Przy piwie o górach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • yendras
    replied
    W ostatni weekend byłem z żoną w Karkonoszach. Po polskiej stronie pięknie i pusto. Po raz pierwszy zeszliśmy na czeską stronę Karkonoszy, nad Łabski dół, jest tam niesamowity widok na całe pasmo od Szrenicy aż po Śnieżkę. Dla miłośników militariów bunkry z 1937 roku. Za to kotły po czeskiej stronie słabsze niż nasze. Niestety wszędzie tłumy z małymi dziećmi w wózkach i z psami, oraz niemieccy emeryci (co drugi z kompletem wypasionych kijków do chodzenia ). Okazało się, że pod samą Vrbatową boudę (jakieś 1380 m npm) wjeżdza pekaes wypluwając zawartość w stronę Labskiej boudy (bardzo ładny, nowoczesny projekt górskiego schroniska) i źródeł Łaby.
    Po czeskiej stronie ceny w schroniskach mocno wzrosły przez ostatnie kilka lat i zrównały się z cenami po stronie polskiej. Lany Gambrinus w Voseckiej boudzie kosztuje 39 KCz, a butelkowy Budvar i Gambrinus w Labskiej i Vrbatovej za 40 KCz. Te dwa ostatnie miejsca są strasznie komercyjne, menu po niemiecku itp - wszystko przez ten autobus. Na Szrenicy wszystkie piwa po 5,50 (lechżywiectyskie, mocny okocim, bosman, faxe, carlsberg).

    Leave a comment:


  • witkowskiartur
    replied
    Wiecie co, ja to po prostu lubię góry za takie widoki.
    To zdjęcie zostało zrobione w zeszłym roku w trakcie wycieczki do Starej Lubovli. Poprad wyglądał wtedy przepięknie.
    Attached Files
    Ostatnia zmiana dokonana przez witkowskiartur; 2005-10-29, 10:45.

    Leave a comment:


  • ZIOMEK2
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer

    Co po podłogi: mam w pamięci sytuację z 2003 r., kiedy to przynajmniej w dwóch schroniskach: Tery'ego i Zamkovskeho nie było z tym problemu. W pozostałych, w których spaliśmy, wolne były łóżka w pokojach.

    Ale wcale nie zdziwiłbym się, gdyby przez te 2 lata sytuacja się zmieniła. Sam jestem ciekaw, może ktoś wie, jak to aktualnie wygląda.
    Wcześniej ( przecież napisałem ) była tragiczna sytuacja w całych Tatrach u nas trwa to nadal ( mała ilość schr., za dużo ludzi, niechęć turystyczna by rozwijać takie miejsca jak Krupówki ), zaś na Słowacji nie można było kłaść się na podłodze tylko rezerwacja czego doświadczyłem ( schr. / tam chaty ) być może tu też Słowacy " otwarli się na świat " jak w wielu innych dziedzinach turystycznych ( modernizacja ośrodków narciarskich, wykorzystanie wód geotermalnych i modernizacja i t.d. ) tam decyzje podejmuje się szybko, aż Zakopane się dziwi !

    Zaś wyżej nic tam nie pisze a o co mi chodziło to wyjaśniłem.

    Ende !
    ( masz rację bo szkoda czasu na sprawy oczywiste ale bardzo skomplikowane i złożone )

    Leave a comment:


  • Dreamer
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
    gdzie ja wcześniej napisałem o " utworzeniu gór " ?
    a tutaj

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
    ... i chyba ostatniego zlodowacenia.
    Ale zostawmy już ten wątek, wszystko już chyba wyjaśnione

    Co po podłogi: mam w pamięci sytuację z 2003 r., kiedy to przynajmniej w dwóch schroniskach: Tery'ego i Zamkovskeho nie było z tym problemu. W pozostałych, w których spaliśmy, wolne były łóżka w pokojach.

    Ale wcale nie zdziwiłbym się, gdyby przez te 2 lata sytuacja się zmieniła. Sam jestem ciekaw, może ktoś wie, jak to aktualnie wygląda.

    Leave a comment:


  • ZIOMEK2
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer
    Oczywiście, że były, nikt tego nie neguje, tylko że lokalne, a nie lądolód. No i trudno przypisać im zasługę utworzenia gór.



    Pewnie, że można, choć może nie we wszystkich. A był z tym kiedyś jakiś problem?

    Sam się gubisz p.w. / wcześniej ... gdzie ja wcześniej napisałem o " utworzeniu gór " ?

    Teraz przecież mówimy o zlodowaceniu.
    Z pozycji; " Jak powstały Tatry " - Ed. Passendorfer str. 226, Czwartorzęd ( Plejstocen ): " Klimat się oziębia, a równocześnie zwiększa się il. opadów.
    Na dalekiej północy gromadzą się masy śniegu, przeobrażające się powoli w lód, który rozpoczyna wedrówkę ku południowi. W czasie najw. nasilenia zlod. pancerz lodowy okuł znaczną część Europy, niemal całą Polskę, przekroczył równoleżnik Krakowa, a jęzorami swymi sięgał w większe doliny karpackie. "
    Resztę sobie przypomniałem i rozumiem - masz rację.

    Z podłogą ( dotyczy schronisk w Parku ) były problemy przynajmniej do końca zeszłego wieku - obowiązywała rezerwacja jak wspomniał Iron, a kolega ostatnio był w sezonie i też miał problem bez rezerwacji - pozostała mu kosówka i ... to najlepsze ale tak czasami bywa wszędzię.

    Leave a comment:


  • Dreamer
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
    w Tatrach były przynajmniej trzy zlodowacenia ( częściowo też w Karkonoszach ... )
    Oczywiście, że były, nikt tego nie neguje, tylko że lokalne, a nie lądolód. No i trudno przypisać im zasługę utworzenia gór.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
    Czy w słowackich tatrzańskich schroniskach można dostać " podłogę " ?
    Pewnie, że można, choć może nie we wszystkich. A był z tym kiedyś jakiś problem?

    Leave a comment:


  • ZIOMEK2
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer
    Aby wyjaśnić sprawę do końca, cyrki, moreny, itp. rzeczywiście mają genezę polodowcową, ... związanych z lodowcami (czy to lądolodem w okresie zlodowaceń, który zresztą do Tatr nie dotarł, czy lodowcami lokalnymi)

    ... ja nie miałem na myśli tylko Tatr, ale skoro już piszesz to w Tatrach były przynajmniej trzy zlodowacenia ( częściowo też w Karkonoszach ... ),
    dlatego drogi na południe są przejezdne po piwo i aktualne ukraszenie dodaje piękna właśnie przez te moreny, doliny U-kształtne i " inne cyrki ".

    Czy w słowackich tatrzańskich schroniskach można dostać " podłogę " ?

    Ostatnia wiadomość : " Himalaje rosną ! " ( w/g chińskich i amerykańskich naukowców ) więc wciąż " wszystko płynie ".

    Leave a comment:


  • skandal
    replied
    Debili w górach już tylu widziałem że nic mnie nie zdziwi. Ciekawe przypadki opisuje TOPR na swojej stronie. Ja np widziałem laseczke na szpilkach, odstawioną na maxa przy Czarnym Stawie Gąsiennicowym, jak tam doszła w tym "trekkingowym" obuwia? Zimą natomiast widziałem ludzi idących w zwykłych butach nie mówiąc już o rakach w takich warunkach że aż Więcej szczęscia niż rozumu dosłownie.

    Leave a comment:


  • dzidek1960
    replied
    Góry są piękne lecz też i niebezpieczne, o czym przypomniał nam w poprzednim poście Skandal. Jeżeli giną tak doświadczeni jak Kukuczka czy Rutkiewicz to tym bardziej my amatorzy powinniśmy uważać i po górach chodzić z rozwagą. Niestety tak nie jest! Sam byłem wielokrotnie świadkiem kompletnego braku rozwagi, łagodnie mówiąc, w górach. Pierwsze lepsze przykłady jakie mi przychodzą na myśl: Pieniny, na Sokolicę od strony Szczawnicy wchodzą dwie! opiekunki z grupą ok. 20 dzieci z czego połowa robi wrażenie na zespół Downa. Wiem że takim dzieciom należy się szczególna troska i opieka, lecz wejście na Sokolicę z jednym to już duże ryzyko a co dopiero z taką grupą. Kto był na Sokolicy to wie o czym mówię. Te same Pieniny, zbliżam się z synem do wąskiego podejścia, z prawej mam ok. 15m. pionowe urwisko z lewej wznosi się zalesiony stok, przed sobą niespełna metrową skalistą ścieżkę ostro skręcającą w lewo i wznoszącą się strono do góry. Słyszę śmiech i głos ludzi idących z przeciwka, jest po deszczu, ślisko. Czekam aby nie mijać się z nimi na wąskiej ścieżce, nagle widzę zbiegające dwie ok. 8-9 letnie dziewczynki ledwie wyrabiające zakręt nad przepaścią. Rodzice idą jakieś 15m. dalej w ogóle nie widząc swoich pociech. Gdyby spadły to nawet by nie wiedzieli i dalej by szli śmiejąc się i żartując
    Ostatnia zmiana dokonana przez dzidek1960; 2005-10-24, 11:52. Powód: FCJP

    Leave a comment:


  • skandal
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
    najlepiej nie myśleć za innych - wystarczy tylko za siebie
    Więc wypowiadam się za siebie-i wszystko. Wracam do tematu. Dziś niestety przypada smutna data. 24 X 1989 na południowej ścianie Lhotse zginął najlepszy, jak dla mnie, himalaista wszechczasów - Jerzy Kukuczka. Robił drugie podejście jak dotąd do dziewiczej bardzo trudnej płd flanki. Wchodził z Ryszardem Pawłowskim. Wypadek zdarzył się już po przekroczeniu największych trudności trasy. Lina nie wytrzymała długiego lotu i urwała się niedaleko od stanowiska. Los bywa złośliwy-w 85 na tej samej drodze zginął Rafał Chołda-wspinał się razem z Kukuczka podczas pierwszej próby zdobycia. Jak dla mnie po śmierci Kukuczki złota era polskiego himalaizmu zaczynała chylić się ku końcowi. Później przyszedł czas na Rutkiewicz i dramatyczne wydarzenia pod Everestem w 89 z których zresztą jako jedyny żywy wyszedł alpinista z Kolbud, ehh... Za tych co poszli nie wrócili!

    Leave a comment:


  • ART
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skandal
    Internet jest taką specyficzną formą przekazywania np odczuć że jeżeli się coś pisze w sposób żartobliwy należało by to zaznaczyć np którąś z "mordek". Nie znam tego Pana i nie czytam w ludzkich myślach, nie wiem co autor wypowiedzi myślał naprawde. Forum czytają również ludzie przypadkowi, oni tym bardziej mogą nie domyślić się żartobliwego tonu.
    najlepiej nie myśleć za innych - wystarczy tylko za siebie

    Leave a comment:


  • skandal
    replied
    Internet jest taką specyficzną formą przekazywania np odczuć że jeżeli się coś pisze w sposób żartobliwy należało by to zaznaczyć np którąś z "mordek". Nie znam tego Pana i nie czytam w ludzkich myślach, nie wiem co autor wypowiedzi myślał naprawde. Forum czytają również ludzie przypadkowi, oni tym bardziej mogą nie domyślić się żartobliwego tonu.

    Leave a comment:


  • adam16
    replied
    Skandal - zbyt poważnie podchodzisz do wypowiedzi Krzysia. Toż on prawdę ubrał z żartobliwą formę. Po co tu się aż tak burzyć?

    Leave a comment:


  • skandal
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Jako geolog z wykształcenia wiem, że góry są efektem wybryków płyt tektonicznych, a stanem naturalnym, do którego nieustannie dąży powierzchnia Ziemi za pomocą erozji, jest płaskość.
    Więc wychodzi na to że wypiętrzanie jest procesem nienaturalnym-scieranie się płyt nie jest wybrykiem tylko naturalnym odwiecznym procesem ruchów skorupy ziemskiej tak samo właśnie jak erozja i spłaszczanie powierzchni wywołane przez przyciąganie ziemskie. Ciekawe stwierdzenie jak na geologa...

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Wszystkie góry powinny ulec pełnej peneplenizacji i zaasfaltowaniu. Tylko przeszkadzają w prawidłowym zagospodarowaniu terenu.
    Jeżeli komuś nie odpowiada dany temat to może nie powinien się wypowiadać i nie wkłądać kija w mrowisko. Takie opinie jak ta u góry są po prostu smieszne.

    Leave a comment:


  • adam16
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
    Człowiecze !
    Chodziło mi o pewne formy ( cyrki, moreny... gołobo ... ).
    Toż to wynik dążności przyrody do „zrównania z ziemią” tych gór.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...