Nasze koleżanki z biura biorące udział w degustacji są zachwycone jego smakiem i mocą

Trochę mi przypomina pitą 3 lata temu w Peru Chichę z tym, że jest bardziej poukładane i oczywiście mocniejsze.

To piwo powinno się pić wprost z wiadra.I nie ma pintowej goryczy.
Piwo inne w smaku niż to co spijamy na codzień.Czuję,że będzie miało b.dobre zejście.Już żałuję,że tylko 6 beczułek zamówiłem.
Marek polał także "Jak w Dym".Wg mnie jeszcze smaczniejsze niż poprzednia warka.


To piwo powinno się pić wprost z wiadra.I nie ma pintowej goryczy.
Piwo inne w smaku niż to co spijamy na codzień.Czuję,że będzie miało b.dobre zejście.Już żałuję,że tylko 6 beczułek zamówiłem.

.
Ale na pierwszy rzut oka myślałem, że to jakiś kolejny bohomaz... mała grafika z boku etykiety chyba lepiej do mnie przemawia
Leave a comment: