Zamkowy, Żywiecki Porter

[expel]

Nie będzie to recenzja lecz prośba. Każdy kto to czyta upraszany jest aby przy recenzjach porterów podawać w uwagach datę przydatności do spożycia. Bo czytając jedni zachwycają się piwkiem a inni piszą że ich partia nie jest godna uwagi.

[dlugas]

Szkoda mi jeszcze pić te kilka sztuk leżakujących w lodówce, więc zakupiłem świeży towar prosto z Tesco.

Cena 3,99zł, bardzo dobra

Warka 26.09.14

Piana: gęsta, obfita, drobne pęcherzyki, pozostawia ślady na szkle.
Kolor: wiadomo
Zapach: pierwsze skojarzenie, kwas chlebowy razowy, z nutką nalewki wiśniowej i odrobiną coli. W tle jakby orzechy?

SMAK: Jest kolosalna różnica jeśli porównuję do tego co piłem kilka miesięcy temu. Alkohol wyczuwalny, ale już nie jako wódka/spirytus tylko bardziej jak taki cieplutki z nalewki wiśniowej lub w dobrych czekoladkach z wódką w środku. Gorzka czekolada, dość pełne, ale nie zalepia.
Pijalność przerażająca. Gdybym się nie hamował, wciągnąłbym całą 0,5l butelkę w 10minut i jakbym miał drugą to już mogłoby się to ciekawie skończyć po 14 godzinach od rana na nogach.
Wiśniówka, suszone śliwki, delikatna paloność, gorzka czekolada pomieszana z kawą.

Kupiłem dziś kolejne 2 z tego samego rzutu.

Świadom swoich sensorycznych ułomności POLECAM tą warkę.

[Szakali]

Spożywam właśnie teraz te piwo i jest paloność ....może nie jakaś ogromna ale jest i w dzisiejszym egzemplarzu strasznie mocny posmak kawowy, aż za mocny .Brakuje mi troszkę cherry i owoców ...a ten porter często zapewnia takie doznania . Ciekawe jak te piwo smakowało w latach 80 . nie było mnie na świecie ^^

[zgoda]

Ja mam informację od p. Koniecznego, który nas zimą oprowadzał po browarze. Jako składniki podał słody pilzneński, monachijski i barwiący. Wspomniał o strzegomskim, ale nie zapytałem czy to jedyny palony słód jakiego używają.

[Marcin_wc]

Swoją drogą myślałem, że palony jęczmień to w porterze bałtyckim mus. Wiecie jak jest z innymi?

Żaden mus. Jęczmień palony to mus do stouta. Do portera bałtyckiego w ogóle nie potrzeba słodów palonych. Masz artykuł czesa o porterach.

[żąleną]

Ja tylko powtarzałem za innymi, być może słód.

[VanPurRz]

Grzesiek może na pewno wszystko nam wyjaśnić. Jedno jest pewne - w dzisiejszym porterze "paloności" jest na pewno mniej.

[pioterb4]

A jesteście pewni, ze to był palony jęczmień a nie słód? Bo mnie się jęczmień niesłodowany zawsze ze stoutami kojarzył...

[żąleną]

Kiedy właściwie przestali używać palonego jęczmienia? Kilka lat temu Grzesiek Zwierzyna wspominał, że palarka wciąż działa.

Swoją drogą myślałem, że palony jęczmień to w porterze bałtyckim mus. Wiecie jak jest z innymi?

[zgoda]

Nie używają palonego jęczmienia. Kolor jest ze słodu barwiącego ze Strzegomia. Tak, Heineken kupuje od Carlsberga (oprócz tego ciemny karmelowy do Brackiego).

[VanPurRz]

Hmmm to byłby powrót do lat 80, ale ja tego nie czuję. Może przez mniejszą paloność (nie używanie palonego jęczmienia)

[dyczkin]

Zgoda pisał o zwiększeniu leżkowania do 270 dni.

[VanPurRz]

To piwo jest ciągle dobre ale brak mu zdecydowanej paloności która była w starym żywieckim. Chyba też czas leżakowania się zmniejszył.

[dyczkin]

Nie wiem kiedy, nie wiem jak, ale setny porter z Cieszyna już dawno na rozkładzie w tym roku

[Szakali]

Od czasu zamieszczenia oceny tego piwa , pijałem go dość często ze względu na bardzo dobrą dostępność. No cóż piwo jest bardzo nierówne ,raz jest wodnite bez wyrazu a czasami naprawdę dobre , czasem piana jest fatalna a czasem tak gęsta że 5 złoty na niej można by położyć . Jak by nie było to zaraz po brackim produkt grupy żywiec który uważam za dobry i na tym koniec .