śliczny:

[wpadzio]

To też jest fizycznie niemożliwe
Biorąc pod uwagę tempo otwierania się nowych browarów, 19 tygodniowo, i nawet gdyby tylko połowa z nich miała poszukiwane przez niego souveniry,
to, biorąc pod uwagę, że większość nowych browarów ma zasięg lokalny, taki kolekcjoner byłby w ciągłej podroży po Stanach.
Nie sądzę by był ktoś taki.

Czyli zapewne nigdy nie powstanie coś takiego jak w miarę kompletny Katalog etykiet/kapsli piwnych Stanów Zjednoczonych ))))

Pamiętam z wczesnej młodości, że miałem okazję poznać pana Marka, który był kolekcjonerem etykiet zapałczanych z całego świata. W trakcie kilkudziesięcioletniej pasji wyspecjalizował się w etykietach chińskich. Na samym początku lat 90-tych posiadał już ponad 10 tysięcy etykiet zapałczanych (ZAPAŁCZANYCH!) z Chin (plus kilkanaście tysięcy z innych stron świata). Był już tak znanym i uznanym kolekcjonerem, że każdorazowo gdy jakaś tam fabryka wprowadzała nowy wzór to od razu niemal obligatoryjnie wysyłała mu LISTOWNIE komplet. To były czasy przed e-mailowe czy internetowe, a wszelka komunikacja odbywała się listownie lub telefonicznie, ewentualnie telegraficznie...

[darekd]

Przyłączam się do gratulacji i upraszam o nowe recenzje

[Latarnik]

No dobrze, to w sumie logiczne, ale czy ma ze WSZYSTKICH pozostałych?

To też jest fizycznie niemożliwe
Biorąc pod uwagę tempo otwierania się nowych browarów, 19 tygodniowo, i nawet gdyby tylko połowa z nich miała poszukiwane przez niego souveniry,
to, biorąc pod uwagę, że większość nowych browarów ma zasięg lokalny, taki kolekcjoner byłby w ciągłej podroży po Stanach.
Nie sądzę by był ktoś taki.

[wpadzio]

No dobrze, to w sumie logiczne, ale czy ma ze WSZYSTKICH pozostałych?

[Latarnik]

Ciekawe czy jakiś kolekcjoner na świecie posiada choćby jedną etykietę lub kapsel ze wszystkich 7 tysięcy...

To fizycznie niemożliwe, bo odpadają browary restauracyjne i takie które rozlewają tylko do puszek.